Skip to content

Piracka skrzynia skarbów, która sprzedała się za setki pionków

11 de wrzesień de 2021
l intro 1631327186

Przyznaj się: kiedy słyszysz słowa „piracka skrzynia skarbów”, to jest to Skarb która przyciąga twoje zainteresowanie, a nie skrzynka jest w nim zawarty. I prawdopodobnie wyobrażasz sobie stos złotych monet w skrzyni, które mogą być warte miliony. Kiedy sprzedawca „Gwiazd lombardów” imieniem Ben przyniósł jedną taką skrzynię do Złotego i Srebrnego Lombardu, nie było na to szans. Chociaż twierdził, że imponująco dużym przedmiotem była 400-500-letnia skrzynia skarbów piratów, w środku nie było nic, co mogłoby to potwierdzić. A według Ricka Harrisona, w tamtych czasach niekoniecznie należała do piratów.

„W zasadzie nie ma czegoś takiego jak skrzynia piratów. Jest skrzynia morska” – powiedział. Następnie dodał, że „mogłaby to być klatka piersiowa pirata, gdyby pirat ją posiadał… ale nie ma prawdziwego sposobu, aby to stwierdzić”.

Fakt, że skrzynia była wykonana z drewna, wcale nie ułatwiał przełknięcia twierdzenia Bena. – Możesz to otworzyć młotkiem – zauważył Rick. – Więc to nie będzie skarb. Jednak w klatce piersiowej było coś więcej, co rzuciło się w oczy.

Wyszukiwanie trwało

Jednak Ben nie chciał jeszcze zrezygnować z tego pomysłu. Wyraźnie przejęła go myśl, że ma do sprzedania piracką pierś. Sięgając do środka, wskazał ukrytą przegródkę i powiedział, że jest jeszcze kilka, idealnych do ukrycia skarbów – nie żeby znalazł jakiś, kiedy przeszukiwał skrzynię przed wniesieniem jej do środka.

Ze swojej strony Rick nie był przekonany, że to oznacza, że ​​skrzynia należała do piratów. W końcu przed bankami i skrytkami depozytowymi każdy, kto podróżuje drogą morską, może wykorzystać sekretne miejsca, aby ukryć swoje kosztowności. Ale Rick uważał, że przegródki dodają przedmiotowi zainteresowania. „Ile chcesz dostać?” – zapytał Bena, gotowy do czynienia.

Zmotywowany sprzedawca Ben zauważył: „Chciałbym dzisiaj sprzedać tę skrzynię, ponieważ nie mam na nią miejsca w moim domu”. Ale kiedy powiedział, że ma na myśli 2000 dolarów, Rick nie miał zamiaru go po prostu przekazać. Wcześniej Rick chciał zweryfikować kilka faktów na temat klatki piersiowej i usłyszeć od eksperta, który wiedziałby, ile naprawdę jest warta.

Skrzynia nie była tym, czym wyglądała

Jedną z pierwszych rzeczy, które zauważył ekspert Mark, gdy przyszedł to sprawdzić, był projekt skrzyni. Wszystko, co miało pozostać nieruchome na pokładzie statku, zostałoby zbudowane szerzej u podstawy. Zauważył również, że skrzynia miała żelazne pasy, co oznaczało, że byłaby podatna na rdzewienie. Po sprawdzeniu wewnętrznych przegródek Mark szybko dokonał oceny. – To nie skrzynia morska – powiedział. „Były one używane w domach”.

Mark wyjaśnił, że przedmiot to skrzynia posagowa z Indii. Podczas gdy tajne przegródki rzeczywiście mogły być używane do biżuterii, Ben nie mógł już twierdzić, że posiada piracką skrzynię skarbów. W rzeczywistości nie mógł nawet powiedzieć, że był to antyk, który miał setki lat. „Styl produkcji jest tym, co można było zobaczyć w XIX wieku” – powiedział Mark. „Od 100 do może 130 lub [140] lat.”

To była rozczarowująca wiadomość zarówno dla Bena, jak i Ricka. Któż nie chciałby natknąć się na 400-letnią skrzynię, która mogła być własnością piratów — nawet pustą? Mimo to Rick nie stracił zainteresowania. – Skrzynia z indiańskim posagiem? Wciąż całkiem fajna – powiedział. „To świetny element dekoracyjny, a ludzie pokochają tajne przegródki”.

Kiedy jednak Ben próbował zdobyć 1000 dolarów, Rick wyjaśnił, że w skali chłodu skrzynia morska oceniana jest wyżej niż skrzynia posagowa i uważał, że 400 dolarów jest bardziej realistyczne. Zawarli umowę na 500 dolarów i oboje odeszli uśmiechnięci.

Czy ten post był pomocny?