Na początku sitcomów tata często był źródłem mądrości. Był tam, aby pokazać dzieciom właściwą drogę do rozwiązania problemu, opowiadając po drodze dowcip. Począwszy od lat 90. wszystko się zmieniło. Tatusiowie sitcomów przeszli od fontann mądrości przez kłótliwych przeciwników do dziecięcych wybryków, a nigdzie nie jest to lepszym przykładem niż Red Forman (Kurtwood Smith) z „That ’70s Show”.
Przez osiem sezonów serialu Red zdołał zgromadzić całkiem spory katalog obelg. Oczywiście, gdy masz syna, który jest tak samo bystry jak Erick (Topher Grace) i ma przyjaciela tak tępego jak Kelso (Ashton Kutcher), nie musisz robić wszystkiego, by znaleźć powód do irytacji. Od powiedzenia im, gdzie zamierza wsadzić stopę, po oznajmienie, jak bardzo chciał zostać pochowany twarzą w dół, Red miał kilka kreatywnych sposobów na przekazanie swojego punktu widzenia. Jednak wszystkie te chwile ledwo trzymają świecę na to, co jest prawdopodobnie największą zniewagą Red wszechczasów, która ugruntowuje jego status jako jednego z najlepszych ojców sitcomów, jakie kiedykolwiek stworzono.
Red udzielił dobrych rad w swoim charakterystycznym stylu
Kiedy jesteś w tym samym pokoju, co Red Forman, powinieneś spodziewać się, że w pewnym momencie zostaniesz nazwany „głupcem”. Istnieje wiele przykładów we wszystkich 200 odcinkach „That ’70s Show” Reda używającego jego ulubionego słowa, ale niewiele z nich ma tak duży wpływ jak klasyczna linia z odcinka pierwszego sezonu „Święto Dziękczynienia”. Eric denerwuje Donnę (Laura Prepon) po tym, jak podnieca się jedna z przyjaciółek swojej siostry. To osłabia ich wolę, w której będą / nie będą się łączyć, a Eric próbuje znaleźć pocieszenie w swoim ojcu. Właśnie w tym czasie Red oferuje następujący klejnot: „Synu, nie masz pecha. Powodem, dla którego przytrafiają ci się złe rzeczy, jest to, że jesteś idiotą. Teraz napraw to”.
To, co sprawia, że ta konkretna scena jest tak kultowa, to wszystko w przekazie Kurwooda Smitha. Przez większość czasu czerwony działa na jednym poziomie: czysty gniew. Kiedy nazywa kogoś debilem, praktycznie to krzyczy. W tym wierszu po prostu deklaruje to jako stwierdzenie faktu. To prawie inspirujące, kiedy kontynuuje to z „Teraz napraw to”. Nie tylko akceptuje, że jego syn robi głupie rzeczy; aktywnie chce, żeby radził sobie lepiej, ponieważ wie, że należy do Donny.
Red kochał Erica, chociaż w zabawny sposób to okazywał. Może pomyślał, że gdyby był twardy dla Erica, trochę by się wyprostował. Pod koniec serii tak właśnie się stało. Eric to naprawił.