Skip to content

„Meet Me In The Bathroom”: Strokes, Yeah Yeah Yeahs i system dźwiękowy LCD przechodzą ze sceny na ekran w Nowym Jorku Indie Rock Doc

28 de październik de 2022
MEETMEINTHEBATHROOM STILLS THESTROKES CREDIT PIPER FERGUSON

Nowy Jork, miasto odpowiedzialne za zespoły takie jak The Velvet Underground, Blondie i Ramones, pod koniec lat 90. było kulturowym pustkowiem, a szersza scena muzyczna rozkręcała się, jak Limp Bizkit i Hoobastank.

Jak mówi Adam Green w początkowych scenach Spotkajmy się w łaziencedokument oparty na ustnej historii muzycznego odrodzenia Nowego Jorku Lizzy Goodman, „Może Nowy Jork nie był już takim miastem, które produkuje kultowe zespoły”.

Potem pojawiły się The Strokes, Yeah Yeah Yeahs, telewizja w radiu, system nagłośnienia LCD i wiele innych w ciągu następnych dziesięciu lat, zmieniając Lower East Side i Brooklyn w hipsterskie raje.

Pamiętam podekscytowanie, kiedy The Strokes, banda przystojnych, chudych chłopców z brudnymi włosami i bardziej brudnym nastawieniem, pękła, częściowo dzięki brytyjskiej prasie muzycznej, kiedy popychałem się po kopię ich debiutanckiej EPki „Modern Age” Rough Trade w początek 2001 roku.

Dokument, wyreżyserowany przez Dylana Southerna i Willa Lovelace’a, podkreśla tę eksplozję mieszanką niesamowitych materiałów filmowych, w tym zarówno rzadkiego archiwum na żywo, jak i ogólnej głupoty, a także wywiadów z wieloma bohaterami.

Są wczesne występy The Strokes w Mercury Lounge, których booker Ryan Gentles został ich menedżerem i Yeah Yeah Yeahs na Brooklynie z kolegami ze sceny Liars i Oneida, a także niesamowite wczesne nagrania z frontwoman Karen O występującą solo w Sidewalk Cafe.

Zawiera również historię pochodzenia Jamesa Murphy’ego, założyciela LCD Soundsystem, oraz wczesne wyzwania Interpolu, w tym granie na festiwalu nu-metalowym w Wielkiej Brytanii.

To sprawia, że ​​chcesz wrócić do barów nurkowych, takich jak Mars Bar, i pełzać po Avenue A w poobijanych Converse.

Film miał premierę wczoraj wieczorem w teatrze Fonda w Los Angeles, a po nim nastąpił rzadki występ na żywo w wykonaniu Moldy Peaches, a także rozmowa z ludźmi, którzy za nim stoją.

Goodman, która opublikowała swoją 650-stronicową książkę w 2017 roku, powiedziała, że ​​pisząc książkę – Spotkajmy się w łazience: odrodzenie i rock and roll w Nowym Jorku w latach 2001–2011posiadanie wizualnej reprezentacji tego świata nie było „do utrzymania”.

„W książce było 200 wywiadów” – powiedziała. „Kiedy [Dylan and Will] wszedłem na zdjęcie i byłem podekscytowany zrobieniem filmu dokumentalnego, najbardziej zabawną częścią dla mnie jak dotąd było zobaczenie wszystkich materiałów, które weszły i nie mam pojęcia, że ​​​​istnieje, i doświadczenie tego, jak zobaczyć to po raz pierwszy i zostać fanem ponownie.”

Lovelace przyznał, że kiedy kilka lat temu zaczęli kręcić film, nie mieli pojęcia, jaki materiał istnieje, a jednym z ich największych wyzwań było namierzenie go.

Southern dodał, że Covid uderzył w momencie, gdy zaczynali, co okazało się dobrodziejstwem.

„Zrobiliśmy dużo pracy detektywistycznej, mogliśmy zostać zatrudnieni przez Bellingcat, wchodziliśmy na stare fora z początków Internetu i znajdowaliśmy ludzi. Dobrą rzeczą w Covid było to, że wszyscy się nudzili, więc chcieli mieć projekt. Znaleźliśmy ludzi, którzy chcieli wejść na strych. Znaleźliśmy ludzi, którzy nie byli fanami tej sceny i kręciliśmy każdy koncert” – dodał.

Chociaż filmowcy przeprowadzili kilka nowych wywiadów z ludźmi, którzy tam byli, wszystko to istnieje za materiałami z tamtych czasów, więc nie wyrywa cię to z tej chwili.

„Cały nasz etos polegał na tym, że skonstruujmy ten film z rzeczy, które wydarzyły się w tamtym czasie”, powiedział Southern.

Ale przekształcenie 650-stronicowej książki w pełnometrażowy film dokumentalny miało swoje własne wyzwania. Historie pochodzenia właścicieli barów, promotorów i dzieciaków sceny, które pomogły narodzin tych zespołów, były prawie niemożliwe do opowiedzenia w fascynującej formie, a wiele zespołów na obrzeżach musiało zostać pominiętych.

Niektóre z ciemniejszych elementów sceny, od używania heroiny przez Alberta Hammonda Jr, pomogły, po części dzięki jego przyjaźni z Ryanem Adamsem, kosztom sławy, co zostało podkreślone przez dziwne przejęcie MTV z udziałem Courtney Love i trochę niesamowicie surowego materiału filmowego z 11 września, który wywarł ogromny wpływ na miasto i scenę (a także tracklistę albumu The Strokes).

„Największym wyzwaniem była książka Lizzy, która miała dziesięć lat lub więcej, a słuchanie audiobooka zajmuje 22 godziny. Mieliśmy półtorej godziny, więc musieliśmy dokonać pewnych wyborów” – powiedział Southern.

Lovelace dodał, że chcą skoncentrować się na wczesnych latach sceny, unikając niektórych bardziej popularnych zespołów, które wyrwały się ze świata, takich jak Vampire Weekend, z zaledwie kilkoma scenami z takimi jak telewizja w radiu i ignorując takich jak Jonathan Fire*Eater, który prawdopodobnie miał największy wpływ na The Strokes, i ich spin-offowy zespół The Walkmen, który stworzył The Rat, prawdopodobnie jedną z najbardziej chwytliwych piosenek, jakie pojawiły się na wyspie.

„Zdecydowaliśmy, że chcemy skoncentrować się na tych pierwszych latach, które wydawały się okresem, na którym powinniśmy się skoncentrować. Prawdopodobnie w dalszej części książki było więcej materiałów filmowych, niezależnie od tego, czy chcieliśmy skoncentrować się na pierwszych trzech lub czterech latach” – powiedział.

Spotkajmy się w łazience jest produkowany przez XTR, Vice Studio i Pulse Films. Jest dystrybuowany przez Utopię, która ma wiele pokazów kinowych, zanim zostanie wyemitowany w programie Showtime w USA. Wyprodukowali go Vivenne Perry, Sam Bridger, Marisa Clifford, Thomas Benski, Danny Gabai, Suroosh Alvi, Dylan Southern i Will Lovelace i wykonawcami byli Haley Pappas, Matt Ippolito, Andrew Freston, Natalie Farrey, Bryn Mooser, Tim O’Shea, Isabel Davis, Brian Levy, Jaime Neely i Lizzy Goodman.

Czy ten post był pomocny?