Skip to content

Kandydujący do Oscara dokument „Riotsville, USA” rozbija program pod koniec lat 60. mający na celu stłumienie zamieszek w miastach, które odbijają się echem dzisiaj

4 de październik de 2022
Riotsville USA 1

Fałszywy lombard. Fałszywy sklep monopolowy. Wioska składająca się z jednej fałszywej witryny sklepowej po drugiej, jak coś z hollywoodzkiego zaplecza. Czym była ta dziwna namiastka Main Street wzniesiona w bazie wojskowej w Wirginii w 1967 roku? Miejsce nazwane „Riotsville”.

Współczesna Ameryka o tym zapomniała, ale dziesiątki lat temu wojsko amerykańskie zbudowało pozorowane miasto, w którym organy ścigania i personel wojskowy mogły zaangażować się w rodzaj pantomimy – próbując skutecznie stłumić zamieszki miejskie. To nie było abstrakcyjne ćwiczenie. Poligon został zbudowany w bezpośredniej reakcji na bunty, które wybuchły w dzielnicy Watts w Los Angeles w 1965 roku, a dwa lata później w Newark i Detroit.

Nowy dokument Riotsville, USAw reżyserii Sierry Pettengill i napisany przez Tobiego Hasletta, bada proces powstawania tego imitującego miejski punkt zapalny i to, co mówi o nieprzejednanej reakcji tego kraju na wszystko, co zagraża status quo – czyli dobrze zorganizowanemu społeczeństwu rządzonemu przez białych.

“[Riotsville] została zbudowana jako część Kursu Orientacyjnego w zakresie Zakłóceń Cywilnych, który wojsko nazwało w skrócie CDOC”, wyjaśnia Pettengill, „który przyciągnął funkcjonariuszy policji, gubernatorów, dowódców wojskowych, FBI, Secret Service i wielu lokalnych szeregowych i… zgłosić funkcjonariuszy policji do przeszkolenia. Zasadniczo zrobili „rekonstrukcję” – używaną luźno – ponieważ fabularyzowali typowy sposób, w jaki rozwijały się zamieszki”.

Riotsville, USA, z Magnolia Pictures, gra teraz w Los Angeles i innych miastach. Pettengill nakręcił film w całości z materiałów informacyjnych z epoki i materiałów archiwalnych nakręconych przez amerykańską armię. „Obsada” tych przedstawień składała się z żołnierzy w mundurach i innych żołnierzy ubranych w cywilne stroje, grających „zamieszek”.

„Rekreacja w Riotsville zaczyna się od przykładu brutalności policji”, zauważa Pettengill, „a następnie dokumentuje rodzaj reakcji mieszkańców fałszywego miasta Riotsville na to”.

Wnikliwa narracja napisana przez Hasletta zapewnia głębszą analizę kontekstu tych rekonstrukcji Riotsville. Zostały przeprowadzone w czasie, gdy powstania przeciwko niesprawiedliwości na dużą skalę spowodowały, że niektórzy kwestionowali nierówności strukturalne, a inni obsadzali barykady.

„Drzwi otworzyły się pod koniec lat 60.” – mówi narrator. „W tak wielu amerykańskich miastach nie wydarzyło się nic tak wielkiego ani tak jasnego. I ktoś, coś, podskoczyło i zatrzasnęło je.

Wyzwaniem dla Hasletta jako scenarzysty i ekipy filmowej, mówi Ostateczny termin, „było w zasadzie przekształcenie tych grup tematycznie specyficznych montaży wykonanych z archiwalnych materiałów w kłótnię na temat tamtego okresu, historii policji, a także niektórych głębszych problemy polityczne i społeczne ujawnione przez Riotsville oraz reakcja społeczna na zamieszki. Więc po co jest policja? Jaki jest związek między aparatem bezpieczeństwa a redystrybucją?”

Dokument ujawnia, że ​​Riotsville były niezamierzonym wynikiem komisji utworzonej przez prezydenta Johnsona w 1967 roku w celu zbadania przyczyn niepokojów społecznych w Newark, Detroit i innych miejscach. 12-osobowy podmiot, który stał się znany jako Komisja Kernera, był obsadzony głównie umiarkowanymi białymi postaciami politycznymi, ale wbrew wszelkim oczekiwaniom wyszedł z merytorycznym raportem, który przypisywał powstania skutkom białego rasizmu. Aby zająć się podstawowymi przyczynami powstań miejskich, komisja wezwała do bardziej sprawiedliwego podziału bogactwa, gwarantowanego dochodu minimalnego, solidnych miejsc pracy i programów mieszkaniowych oraz ulepszonych szkół.

