„Silver Spoons” był jednym z najpopularniejszych seriali familijnych lat 80. XX wieku. W rolach głównych Ricky Schroder jako Ricky Stratton i Joel Higgins jako jego bogaty ojciec, Edward Stratton III, serial był emitowany w latach 1982-1987, najpierw w NBC, a następnie w konsorcjach.
Spektakl sprawił, że Schroder stał się młodym idolem nastolatków i wzbudził zazdrość wszystkich dzieci, które wyobrażały sobie życie w rezydencji z przeskalowanym modelem pociągu biegnącym przez ich salon. Spektakl stał się również na tyle popularny, że przyciągnął imponującą listę gościnnych gwiazd lat 80., w tym Christinę Applegate, Fran Drescher, Mr. T, Whitney Houston i boysband Menudo. Heck, nawet były przewodniczący Izby Reprezentantów USA Tip O’Neill zrobił epizod w serialu, na IMDb.
Ale we wrześniu 2022 roku przypada 40. rocznica „Silver Spoons”, co oznacza, że każdy, kto pojawił się w serialu, jest przynajmniej w średnim wieku. I niestety, przy tak dużej obsadzie powracającej i gościnnej, kilka gwiazd już odeszło.
John Houseman zmarł rok po zakończeniu biegu Silver Spoons
John Houseman był znany jako szanowany mentor i aktor, zanim pojawił się w „Silver Spoons”. Urodzony jako Jacques Haussmann w Bukareszcie w 1902 roku, gwiazda wyemigrowała 22 lata później do Stanów Zjednoczonych, gdzie wyrobił sobie sławę w teatrze po tym, jak Wielki Kryzys zrujnował jego plany kontynuacji w rodzinnym biznesie zbożowym, według The New York Times. Houseman, akolita wielkiego Orsona Wellesa, został dyrektorem-założycielem wydziału dramatycznego słynnej nowojorskiej Juilliard School.
Chociaż miał za sobą dziesięciolecia doświadczenia w mentoringu, jego życiorys w telewizji zaczął się dopiero w latach 70., kiedy miał 70 lat. Houseman, który zdobył Oscara za drugoplanową rolę profesora Kingsfielda w filmie „The Paper Chase” z 1973 roku, grał dziadka Ricky’ego, Edwarda Strattona II, we wszystkich pięciu sezonach „Silver Spoons”.
W wywiadzie dla Bullz-Eye.com Ricky Schroder zastanawiał się nad współpracą z cenionym aktorem, opisując go jako „miłego starego faceta”. Ujawnił również, że Houseman, który miał wtedy 80 lat, kiedy pracowali razem, czasami borykał się z problemami z pamięcią na planie. Houseman zmarł w 1988 roku na raka kręgosłupa, według The New York Times. Gazeta zauważyła, że 86-letni aktor wciąż pracował do trzech dni przed śmiercią.
Franklyn Seales zmarł w 1990 roku w młodym wieku
Mówiąc o Juilliard School, w latach 70. John Houseman zaoferował kiedyś kolejnej przyszłej gwieździe „Silver Spoons” pełne czteroletnie stypendium w prestiżowej szkole aktorskiej, jak donosi New York Daily News. Ten zaszczyt przypadł młodemu aktorowi Franklynowi Sealesowi, który ze znakomitej gwiazdy scenicznej przeszedł do roli wybrednego menedżera biznesowego Papy Strattona, Dextera Roosevelta Stuffinsa, we wszystkich pięciu sezonach „Silver Spoons”.
Urodzony na małej karaibskiej wyspie St. Vincent w lipcu 1952 roku, Seales dorastał w Nowym Jorku. Urodzony artysta, jak rodzina Sealesa opowiada w błyskotliwej biografii jego szwagra Jeana M. Dorsinville’a „Franklyn VE Seales: Life of an Artist”, miał dopiero po trzydziestce, kiedy dostał rolę w przebojowym serialu jako główny członek obsady. Niestety jego sukces jako gwiazdy telewizji był krótkotrwały. Pojawił się także w odcinkach „Amen” i „Growing Pains” – dwóch innych wielkich sitcomów z lat 80. – ale trzy lata po zakończeniu „Silver Spoons” zmarł w swoim rodzinnym domu na Brooklynie w Nowym Jorku z powodu komplikacji związanych z AIDS , według nekrologu The Los Angeles Times z 1990 roku. Miał 37 lat, kiedy zmarł.
