Wszechstronny aktor Jeff Goldblum w swojej karierze trwającej prawie pięćdziesiąt lat wcielił się w wiele kultowych, zapadających w pamięć postaci. Z 139 aktorskimi kredytami, które są obecnie wymienione na IMDb, wybór faworyta może być uzasadniony. Jego oszałamiająca rola jako naukowca powoli przeradzającego się w gigantycznego owada w „Mucie” z pewnością wywołała szum wśród widzów. 69-letni bohater miał również znaczące role w projektach zespołowych, od smutnych dramatów, takich jak „Wielki chłód”, po epopeje science fiction, takie jak „Dzień Niepodległości”. Ale gdzieś na szczycie listy musiałoby się znaleźć jego wcielenie sceptycznego (może cynicznego?) dr Iana Malcolma w przełomowym klasyku reżysera Stevena Spielberga z 1993 roku „Park Jurajski”.
„Park Jurajski” był kwintesencją letniego przeboju kinowego, szczycąc się najnowocześniejszymi efektami specjalnymi, fantastyczną, przemyślaną historią (z powieści Michaela Crichtona) i oczywiście szalejącymi dinozaurami. Zawierający inspirację występy Goldbluma, Sama Neilla, Laury Dern i kogo oszukujemy — T-Rex, film zapoczątkował franczyzę, która wciąż ma się dobrze, a najnowszy rozdział „Jurassic World: Dominion” ma ruszyć do kin 10 czerwca. Okazuje się, że Goldblum ponownie wciela się w swoją słynną rolę.
Można by pomyśleć, że arcydzieło, takie jak oryginalny „Park Jurajski”, nie pozostawiło przypadkowi najmniejszych szczegółów, prawda? Zwłaszcza pod kierownictwem takiego geniusza jak Spielberg, który zasadniczo stworzył letni hit kinowy ze „Szczękami”. Ale w „Parku Jurajskim” jest niesamowicie kultowy moment, który zaimprowizował Goldblum.
Scena rozpiętej koszuli Jeffa Goldbluma była improwizowana
Zgadza się, po tym, jak przeżył bliskie spotkanie z T-Rexem (ku uciesze wszystkich, los, którego nie podzielił pechowy prawnik), ranny Malcolm spędza większą część filmu leżąc i od czasu do czasu wtrąca się w nadchodzącą zagładę. Słusznie. Hej, powiedział, że przy stole to zły pomysł zanim wszystkie ludzkie postacie stały się częścią menu.
Ale jest tam specyficzny moment Malcolma, który przez lata przyciągnął wiele uwagi (a teraz żyje w całym Internecie w fascynującej i zabawnej różnorodności memów). Tak, mówimy o tym zdjęciu z rozpiętej koszuli. W specjalnym wydaniu z okazji 25. rocznicy „Jurassic Park” (przez YouTube) Goldblum powiedział, że w tym konkretnym czasie nie było nic w scenariuszu na temat koszuli Malcolma, więc najwyraźniej uznał, że sytuacja ma sens, jeśli chodzi o seksowną pozę. A może był po prostu ciepły i niewygodny. Wiesz, prawie został zjedzony.
Niezależnie od motywacji, jego improwizacja z gołą skórą stała się jednym z trwalszych obrazów z filmu. Cóż, jeśli chodzi o ludzkie charaktery, to znaczy.