EKSKLUZYWNY: Czterech starszych pracowników, którzy zrezygnowali w proteście z Międzynarodowego Stowarzyszenia Filmów Dokumentalnych, odpowiada na publiczne oświadczenie zarządu IDA, w którym odrzuca swoje obawy dotyczące sposobu, w jaki organizacja non-profit jest zarządzana przez nowego dyrektora wykonawczego Ricka Péreza.
Zarząd opublikował w piątek na stronie internetowej IDA list, w którym przyznał, że „liczni członkowie społeczności dokumentalnej wyrazili zaniepokojenie ostatnimi zmianami w IDA – w szczególności rezygnacją czterech członków personelu”.
Rada napisała, że zatrudniła „zewnętrznego radcę prawnego i niezależnego śledczego” do zbadania skarg czterech pracowników – Maggie Bowman, Jiny Chung, Amy Halpin i Poh Si Tenga – dotyczących postępowania w miejscu pracy przez Péreza.
„Aby chronić prywatność osób, nie możemy odnieść się do szczegółów skarg w tym liście…”, powiedział zarząd, „jednak możemy podzielić się tym, że śledczy doszedł do wniosku, że roszczenia były bezpodstawne”. W liście powtórzono: „…[T]jego wynik oznacza, że nie było absolutnie żadnych ustaleń uzasadniających jakąkolwiek rzekomą dyskryminację lub inne roszczenia”.
Zarząd zakwestionował załogę z powodu złożenia rezygnacji „przed przekazaniem wniosków z śledztwa. Jesteśmy zasmuceni, że zdecydowali się odejść przed otwartą i wspólną rozmową wśród pracowników, naszego nowego dyrektora wykonawczego Ricka Péreza i zarządu.
Ale w oświadczeniu uzyskanym wyłącznie przez Wszykina, Bowman (były tymczasowy dyrektor IDA ds. Rzecznictwa i programowania), Chung (były starszy dyrektor ds. partnerstwa i rozwoju), Halpin (były zastępca dyrektora) i Teng (były dyrektor IDA Funds and the Enterprise) Program) powiedzieli, że wielokrotnie kontaktowali się z zarządem, począwszy od zeszłego lata.
„Od lipca do października 2021 r. podjęliśmy kilka prób zgłoszenia obaw dyrektorowi wykonawczemu i kilku członkom zarządu na temat postępowania w miejscu pracy i działań organizacyjnych, które nie były zgodne z wartościami wyznaczonymi przez IDA” – czytamy w ich oświadczeniu. „Nasze próby nawiązania dialogu zakończyły się niepowodzeniem”.
Ich oświadczenie ostro skrytykowało śledztwo zarządu.
„Proces i dochodzenie, które trwały przez następne prawie dwa miesiące [after October 2021] pozostawili nas w izolacji, jeszcze bardziej osłabieni i coraz bardziej zaniepokojeni przyszłością organizacji i współpracowników” – napisali. „Nasze obawy dotyczące postępowania w miejscu pracy oraz to, co postrzegaliśmy jako zdradę Zarządu i Dyrektora Wykonawczego wobec publicznych zobowiązań w tej dziedzinie, spowodowały, że w pierwszej kolejności skontaktowaliśmy się z Zarządem. Rozpatrzenie przez Zarząd naszej skargi i niechęć do podjęcia dialogu na temat jasno określonych zestawów obaw ostatecznie spowodowało, że zrezygnowaliśmy wspólnie na początku stycznia”.
Kontrowersje toczą się na polu dokumentalnym od tygodni. Ale doszło do tego w tym tygodniu po tym, jak IDA opublikowała oferty pracy na stanowiska zwolnione przez byłych pracowników. Termin przejrzał e-mail wysłany do zarządu w czwartek, który został podpisany przez dziesiątki wybitnych postaci w branży dokumentalnej, w tym Gordona Quinna, Jima LeBrechta, Brett Story, Charlotte Cook, Joannę Natasegara, Nancy Schwarztman, Nicole Tsien i PJ Raval. W części czytamy: „Z całym szacunkiem sugerujemy, aby wirtualne spotkanie odbyło się przed ceremonią wręczenia nagród dokumentalnych IDA 4 marca i aby [IDA] członkowie, filmowcy ze sponsoringiem fiskalnym oraz stypendyści, m.in. ze środowiska dokumentalistów.”
