Skąd pochodzą świetne filmy? Kiedy dziesięć lat temu Netflix zaczął tworzyć własne programy, Ted Sarandos i jego koledzy zadali to pytanie, aby wybrać twórców z całego miasta. Było to mądre ćwiczenie – ale większość respondentów twierdziła, że nie ma odpowiedzi.
Przypadkowo zadawałem to pytanie w różnych momentach na przestrzeni lat z równie niejednoznacznymi wynikami. Saul Zaentz, zadziorny producent filmowy i muzyczny, powiedział kiedyś taką odpowiedź: „Wspaniałe filmy pochodzą od okropnych ludzi, którzy walczą z tobą na każdym kroku i czynią twoje życie nieszczęśliwym”.
Smutna czy nie, niezależna firma Zaentza zdołała wyprodukować trzech zwycięzców Best Picture na przestrzeni lat, a jego firma muzyczna zarobiła miliony dzięki Creedence Clearwater Revival. Nigdy nie będący częścią korporacyjnej struktury Hollywood, Zaentz i jego osiągnięcia przypominają sztandarowe czasy epoki indie – od Samuela Goldwyna po Johna Heymana, Dino De Laurentiisa i Francisa Coppolę. W tym okresie nawet Don Rugoff, niezależny wystawca i producent, był kluczowym graczem w karierze filmowca, od Martina Scorsese po mistrzów Europy, takich jak Ingmar Bergman.
Podczas gdy korporacyjne Hollywood często znajdowało sposób na współistnienie z tymi indywidualistami i karmienie się nimi, ich szeregi drastycznie się zmniejszyły przez lata. Dzisiejsza wersja innowatora indie jest bardziej zbliżona do modelu Petera Chernina; W zeszłym tygodniu Chernin ujawnił amalgamat transakcji finansowych, które powinny zmobilizować około 800 milionów dolarów w finansowaniu kapitałowym i dłużnym.
Powiedział, że produkt będzie „zawartością premium”, która jeszcze nie została zidentyfikowana, z czego większość skierowana jest na rynek międzynarodowy. Umowa Chrenina jest następstwem niedawnych zapowiedzi transakcji SpringHill o wartości 725 milionów dolarów (w grę wchodzi LeBron James) oraz legendarnej umowy o wartości 760 milionów dolarów i umowy Hello Sunshine o wartości 900 milionów dolarów (Reese Witherspoon).
W wieku 71 lat Chernin reprezentuje lustro przeciwne profilowi Zaentza: Ostrożny i wyrachowany Chernin prowadził Foxa w epoce Ruperta Murdocha i, podobnie jak Murdoch, rzadko słyszano, jak wyraża pasję do konkretnego filmu lub filmowca. Oficjalna biografia Chernina sugeruje uznanie za Tytaniczny oraz Awatara, ale kiedy wybuchły burzliwe walki o opóźnienia w produkcji lub niedobory finansowania, media kierowały zapytania do słabszych dyrektorów. Kiedyś siedziałem obok Murdocha na ważnym pokazie Foxa, a kiedy zapytałem go o opinię na temat filmu, poradził: „Zapytaj Chernina – wypowiada swoją kwestię bez opinii szybciej niż ja”.
Ostatecznie pytanie dotyczące wszystkich tych transakcji, w tym Chernina, odnosi się do stresującego problemu „świetnego filmu”. Czy te ogromne fundusze w jakiś sposób trafią w ręce twórców, którzy mają motywację lub ambicję do tworzenia ekscytujących treści? Wprawdzie to pytanie miesza jabłka i pomarańcze, ale nadal, jak argumentowałby Zaentz, czy jest coś w tej retoryce, która przypomina deklarację misji lub punkt widzenia?
Zaentz był krzepkim mężczyzną z krzaczastą białą brodą, który miał punkt widzenia na wszystko i był konsekwentnie gotowy do kłótni. Zaczynał w muzycznym biznesie, zarządzając trasami koncertowymi dla Duke’a Ellingtona i Stana Getza, a następnie podpisał kontrakty z takimi grupami jak CCR, którym kierował John Fogerty.
Stowarzyszenie Zaentz-Fogerty zapoczątkowało przepływ muzyki i sporów sądowych. Fogerty stworzył nawet przebojową płytę z tekstem: „Zaentz nie umie tańczyć, ale umie kraść”.
Filmy, które Zaentz gorliwie produkował, odzwierciedlały jego szeroki zakres intelektu i przygody: Jeden lot nad kukułczym gniazdem, Amadeus, angielski pacjent oraz Wybrzeże Moskitów. Nawet tytuły jego filmów sugerowały ich rozmach: Nieznośna lekkość bytu oraz Zabawa na polach Pana.
Moje spotkania z Zaentzem były żywiołowe i wojownicze. Jako Michael Douglas, jego Gniazdo kukułki współproducent, powiedział o nim: „Saulowi chodziło o odwagę – odwagę wspaniałej idei, a także o przejrzenie jej”.
Zaentz chciałby dowiedzieć się, jak poruszać się po ogłoszonych dzisiaj mega transakcjach, ale byłby również przerażony skupieniem się na streamingu. Rzeczywiście, gdyby Sarandos zapytał go, skąd pochodzą wspaniałe filmy, prawdopodobnie uśmiechnąłby się i odpowiedział: „Pochodzą ode mnie. Liczyć na to.”