Wspominając wyjątkowe, pozornie „nadprzyrodzone” cechy swojego szwagra, Dorsinville napisał we wstępie do swojej biografii: „Franklyn intuicyjnie rozumiał swoje powołanie do sztuki. pozyskiwać ludzi swoją wewnętrzną wizją i miłością”.
Ray Walston zmarł w 2001 roku
Ray Walston miał niezłą karierę. Przez prawie 50 lat grał ulubionego telewizyjnego marsjana — to był wujek Martin w serialu komediowym science fiction z lat 60. „Mój ulubiony Marsjanin” — bezsensownego nauczyciela historii w filmie dla nastolatków „Szybkie czasy w Ridgemont High” i tak, wujek Harry Summers w „Srebrnych Łyżkach”. Walston pojawił się w trzech odcinkach sitcomu NBC, aby zagrać wujka osobistej asystentki, która została żoną Edwarda Strattona III, Kate Summers (Erin Gray), według IMDb. Miał nawet odcinek poświęcony jego dziwacznej postaci, zatytułowany „Kłopoty z Harrym”.
Walston urodził się w 1914 roku i zaczął grać w 1939 roku, według TV Guide. W 1956 zdobył nagrodę Tony za rolę Szatana w „Damn Yankees”. Po przeprowadzce do telewizji Walston próbował później zdystansować się od swojej roli „Mojego ulubionego Marsjanina”, ale w 1999 r. przyjął ją, biorąc niewielki udział w remake’u filmu. Walston słynął z tego, że grał nieśmiało w swoim wieku. Miał prawie 80 lat, kiedy został nominowany do swojej pierwszej nagrody Emmy, ale kiedyś powiedział Post-Gazette, że podążał za mantrą aktora charakterystycznego Thomasa Mitchella o „im jesteś starszy, tym mniej pracy dostajesz” w Hollywood – więc nigdy nie był hetero o jego wieku w wywiadach.
Podczas gdy pracował nieprzerwanie aż do roku swojej śmierci, u Walstona zdiagnozowano tocznia sześć lat wcześniej, na stronie internetowej Lupus Trust. Według Variety, 1 stycznia 2001 roku zmarł w domu w wieku 86 lat z przyczyn naturalnych.
Gary Coleman zmarł po wypadku w swoim domu
Porozmawiaj o crossoverze sitcomu! Był rok 1982, a odcinek to „The Great Computer Caper”. Wtedy już uznany hit NBC „Diff’rent Strokes” zderzył się z nowym dodatkiem sieci „Silver Spoons”. Arnold Jackson, od dawna działający Gary Coleman, pojawił się w siódmym odcinku „Silver Spoons”, aby zrobić artykuł w szkolnej gazecie o Rickym Strattonie. Dwoje nastolatków przypadkowo włamało się do rządowej bazy danych — a reszta to historia sitcomów.
Coleman urodził się w 1968 roku i stał się dziecięcą gwiazdą lat 70. w wieku 10 lat po tym, jak przyciągnął uwagę agenta producenta telewizyjnego Normana Leara, według The New York Times. W szczytowym momencie swojej kariery młody aktor zarabiał 3 miliony dolarów rocznie, a na dolnym końcu swojej skali płac pracował jako ochroniarz w centrum handlowym jako dorosły. W międzyczasie Coleman pojawił się w „The Jeffersons”, „Dobrych czasach”, „Faktach z życia”, „Żonacie z dziećmi” i nie tylko. Coleman cierpiał na wrodzoną chorobę nerek, a pod koniec lat 80. zerwał z rodzicami ponad jego fundusz powierniczy.
Niestety, ukochana była dziecięca gwiazda zmarła w młodym wieku. Coleman zmarł 28 maja 2010 r. po tym, jak doznał krwotoku mózgowego spowodowanego upadkiem w jego domu w stanie Utah, jak donosi jego nekrolog „Los Angeles Times”. Miał zaledwie 42 lata. Po ogłoszeniu śmierci Colemana Ricky Schroder przypomniał sobie swojego partnera z dzieciństwa w oświadczeniu dla Us Weekly. „Gary może teraz cieszyć się spokojem, którego tak mało w życiu znalazł” – powiedział Schroder.