W zgiełku show-biznesu ludzie nierzadko mają dwa projekty trafiające na rynek w tym samym czasie.
Mimo to filmowiec Nick Davis jest siłą twórczą stojącą za jednym z bardziej niezwykłych dwugłowców w najnowszej pamięci. Wyreżyserował limitowaną serię ESPN „30 na 30” Pewnego razu w Queens, relacja zwycięskiej w World Series, palącej ziemi 1986 New York Mets. Dwunocny, czterogodzinny serial dokumentalny, którego producentem wykonawczym jest Jimmy Kimmel, ma premierę dziś wieczorem i kończy się jutro. Również dzisiaj Knopf opublikował książkę Davisa, Rywalizacja z idiotami, podwójny portret Józefa i Hermana Mankiewiczów, który powstawał przez blisko dwie dekady. Hollywoodzka rodzina królewska była odpowiednio jego stryjecznym wujkiem i dziadkiem.
„Zastanawiałem się, jaka jest wspólna płaszczyzna między tymi projektami” – powiedział Davis w wywiadzie dla Wszykina. „I myślę, że nie pamiętam, że nie jestem wnukiem Hermana Mankiewicza. I nie pamiętam, żebym nie był fanem Met. Oboje byli tylko zakorzenionymi prawdami o moim istnieniu, o ile byłem świadomy”.
Oglądaj w terminie
Davis sprzedał podwójną biografię w 2003 roku, ale potrzebował wielu przepustek, aby zrobić to dobrze. W ruchu, który był sprzeczny z impulsem do wstrzykiwania osobistego i subiektywnego w każdą historię, postanowił w pewnym momencie dokonać przeglądu książki, aby usunąć siebie jako głównego bohatera. Zdał sobie sprawę, że w złożonej opowieści o nim i jego bardziej znanych przodkach, jego opowieść nigdy nie dorówna większym niż życie opowieściom braci Mank.
Rywalizacja z idiotami (którego tytuł wywodzi się ze słynnego telegramu, który Herman wysłał do Ben Hechta, deklarującego, że „tutaj można zgarnąć miliony, a twoją jedyną konkurencją są idioci”) opiera się na wcześniejszych relacjach. W latach 70. biografie Richarda Merrymana i Kena Geista wytyczały ścieżkę filmoznawcom i kinomaniakom, a Davis uważa się również za fana filmu Davida Finchera z 2020 roku Mank. Badając swoją książkę, która jest usiana licznymi rodzinnymi migawkami, wysłuchał nagrań audio dostarczonych mu przez Merryman i Geista i wyszedł z zupełnie nowym rozumieniem swojego drzewa genealogicznego.
„Kiedy po raz pierwszy zacząłem pisać książkę, nie miałem pojęcia, kim był Joe jako osoba i bardzo kreskówkowy pomysł na to, kim był Herman” – wspomina Davis. „Zacząłem swoje życie z tym poglądem na wiele sposobów”. Zrozumienie, co łączyło jego dwa tematy – i co je różnicowało – stało się głównym wyzwaniem tej historii. W kluczowych momentach Davis potrafił przywołać rodzinne wspomnienia i konteksty, które rzucają braciom nowe światło. Mimo całej rozmachu Josepha na planie i względnej prawości – nigdy nie ulegając występkom związanym z piciem i hazardem, które miały u jego brata – młodszy brat był również zdolny do niezwykłych przejawów nieczułego zachowania, które graniczyło z okrucieństwem. Książka zaczyna się od jednego z takich epizodów dotyczących własnej matki Davisa i chorobliwej sprawy, o którą prosi ją wujek.
Ich trajektorie były wyróżnione, ale wyraźne. Herman napisał filmy Braci Marx, Kolacja o ósmej i wniósł wciąż dyskutowany wkład w Obywatel Kane, a Joe napisał i wyreżyserował Wszystko o Ewie oraz List do trzech żon przed swobodnym upadkiem Kleopatra. Byli jednak braćmi na całe życie, pomimo 11 lat dzielących ich między sobą, dostarczając zachęty i każdego uczenia się wytrwania pod kciukiem autorytarnego ojca. „Wróciłem do poczucia, że są bardzo tym samym ciałem i krwią” – powiedział Davis.
Dodał, że pisanie tej książki „wzmocniło moje uznanie dla nich obu i wszystkiego, przez co przeszli, zwłaszcza Joego. Wszedłem w to nie mając zbyt wiele szacunku dla pracy Joe, jeśli mam być szczery. Wyszedłem też z większym poczuciem smutku z powodu Hermana. Wydawało się, że naprawdę nie docenia tego, co robi, co jest niezwykłe, jeśli weźmie się pod uwagę, jak genialna była jego praca i szacunek, jaki miał ze strony tak wielu ludzi, z którymi pracował”.
Oczywiście, skromność nigdy nie byłaby przymiotnikiem stosowanym do Mets ’86. Niegrzeczny, ale charyzmatyczny zespół przetoczył się przez sezon zasadniczy, ale przetrwał operową serię wzlotów i upadków podczas play-offów w drodze do wygrania World Series. Znany z postaci takich jak Darryl Strawberry, Dwight Gooden, Keith Hernandez, Lenny Dykstra i Gary Carter, zespół jakoś osiągnął prawdopodobnie najbardziej nieprawdopodobną alchemię ze wszystkich współczesnych zespołów. Zrobili to na tle Nowego Jorku z czasów Reagana. Nie bez powodu Davis udziela wywiadów z postaciami takimi jak filmowiec Oliver Stone, którego na wpół autobiograficzna Wall Street przedstawiał pejzaż go-go zamieszkany przez tych Metów.
Kimmel był jednym z tych, do których zwrócił się Davis, któremu udało się nakłonić Major League Baseball do współpracy w projekcie. Związał się z MLB w trakcie kręcenia filmu o Tedzie Williamsie dla amerykańscy mistrzowie na PBS. Błogosławieństwo ligi przełożyło się na najobszerniejszy zbiór materiałów wideo i materiałów archiwalnych, jaki dotychczas zgromadzono na temat drużyny z 86 roku.
Fani książki 2011 o zespole, Źli faceci wygrali, rozpozna jej autora, Jeffa Pearlmana (Czas na przedstawienie) jako jeden z uczestników serialu przed kamerą. Pewnego razu w Queens jest pod pewnymi względami wizualnie doładowanym towarzyszem książki, żywym powrotem do epoki, w której gracze odkurzali kokainę w samolocie drużyny, zapalali papierosy w klubie i chodzili do klubu do świtu. Mogli być dobrze opłacani, ale w niczym nie przypominali setek milionerów współczesnego sportu, który jest stosunkowo pozbawiony koloru. Jeden pamiętny epizod dotyczy kontraktu wolnego agenta George’a Fostera z Nowym Jorkiem za niewyobrażalną wówczas sumę 10 milionów dolarów w ciągu pięciu lat.
Davis porównuje ten projekt do „filmu o napadzie” o „rozbójniczych łotrach, którzy spotykają się, aby uzyskać jedną świetną muzykę. To epicka historia, a nie tylko historia jednego sezonu”. Davis wierzy, że publiczność znajdzie wiele, na których można się uczepić — zamieszki gentryfikacji w nowojorskim radzeniu sobie z przestępczością i (jak to się zmienia) konflikty rasowe.
„Nie zrobiłem tego dla fanów Met” – powiedział Davis. „Najpierw jestem filmowcem. Chodzi o historię i postacie. Oto banda łobuzów i łotrów, których historię można śledzić. W porządku, jeśli nie znasz baseballa lub nie lubisz Metsów. Chodzi o ich napad.