Mówiąc lekko, „Duck Dynasty” przejęła popkulturę w 2010 roku, po raz pierwszy trafiając na fale radiowe w marcu 2012 roku. Oryginalna seria A&E skupiała się na rodzinnej firmie znanej jako Duck Commander, która sprzedawała wszystkie odmiany akcesoriów do polowań na kaczki w obszarze West Monroe w stanie Luizjana. Patriarcha Phil Robertson pełnił funkcję prezesa firmy, a jego synowie, Willie i Jase, pełnili odpowiednio funkcje dyrektora generalnego i dyrektora operacyjnego. Obok nich pojawili się tacy jak wujek Si, Korie, Jep i kilku innych członków klanu Robertsonów, dzięki czemu „Duck Dynasty” naprawdę stało się sprawą rodzinną.
Ponieważ rodzina Robertsonów jest tak ekspansywna, nie byłoby niemożliwe, aby ich program był w 100% skoncentrowany na nich. Jednak w wyniku pokazu garstka osób niebędących Robertsonami zyskała na znaczeniu, choć pojawiali się znacznie rzadziej. Na przykład Justin Martin i John Godwin — dwaj etatowi pracownicy Duck Commander — mają mnóstwo czasu, by zabłysnąć, mimo że nie są częścią rodziny Robertsonów. To samo dotyczy Tima „Mountain Man” Guraedy, którego garść momentów z „Duck Dynasty” uczyniła go ulubieńcem fanów na długo przed finałem w 2017 roku.
Mimo że rzadko był w centrum uwagi programu, Mountain Man to coś więcej, niż na pierwszy rzut oka. Oto prawda o wolno mówiącym gospodarzu radiowym.
Tajemnica spowolnionej mowy Mountain Man
Na pierwszy rzut oka Mountain Man idealnie wpasowuje się w większość głównych członków obsady „Duck Dynasty”. Niespecjalnie wyróżnia się z grupy swoją długą brodą, kudłatymi włosami i zamiłowaniem do kamuflażu, więc co sprawia, że jest tak niezapomniany? Jego cechą charakterystyczną jest powolna, przeciągająca się mowa, która z pewnością sprawiła, że jego globalny program radiowy stał się jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem odsłuchowym. Pewnie się zastanawiasz, czy mówi w taki sposób celowo, czy jest to całkowicie mimowolne? Oto, co sam mężczyzna miał do powiedzenia w tej sprawie.
W 2013 roku Mountain Man wystąpił gościnnie na stadionie Clipper Magazine podczas meczu Lancaster Barnstormers, jak donosi PennLive. Zapytany o swoje metodyczne przemówienie podczas spotkania z fanami, wyjaśnił, że „Mówię im, że mój tatuś powiedział, że to dlatego, że mieszkałem w Minnesocie. Mieszkałem tam od 3 roku życia do mojego miała 9 lat i spadła do 50 poniżej, zamroziło mi to struny głosowe i nigdy się nie rozmroziło. Dlatego mówię powoli”.
Nietrudno powiedzieć, że Mountain Man po prostu bawi się tą odpowiedzią, ale niestety oznacza to, że tajemnica jego wyjątkowego głosu pozostanie nierozwiązana w dającej się przewidzieć przyszłości.
Mountain Man jest autorem opublikowanym
Mountain Man wyjaśnił PennLive, że „Duck Dynasty” zmienił życie jego i jego przyjaciół z Duck Commander bardziej, niż kiedykolwiek sobie wyobrażali. Zanim stał się sensacją telewizyjną, był znanym serwisantem klimatyzatorów, ale wspomina: „Szukałem czegoś łatwiejszego do zrobienia, a Pan położył mi to na kolanach i to właśnie zamierzam zrobić. ” W ten sposób jego życie zmieniło się na lepsze, pozwalając mu nawet zostać opublikowanym autorem w 2014 roku.
Zatytułowany „Mountain Man: Keepin’ a Slow Profile”, pierwszy i jak dotąd jedyny literacki wysiłek Mountain Man jest wypełniony ciekawym materiałem do przesiewania. Zgodnie z opisem Amazona, książka obejmuje wszystko, od anegdot z jego młodości po znaczenie starannego dobierania słów i używania ich, aby pomagać innym. Nie wspominając o tym, że zawiera również pewną mądrość samorodną na temat rodziny, wartości ciężkiej pracy i połączenia z wiarą. Na domiar złego Jase Robertson napisał przedmowę.
W chwili pisania tego tekstu „Keepin’ a Slow Profile” jest łatwo dostępne w większości rozpowszechnionych sprzedawców książek, na wypadek gdybyś chciał głębiej zajrzeć do umysłu Człowieka z Gór.
Udana wyprawa na polowanie spowodowała, że Mountain Man został zwolniony z pracy
Pisząc pełnometrażową książkę, można by sobie wyobrazić, że wiedza Mountain Man jest ogromna, a liczne historie warte przekazania. Przecież do tej pory przeżył długie, pełne wrażeń życie, ale cóż możesz naprawdę oczekiwać od jego prac pisemnych? Aby posmakować ekscytującego życia Tima Guraedy’ego, wystarczy spojrzeć na opowieść, którą opowiedział Fox News w listopadzie 2014 roku, prosto z „Keepin’ A Slow Profile”, opisującą utratę pracy po udanej wyprawie na polowanie.
Jak wspomina, rutynowa przygoda z polowaniem poszła na marne, gdy przypadkowo złapał cierń w oko. To nie pozostawiło mu wyboru, musiał kazać swojemu wówczas 9-letniemu synowi odwieźć ich do domu z jeleniem, którego zabili na holu – zatrzymując się przy barze fast-food, w którym pracował, aby przechowywać zwłoki w zamrażarce. Najwyraźniej robił to już wcześniej, ale tym razem kierownictwo nie było szczęśliwe. „Wydział zdrowia właśnie uderzył mnie w nadgarstek (ostatni raz), ale tym razem zdecydowali, że pozbędą się starego Mountain Mana, więc zwolnili mnie z tego jelenia”.
Na szczęście w Mountain Man wszystko się skończyło, chociaż tego samego prawdopodobnie nie można powiedzieć o tym, kto tego dnia musiał wyczyścić zamrażarkę.
Mountain Man zapuścił się w muzyczny świat
Jak ustaliliśmy, Mountain Man jest ukochanym głosem radiowym, człowiekiem rodzinnym, ikoną telewizyjną, uznanym na całym świecie autorem i szanowaną złotą rączką, ale jego wyróżnienia na tym się nie kończą. Używał również swojego kojącego głosu w charakterze muzycznym, odważnie zapuszczając się w gatunek country, gdy tylko nadarzyła się okazja. To ostatecznie doprowadziło go do wydania bożonarodzeniowego albumu w 2013 roku, „Mountain Man – Slower Than Christmas”, zawierającego łącznie 14 utworów, które łączą tradycje świąteczne, komedię i wiarę. Jak powiedział Rockin’ God’s House: „Jest werset na wszystko, dla każdego mężczyzny, kobiety i dziecka”.
Dla wielu Tim „Mountain Man” Guraedy zawsze będzie tym brodatym, wolno mówiącym mechanikiem z „Duck Dynasty”, ale ten opis nie oddaje sprawiedliwości stojącemu za nim człowiekowi. W rzeczywistości udowodnił, że jest waletem we wszystkich transakcjach, znajdując pewną miarę sukcesu, bez względu na to, na co się przyłoży.