Skip to content

Najbardziej wstrzymana scena Morfeusza z serii Matrix

12 de wrzesień de 2021
l intro 1631408408

Od momentu, gdy wszedł na ekran i zaoferował Neo (Keanu Reeves) wybór między czerwonymi i niebieskimi pigułkami, Morfeusz Laurence’a Fishburne’a był ikoniczną postacią, pomagając wyprowadzić „Matrix” z mało znanego filmu science-fiction zakorzenionego w cyberpunkowych tropach i pułapki zen do powszechnie lubianego arcydzieła. Morfeusz to triumf charakteryzacji wizualnej. Rama jego niemożliwie futurystycznej skórzanej miotły do ​​kurzu kołysze się wokół niego jak szata mnicha zaktualizowana na 21 latNS stulecie. Jego cienie — które dokładnie pasują do jego oczu, zasłaniając je za dwoma czarnymi owalami — utrudniają dostrzeżenie jego wyrazów twarzy i nadają mu tajemniczego wyglądu szachowego arcymistrza. To jest tajemna moc sióstr Wachowskich — umiejętność uczynienia wszystkiego, co umieszczą na ekranie, najfajniejszej rzeczy, jaką kiedykolwiek widziałeś.

Jest wiele momentów, które warto zatrzymać w Morfeuszu, od jego słynnego zaproszenia, by „pokazać, jak głęboko sięga królicza nora”, po jego schwytanie przez agenta Smitha (Hugo Weaving), które polega na przebiciu się przez ścianę, jak Kool-Aid Man, ale tylko jedna scena jest godna najczęściej pauzowanego tytułu. Cofnijmy się do 1999 roku dla tej kultowej sceny.

Walka Neo vs. Morfeusz w programie dojo

Wiele filmów zawiera sceny, w których mistrz uczy swojego ucznia rozwijania swoich umiejętności, ustanawiając ucznia jako bohatera (pomyśl o Yodzie i Luke’u na Dagobah lub o panach Miyagi i Danielu w „The Karate Kid”), ale ” „Matrix” mógł ją udoskonalić. Scena rozpoczyna się słynnym, niedowierzającym wierszem Neo, „Znam kung-fu”, i od tego momentu staje się jeszcze bardziej absurdalny.

Morfeusz wprowadza Neo (Keanu Reeves w najlepszym wydaniu) do dojo – ale nie do prawdziwego. To program skonstruowany w Matrixie, mający na celu nauczenie Neo, jak poruszać się w wirtualnej rzeczywistości, jak program komputerowy. Morfeusz ubrany jest w czarne Gi, a Neo w białe (nie tak subtelnie sygnalizujące jego status „wybrańca”). Para walczy, a Neo jest wielokrotnie kładziony na matę dzięki zaawansowanym technikom Morfeusza. Tymczasem Trinity i reszta załogi obserwują z radością przez ekran, podczas gdy ciało Neo drży za nimi za każdym razem, gdy otrzymuje obrażenia.

Kiedy Neo w końcu robi krok, jest to oszałamiające. Morfeusz krzyczy: „Przestań próbować mnie bić i bij mnie”, a Neo wkracza do akcji. Jego pięści mnożą się niemożliwie w powietrzu jak zamrożone menu Windows XP. Nawet Trinity wygląda na pod wrażeniem. Scena jest wypełniona niesamowitą choreografią, a każda klatka, na której się zatrzymasz, ujawnia dbałość o szczegóły, która uczyniła „Matrix” jednym z największych filmów science fiction wszech czasów.

Czy ten post był pomocny?