Wśród najwybitniejszych policyjnych procedur, które zdobią mały ekran, jest „Blue Bloods” twórców Robina Greena i Mitchella Burgessa. Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku i skupia się na rodzinie Reagana, która jest ściśle związana z miejskimi organami ścigania na różnych szczeblach. W końcu to dla nich praktycznie biznes rodzinny, a obecność Reaganów w systemie prawnym sięga pokoleń wstecz. Głową rodziny jest dezorientujący fanów komisarz policji nowojorskiej Frank Reagan, który w oczach większości przejął pałeczkę od swojego ojca, byłego komisarza policji Henry’ego Reagana seniora (Len Carlou).
Aby ożywić postać Franka Reagana, zespół „Blue Bloods” sprowadził ikonę Hollywood: Toma Sellecka. Z karierą sięgającą późnych lat 60. Selleck stał się powszechnie znany m.in. dzięki takim filmom jak „Trzej mężczyźni i dziecko” i „Quigley Down Under”. Odniósł także niezwykły sukces w telewizji, poza „Błękitnokrwistymi”, występując w takich filmach jak „Przyjaciele”, „Las Vegas” i „Boston Legal”. Oczywiście nie można nie rozmawiać o spuściźnie telewizyjnej Sellecka bez przywołania „Magnum PI” – serialu kryminalnego, w którym grał w latach 1980-1988 jako prywatny detektyw Thomas Magnum.
Porównując role Toma Sellecka w „Błękitnokrwistych” i „Magnum PI”, nie mogliby się bardziej różnić. Jednak według samego aktora nie są tak różne, jak mogłoby się wydawać.
Magnum i Reagan mają kilka interesujących podobieństw
W lutym 2017 Tom Selleck usiadł z CBS This Morning, aby omówić swoją znakomitą karierę aktorską. Oczywiście pojawiły się zarówno „Blue Bloods”, jak i „Magnum PI”, co doprowadziło do interesującej analizy podobieństw między Thomasem Magnum i Frankiem Reaganem. Oprócz charakterystycznych wąsów Selleck zauważa, że dwójkę bohaterów definiuje samotność. Są również oddani żonom, których nigdy nie widzieliśmy lub które odeszły. „Istnieje pewien wspólny mianownik. Może po prostu publiczność musi, w serialu opartym na postaciach, chcieć zobaczyć, jak historia rozwija się twoimi oczami” – powiedział Selleck o wpływie każdej postaci na widzów.
Opierając się na tym ostatnim punkcie, Selleck dodaje, że ludzkie elementy postaci takich jak Frank Reagan i Thomas Magnum sprawiają, że są one tak wciągające. Ułatwiają widzom nawiązanie z nimi kontaktu, ponieważ przechodzą przez rzeczywiste problemy, z którymi boryka się wiele osób. Zwłaszcza w przypadku Magnum Selleck bardzo ciężko pracował, aby uczynić go przyziemną, przystępną postacią. Jak powiedział AARP, pierwotna koncepcja postaci sprawiła, że zachowywał się bardziej jak James Bond, ale Selleck nie widział, żeby to działało. Zamiast tego sprawił, że grał go tak, jak to możliwe – nawet przy wszystkich jego wadach na widoku.
Frank Reagan i Thomas Magnum — dwie postacie, które nie różnią się tak bardzo — to bez wątpienia telewizyjne legendy, a wszystko to dzięki Tomowi Selleckowi.