To ironia losu, ponieważ Fraturdays były centralnym punktem w żądaniach kontraktowych IATSE, że potrzeba było Fraturday, aby udaremnić potencjalnie niszczycielski strajk w Hollywood. Wirtualne negocjacje między związkiem reprezentującym około 60 000 członków uwzględnionych przez miejscowych, a AMPTP, stowarzyszeniem handlowym reprezentującym główne hollywoodzkie studia, odbyły w zeszły piątek sesję negocjacji maratonu, która przeciągnęła się do późnej nocy.
To nie był prawdziwy Fraturday – żargon roboczy odnoszący się do napiętej praktyki piątkowych zmian produkcyjnych na planie trwających do wczesnej soboty – ale zanim rozmowy zakończyły się późnym piątkowym wieczorem, obie strony doszły do porozumienia w kluczowych punktach, w tym roczne podwyżki płac o 3% w każdym roku.
Jak podają źródła, sobotni poranek w dużej mierze spędziliśmy komunikując się z poszczególnymi mieszkańcami w specyficznych dla nich punktach. Jednym z największych było podniesienie płacy minimalnej dla członków komórki 871 (w tym asystentów pisarzy i różnych koordynatorów) z 16 dolarów za godzinę do 23,50 w przyszłym roku, 24,50 w 2023 i 26 w 2024. Inne źródła argumentowały, że nie osiągnięto wstępnego porozumienia do soboty w południe. Ostatecznie umowa została zatwierdzona przez wszystkich 13 mieszkańców Zachodniego Wybrzeża, a ogłoszenie ogłoszono wczesnym popołudniem, ponad miesiąc po wygaśnięciu poprzedniej umowy IATSE 10 września.
Podczas gdy uniknięto przestoju w pracy, „Myślę, że byliśmy bardzo blisko strajku”, jeden z uczestników powiedział o negocjacjach.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, rozmowy nie poszły na marne, ponieważ firmy nie doceniły gotowości IATSE do kontynuowania groźby strajku, ponieważ związek nigdy tego nie robił w przeszłości. Zamiast tego to nietypowy przebieg negocjacji doprowadził do dramatu, podają źródła.
„W każdych negocjacjach związkowych druga strona nie pyta pierwszego dnia, o co prosi ostatniego dnia” – powiedział jeden z obserwatorów. Obie strony tradycyjnie handlują rzeczami, dopóki nie osiągną kompromisu – nie bez powodu nazywa się to negocjacjami. Ale tym razem tak nie było, mówią wtajemniczeni, ponieważ IATSE pozostaje stanowczy i nie zmienia swoich początkowych żądań nawet o cal.
Podczas gdy WGA zrobiło część tego podczas ostatnich negocjacji, zanim zaczęło się targować, IATSE przeniosło strategię na inny poziom, zaskakując studia swoją niechęcią do rezygnacji z jakichkolwiek podstaw i targowania się.
Obserwatorzy uważają, że stanowisko to przynajmniej częściowo wynikało z trudności wywołanych przez pandemię w ciągu ostatnich 18 miesięcy, a członkowie IATSE wśród najbardziej dotkniętych, ponieważ wielu z nich to pracownicy godzinowi z niewielkimi zabezpieczeniami finansowymi, którzy borykali się, gdy produkcja została wstrzymana przez wiele miesięcy. Pandemia sprawiła również, że wiele osób ponownie przeanalizowało równowagę między pracą a życiem prywatnym, sprawiając, że wyczerpujące długie zmiany z bardzo krótkim czasem realizacji nie są już akceptowane. Ta zmiana perspektywy pomogła zmienić wystarczającą ilość czasu na odpoczynek w główny cel, wokół którego gromadzili się członkowie.
Dopiero na tydzień lub 10 dni przed wygaśnięciem poprzedniego kontraktu firmy zorientowały się, że związki nie zmienią stanowiska i nie zaczną iść na ustępstwa.
„Wtedy musieliśmy spojrzeć na siebie i przeprowadzić szczerą rozmowę” – powiedział jeden z kierowników studia. „Niektóre praktyki były forsowane zbyt długo. Okazjonalne 14-godzinne dni stały się zbyt powszechne 14-dni nieparzyste”.
Z małymi wyjątkami nowa podstawowa umowa gwarantuje teraz 54 godziny odpoczynku dla osób pracujących pięć kolejnych dni w tygodniu i 32 godziny odpoczynku w przypadku pracy przez sześć dni.
W ostatecznym rozrachunku w zbliżeniu obu stron po cichu odegrali rolę super prawnik Ken Ziffren, prezes Disney General Entertainment Content Peter Rice oraz były dyrektor wykonawczy DGA, Jay Roth.
Podczas kluczowych, ostatnich dni negocjacji trio grało mediatorów, spędzając czas w wirtualnym pokoju z jedną ze stron, a potem z drugą, aby pomóc wypełnić luki i pokonać progi zwalniające w rozmowach.
Podczas gdy wczesna euforia wśród związkowców po otrzymaniu w sobotę wiadomości o wstępnym porozumieniu przerodziła się w sceptycyzm – a nawet rozczarowanie – w godzinach i dniach, które nastąpią, pośród nielicznych szczegółów na temat porozumienia wykraczającego poza główne warunki, źródła po stronie firm są optymistyczne pakt zostanie ratyfikowany przez związkowców.
IATSE jest połączeniem różnych lokalnych mieszkańców, których wszyscy prezydenci poparli umowę. Miejscowi, którzy zwrócili się do swoich członków, już zalecili ratyfikację. Pozostają jednak pytania dotyczące zdobyczy – lub ich braku – w nowym kontrakcie, ponieważ pełna umowa nie została jeszcze udostępniona członkom. Do głosowania sprowadzi się ustalenie, czy groźba strajku została wyeliminowana. O krokach w procedurze ratyfikacyjnej IATSE poinformowała w czwartek, przy czym terminy głosowania wciąż trwają, a proces może się przeciągnąć do połowy listopada.
Jeśli zostanie potwierdzony, nowy kontrakt spowoduje wzrost kosztów produkcji, wpływając na marże firm rozrywkowych. Ze względu na negocjacje dotyczące wzorców nastąpi efekt domina, a zyski osiągnięte przez IATSE zostaną uwzględnione w nadchodzących negocjacjach głównych gildii. Chociaż jest to uważane za nieuniknione, ponieważ ci, którzy pomagają tworzyć treści, szukają sprawiedliwego udziału w przychodach, firmy przynajmniej mają nadzieję, że nadchodzące negocjacje będą miały więcej negocjacji i mniej linii na piasku, które prowadzą prosto na krawędź.