W 2021 r. Amazon Prime rozpoczął starania, by stać się nowym miejscem do transmisji strumieniowej dla fanów fantasy, wydając pierwszy sezon „Koło czasu”. Oparty na popularnej serii książek fantasy napisanych przez Roberta Jordana i Brandona Sandersona „The Wheel of Time” Koło czasu” było pierwszą z dwóch największych dotychczas adaptacji fantasy Amazona (drugą jest „Władca Pierścieni: Pierścienie Mocy”). Podobnie jak „The Rings of Power”, debiutancki sezon „The Wheel of Time” został przyjęty w momencie premiery dość podzielnie (za pośrednictwem Rotten Tomatoes). Chociaż serial otrzymał w większości pozytywne recenzje od krytyków, fani oryginalnych powieści Jordana i Sandersona wydawali się mieć znacznie bardziej złożone reakcje na głośną adaptację.
Inwestycja Amazona w serial ma jednak wykraczać poza pierwszy sezon. Rzeczywiście, zanim „The Wheel of Time” miało swoją długo oczekiwaną premierę na Amazon Prime, usługa przesyłania strumieniowego odnowiła ją na drugi sezon w maju 2021 r. (przez Deadline). Nieco ponad rok później Amazon ponownie postawił na „The Wheel of Time”, przedłużając go na trzeci sezon. Teraz, gdy fani wciąż czekają na drugi sezon „The Wheel of Time”, mogą spać spokojnie, wiedząc, że druga seria odcinków serialu nie będzie ostatnią.
Jeśli jednak Amazon chce, aby jego inwestycja w „The Wheel of Time” naprawdę się opłaciła, musi upewnić się, że serial rzeczywiście spodoba się zarówno przypadkowym widzom, jak i fanom książek, które go zainspirowały. Między innymi oznacza to, że serial prawdopodobnie będzie musiał znaleźć sposób na rozwiązanie jednego szokującego sekretu dotyczącego książek „Koło czasu”, który niedawno został ujawniony przez samego Brandona Sandersona.
Brandon Sanderson ujawnił szokujący los jednej z postaci Koła Czasu
Seria książek „Wheel of Time” została stworzona przez Roberta Jordana, który zmarł przed ukończeniem ostatniej części. Na szczęście zostawił autorowi Brandonowi Sandersonowi wystarczająco dużo notatek, aby dokończyć ostatnią książkę serii, która ostatecznie rozrosła się do trzech oddzielnych tomów. Ostatnia część serii, „A Memory of Light”, została ostatecznie wydana w 2013 roku. Mając to wszystko na uwadze, Sanderson niedawno wziął udział w transmisji na żywo z okazji 10. rocznicy „A Memory of Light”.
Podczas transmisji na żywo Sanderson ujawniła, że intrygująca postać znana jako Lanfear, o której fani wcześniej myśleli, że została zabita w „A Memory of Light”, faktycznie przeżyła swoją śmierć. W rzeczywistości Sanderson ujawnił, że Lanfear nie tylko przeżyła swoją śmierć, ale także użyła Kompulsji, aby zmanipulować swojego „zabójcę”, Perrina (granego w „Koło czasu” Amazona przez Marcusa Rutherforda), aby uwierzył, że udało mu się zabił ją.
Sanderson zauważył, że w ostatnich książkach „Wheel of Time” jest kilka momentów, które wskazują na ostateczne przetrwanie Lanfear. Autor ujawnił również, dlaczego wierzy, że tajny plan Lanfear jest doskonale zgodny z jej charakterem, zauważając, że jej własny nienasycony głód władzy doprowadził ją do wykonywania wielu ruchów w książkach „Koło czasu” zarówno przeciwko jej wrogom, jak i jej rzekomym „sojusznikom”. ” Jej decyzje ostatecznie postawiły ją na przegranej pozycji, jeśli chodzi o główny konflikt serii książek.
Jej jedynym sposobem na uniknięcie śmierci byłaby nie tylko pomoc w doprowadzeniu do upadku jej pana, Ciemnego, ale także przekonanie sił Światła, że nie żyje. Według Sandersona to właśnie ten tok myślenia doprowadził do powstania planu Lanfeara.
Oczekuje się, że Lanfear pojawi się w 2. sezonie The Wheel of Time
Chociaż Lanfear nie pojawiła się jeszcze w adaptacji „Koła czasu” Amazona, oczekuje się, że postać wkrótce zadebiutuje. W rzeczywistości wielu fanów „Wheel of Time” wierzy (za pośrednictwem WinterIsComing.net), że aktor Natasha O’Keeffe został już obsadzony jako samolubna, żądna władzy postać. O’Keeffe nie tylko ma odegrać główną rolę w drugim sezonie „The Wheel of Time”, ale także pasuje do fizycznego opisu Lanfear w książkach.
Niezależnie od tego, czy O’Keeffe gra Lanfeara, czy nie, postać ta jest jedną z najpotężniejszych, złych postaci występujących w książkach „Koło czasu”. Dzięki niedawnej transmisji na żywo Brandona Sandersona fani wiedzą również, że nawet potajemnie przeżywa wydarzenia z serialu. Zespół kreatywny stojący za „Kołem czasu” Amazona również nie powinien wybierać postaci w innym kierunku.
Niezależnie od tego, czy niektórym fanom rzeczywiście podoba się nowo potwierdzony los Lanfeara, serial telewizyjny „Wheel of Time” otrzymał już sporo krytyki za to, jak odbiega od materiału źródłowego. Zasianie nasion tego zwrotu Lanfear raczej wcześniej niż później byłoby zatem nie tylko jednym ze sposobów, w jaki serial telewizyjny zasygnalizuje swoje zaangażowanie w oryginalne powieści, które go zainspirowały, ale byłby to również zachęcający ukłon w stronę fanów Jordana i Oryginalne książki Sandersona.
Ci fani będą oczywiście musieli poczekać, aby dowiedzieć się, czy zespół „Wheel of Time” rzeczywiście planuje ożywić ten zwrot Lanfear na ekranie. Jednak w tej chwili wydaje się, że można śmiało powiedzieć, że niewiele można w ten sposób stracić, a wiele zyskać.