W e-mailu kobiety, które zrezygnowały, nazwano „zaufanymi rówieśnikami, których praca na rzecz branży dokumentalnej powinna być celebrowana”, a milczenie o ich odejściu „nie do zaakceptowania”.
Dzisiejsze oświadczenie zarządu przerwało tę ciszę. Ale nic nie wskazywało na to, że członkowie zarządu – wyróżniająca się grupa, do której należą Vinnie Malhotra, Caroline Libresco, Grace Lee, James Costa i Bonni Cohen – zgodziliby się zwołać forum, aby zająć się rezygnacjami lub treścią skarg pracowników.
Rada zauważyła: „Ważne jest również, aby pamiętać, że zmiana w każdej organizacji może być trudna i nierzadko zdarza się, że zmiany następują, gdy wkracza nowe kierownictwo, z wielu powodów. Rick Pérez ma potencjał, by zostać znakomitym dyrektorem wykonawczym IDA. Przynosi ze sobą doświadczenie programistyczne i lidera w terenie zdobyte na wielu imponujących stanowiskach w Sundance Institute i WGBH, a także przez dziesięciolecia bycia niezależnym filmowcem dokumentalnym – podstawowym okręgiem wyborczym IDA. Rick jest również pierwszą osobą kolorową, która jest również otwarcie LGBTQ, która kieruje organizacją. Zatrudniliśmy go do realizacji misji IDA poprzez angażowanie trudnych pytań i wysłuchiwanie pełnego zakresu obaw i sprzeczności, z jakimi boryka się nasza branża”.
Pérez, który w maju przejął funkcję dyrektora wykonawczego IDA, zastępując Simona Kilmurry’ego, napisał własne oświadczenie opublikowane na stronie internetowej organizacji. Opisał siebie jako „głęboko rozczarowany” odejściem pracowników i „rozczarowany, że rezygnując z pracy, zrezygnowali z możliwości pełnego szacunku zaangażowania się w konstruktywny dialog ze mną, dyrektorem wykonawczym IDA, w celu rozwiązania ich obaw”.
Zauważył również, że „Moja reputacja i osiągnięcia we współpracy z twórcami filmów dokumentalnych w Stanach Zjednoczonych i za granicą oraz w ich obronie są głębokie i można je łatwo zweryfikować”, a następnie zaobserwował: „Zmiana w kierownictwie, szczególnie podczas kryzysu społecznego, takiego jak Covid pandemia, a po roku rozliczeń rasowych, przedstawiła unikalny zestaw przeszkód. Nie powinno dziwić, że opór i wynikające z niego napięcia wokół zmian, które występują w szerszym społeczeństwie, przejawiają się również w organizacjach non-profit.
„Moja bycie pierwszym liderem Latinx IDA i członkiem społeczności LGBTQ nie zwalnia mnie ani organizacji z kontroli. Wiem, że być może będę musiał się wykazać przed tymi, którzy mnie jeszcze nie znają” – dodał. „Cieszę się z tego i nie mogę się doczekać, aby pokazać moją pasję, zaangażowanie i poświęcenie w budowanie tętniącego życiem, sprawiedliwego i zdemokratyzowanego ekosystemu dokumentalnego”.
IDA została założona 40 lat temu przez dokumentalistkę Lindę Buzzell, „jako intymna społeczność podobnie myślących profesjonalistów filmowych, chcących rozszerzyć wpływ, zakres i zasięg gatunku dokumentalnego”.
W oświadczeniu wyłącznie dla Wszykina Bowman, Chung, Halpin i Teng wyrazili poparcie dla pozostałych pracowników organizacji.
„Zostawiamy personel, który wykazał głębokie zaangażowanie w pracę i wartości misji IDA” – powiedzieli. „Mamy szczerą nadzieję, że branża będzie wspierać ten oddany personel w dalszym opowiadaniu się za zmianami niezbędnymi do odpowiedzialnej i przejrzystej IDA dla naszej branży oraz zdrowego, bezpiecznego środowiska pracy dla jej pracowników”.
Kobiety powiedziały, że konsultowały się z radcą prawnym, ale nie zamierzają wnosić pozwu w związku z ich odejściem z ARP.