Ponad dwie dekady po premierze „Matrix” z 1999 roku wciąż pobudza naszą wyobraźnię w sposób, w jaki niewiele filmów kiedykolwiek. Wyreżyserowany przez Lanę i Lilly Wachowskich „Matrix” to w równym stopniu cyberpunkowy science-fiction, thriller akcji, jak i mistycyzm „uwolnij swój umysł” późnych lat 90. To wielkie dzieło jest w stanie zsyntetyzować te odmienne wpływy w idealną mieszankę, opowiadając historię Neo (Keanu Reeves), hakera komputerowego, którego poszukiwania tajemniczej postaci o imieniu Morfeusz (Laurence Fishburne) prowadzą do odkrycia otwierającego oczy na temat prawdziwą naturę jego rzeczywistości. Film Wachowskiego był takim hitem, zarówno krytycznym (przez Rotten Tomatoes), jak i komercyjnym (przez Box Office Mojo), doprowadził do dwóch sequeli, „Matrix Reloaded” i „Matrix Revolutions”, które ukazały się w 2003 roku. Trylogia stał się tak integralną częścią popkultury, że czwarty film z serii, „Matrix Resurrections”, pojawi się w grudniu 2021 roku.
Częścią tego, co sprawia, że ”Matrix” jest tak fascynujący zegarek, jest Keanu Reeves jako główny bohater. Reeves wnosi do swojej roli Neo bardzo potrzebną złośliwość, na przemian z zakłopotanymi uśmiechami i zdezorientowanymi spojrzeniami, gdy reaguje na niemożliwe rzeczy dziejące się wokół niego. Jego ugruntowany występ pozwala widzom zanurzyć się w wyjątkowym świecie filmu bez poczucia wyobcowania.
W ciągu dwugodzinnego czasu pracy każdy fan „Matrixa” prawdopodobnie uzna inny moment Neo jako swój ulubiony. Niektórzy mogą zwariować na punkcie sceny w dojo, podczas gdy inni mogą woleć śmiertelną scenę walki w metrze bohatera u boku Agenta Smitha (Hugo Weaving). Ale jeśli chodzi o najbardziej wstrzymane momenty w „Matrixie”, tak naprawdę jest tylko jeden kandydat.
Przemiana Neo w Jedynego jest bardzo warta pauzy
Nie ma w „Matrixie” momentu bardziej godnego pauzy niż moment, w którym Neo w końcu staje się tym Jedynym, który pojawia się po dwóch godzinach narastania w filmie z 1999 roku. Moment pojawia się w ostatnim akcie, kiedy Neo Keanu Reevesa zatrzymuje pociski w powietrzu, kopie Agenta Smitha w połowie pokoju, a następnie eksploduje Smitha od środka. Jeśli brzmi to niesamowicie fajnie, zaufaj nam, kiedy mówimy, że oglądanie jest wzniosłe.
Przed momentem zatrzymania kuli Neo jest prawie martwy po tym, jak został śmiertelnie postrzelony przez agentów. W tym samym czasie, w prawdziwym świecie, Trinity (Carrie-Anne Moss) staje nad jego ciałem i wyznaje mu swoją miłość. Jej pocałunek pozornie przywraca Neo do życia, uwalniając jego pełny potencjał. Kiedy blokuje kule, komputery na Nabuchodonozorze wariują, trzaskają i iskrzyją. Kiedy to się dzieje, Morfeusz deklaruje: „On jest tym jedynym”. To taki moment pompowania pięści, który może się zdarzyć tylko wtedy, gdy film zrobił wszystko aż do tego momentu i jest wspaniały.
Częścią tego, co sprawia, że ten moment Neo jest tak dobry, jest to, że film ma podniecającą pracę, budując napięcie i oczekiwania. W trakcie „Matrixa” widzowie obserwowali, jak Neo kilkakrotnie próbował walczyć z Agentem Smithem. W tych wczesnych bitwach jest zawsze albo pokonany, albo pozostawiony w sytuacji patowej. Teraz, w momencie swojej największej porażki, Neo odnajduje swoją prawdziwą moc.