Wyreżyserowana przez Marca Webba, z Andrew Garfieldem w roli głównej „Amazing Spider-Man” duologia jest czasem pomijana w dyskusjach na temat kinowych wersji tej postaci, wciśnięta między przełomową trylogię „Spider-Mana” Sama Raimiego i ogromne emocje Pająk MCU. Ale ma sporo namiętnych obrońców, przede wszystkim dzięki jednemu elementowi mitologii Spider-Mana, który ma więcej racji niż jakakolwiek inna wersja: romans między Peterem Parkerem i Gwen Stacy.
Jeśli jest jedna rzecz, o której pamięta się filmy „Amazing Spider-Man”, to jest to bezwysiłkowa, urzekająca chemia między Andrew Garfieldem i Emmą Stone, którym dano miejsce do przekomarzania się i grania ze sobą, zwykle zarezerwowane dla protagonistów romcom. Będąc wtedy prawdziwą parą, obaj aktorzy często sprzedawali historię miłosną w rdzeniu dwóch filmów nawet lepiej niż samo pisanie. Jak w najlepszych romcomach, wszystkie obce troski zniknęły z naszych umysłów w chwili, gdy spojrzeli w objęciach. W rzeczywistości jeden z najbardziej pamiętnych momentów Petera i Gwen był wynikiem tego, że Emma Stone była tak zaangażowana w dynamikę, że na chwilę oderwała się od scenariusza w wielkim stylu.
Emma Stone nie miała krzyczeć „Piotr!” kiedy została przywiązana do wozu policyjnego
Jednym z elementów, które sprawiły, że związek Petera i Gwen był tak wyjątkowy w duologii „Niesamowity Spider-Man”, był fakt, że ujawnił się jej jako Spider-Man w środku pierwszego filmu – dzięki czemu mogła wziąć udział w tej połowie jego życia, a nawet pomóc w jego superbohaterskich wyczynach.
W kulminacyjnym momencie „Niesamowity Spider-Man 2” jeden z takich momentów pomocy pojawia się, gdy Spider-Man, nie mogąc zbliżyć się do Electro (Jamie Foxx) bez smażenia swoich sieciowych strzelanek, zostaje natychmiast uratowany przez Gwen, która każe mu namagnesować strzelców, aby byli odporni na Electro. Następnie, gdy Spider-Man wyrusza do walki z Electro, Gwen upiera się, że jedzie z nim, bez względu na to, jak niebezpiecznie może to być — a on reaguje na to, przyciągając jej rękę do maski policyjnego samochodu i odjeżdżając, podpowiadając Gwen bezmyślnie krzyknęła „Piotr!” a następnie zakryj jej usta.
Jak ujawnił Marc Webb w komentarzu na DVD, powód „ups!” Twarz, jaką Emma Stone robi po ujawnieniu sekretnej tożsamości Petera, jest tak autentyczna, że była to prawdziwa pomyłka (za pośrednictwem TV Tropes). Krzyk i reakcja Gwen nie były zawarte w scenariuszu, ale w rzeczywistości były „szczęśliwym przypadkiem”, który filmowcy postanowili zatrzymać. sprawia, że filmy „Amazing Spider-Man” są wyjątkowe na swój sposób.