W czasie, gdy adaptacje komiksów zaczęły nabierać rozpędu wśród mainstreamowych odbiorców, AMC zaryzykowało tytuł znacznie różniący się od większości oferowanych przez medium. Wcieliła się w „The Walking Dead” Roberta Kirkmana: mroczną, ale pełną nadziei opowieść o przetrwaniu w apokalipsie zombie. Z takimi postaciami jak Andrew Lincoln, Melissa McBride i Lennie James na liście obsady oraz Frank Darabont rozwijający się, serial był gotowy do wejścia na fale radiowe w noc Halloween w 2010 roku, a kiedy to się stało, zmienił gatunek zombie, AMC i telewizja jako całość na zawsze.
„The Walking Dead” był niczym innym jak małym przebojem ekranowym i z biegiem lat nabiera rozpędu. Do owczarni dołączyły nowe postacie, ulubieni zostali zabici, a wraz z hordami nieumarłych pojawiły się niebezpieczne zagrożenia. Przez cały czas przedstawienie pozostawało fascynującym dramatem o tym, co naprawdę znaczy być człowiekiem. Gdy lata 2010 dobiegły końca, większość zgodziłaby się, że serial stracił trochę rozpędu, ale udało mu się uruchomić serię telewizyjną zawierającą takie jak „Fear the Walking Dead”, „Walking Dead: World Beyond” i wiele innych.
Niestety, mimo że saga „Walking Dead” wciąż się rozwija, program, od którego wszystko się zaczęło, dobiega końca. Jedenasty i ostatni sezon dobiega końca, a fani przygotowują się na rozdzierające serce pożegnanie.
Koniec Żywych Trupów ma fanów w ich odczuciach
20 listopada 2022 r. odbędzie się ostatni odcinek 11. sezonu „The Walking Dead” i w całości ostatni odcinek „The Walking Dead”. To koniec ery telewizji, a fani online zaczęli emocjonalnie przygotowywać się do ostatecznego zakończenia przełomowej serii. @Grimes__clark na Twitterze napisał: „Oglądałem zwiastun finałowy niezdrową ilość razy i nadal mam dreszcze… NIE JESTEM GOTOWY”, podczas gdy @lionheartamelia napisał na Twitterze „176 odcinków minęło, a teraz pozostał tylko jeden”, któremu towarzyszy smutna twarz. @Thompsoncandi po prostu napisałem: „Nie jestem gotowy” i szczerze mówiąc, kto tak naprawdę jest?
Choć to sporo do zniesienia, koniec „The Walking Dead” jest nieunikniony, czy nam się to podoba, czy nie. Jednak przynajmniej możemy się spodziewać, że ostatni odcinek będzie ekscytujący, według samego Daryla Dixona, Normana Reedusa. Powiedział Entertainment Weekly: „Jest dużo adrenaliny. Jest dużo emocji. Jest dużo strachu. Na pewno są wszystkie rzeczy, których chciałbyś w finale”. Wspomina, że wszyscy umierają w ostatnim odcinku, po czym wyjaśnia, że tylko żartuje. Ostatnią rzeczą, jakiej ktokolwiek potrzebuje, są takie komentarze poruszające się po fandomie bez tego zastrzeżenia.
Niezależnie od tego, czy zrezygnowałeś z tego przez część drogi, czy wytrwałeś do samego końca, zakończenie „The Walking Dead” bez wątpienia będzie emocjonalnym wydarzeniem telewizyjnym dla wszystkich, którzy są tego świadkami.