„To, czego biali Amerykanie nigdy w pełni nie zrozumieli – ale czego Murzyn nigdy nie może zapomnieć – to to, że białe społeczeństwo jest głęboko uwikłane w getto” – czytamy w raporcie. „Białe instytucje to stworzyły, białe instytucje utrzymują to, a białe społeczeństwo to akceptuje”.

W raporcie znalazł się dodatek dotyczący finansowania wysiłków mających na celu stłumienie wszelkich przyszłych buntów. W końcu Kongres przelał pieniądze tylko na to i na to. Zignorowała apel komisji o zapobieżenie przyszłym powstaniom poprzez inwestowanie w bardziej sprawiedliwe społeczeństwo. Polityczne wiatry szybko zmieniły się z poważnego badania warunków życia miejskiego w objęcie „prawa i porządku”. Kongres wysłał miliardy na policję, aby kupili sprzęt do zwalczania zamieszek, i przeznaczył dodatkowe sumy na utworzenie Riotsville.

„Czuję, że materiał filmowy i z konieczności sam film rozgrywa się na trzech różnych poziomach. Jest materiał filmowy z Riotsville, który jest demonstracją opracowania konkretnej taktyki — konkretnych technik i taktyk kontrolowania zamieszek” — mówi Haslett. „Na nieco wyższym poziomie abstrakcji nie ma taktyki, ale strategia. Taktyka jest częścią większej strategii, którą jest powstrzymywanie i kontrola. Widzisz to również w dyskusjach o tym, dlaczego ważne jest narzucanie prawa i porządku”.

Haslett kontynuuje: „Na najwyższym poziomie abstrakcji znajduje się ogólny pęd lub pragnienie i cały rodzaj gmachu, na który patrzymy – i ucieleśniają to nagrania z kamer – aby społeczeństwo mogło się rozmnażać przy jak najmniejszym tarciu. , pomimo faktu, że główną siłą napędową społeczeństwa jest tworzenie nierówności, które sprawiają, że tego rodzaju tarcia są… nieuniknione.”

Fatalny i często śmiertelny paradoks.

Nie trzeba było długo czekać na wykorzystanie scenariuszy wojennych z oryginalnego Riotsville. Komisja Kernera ostrzegała przed „nadmiernym przygotowaniem” na ewentualne zamieszki latem 1968 roku. Ale kiedy wybuchły protesty czarno-białych demonstrantów na Narodowej Konwencji Demokratów w Chicago, gwałtowna reakcja organów ścigania została później uznana za zamieszki policyjne.

Chicago zyskało nadmierną uwagę w kulturze popularnej, ale filmowcy skupiają uwagę na przeoczonej Narodowej Konwencji Republikanów, która odbyła się tego lata w Miami Beach. Richard Nixon, działający na platformie prawa i porządku, został nominowany na prezydenta, a Spiro Agnew jako jego kolega.

„Słyszeliśmy o Chicago” – intonuje narracja (głos Charlene Modeste). – Ale mieszkaliśmy w Miami Beach.

RNC odciął dostęp do swojego wydarzenia, trzymając je w enklawie dostępnej tylko przez groble. Kiedy w dzielnicy Liberty City, w której większość mieszkała Czarna, miały miejsce protesty, które masowo gromadziły się w RNC, krajowe media w większości je ignorowały. Przemoc wybuchła po tym, jak biały mężczyzna wjechał do Liberty City samochodem z naklejką na zderzaku „George Wallace for President”, a policja zaczęła działać. Ekipy wiadomości sieciowych trochę to uchwyciły.

„To, co jest objęte, a co nie” – mówi Pettengill. „Wiele dni ludzi organizujących [in Liberty City] nie jest pojedynczym obrazem, który jest oszczędny w taki sam sposób, jak płonący radiowóz. Ale opowiadają bardzo różne historie o tym, co się dzieje”.

Riotsville, USA nie odbiega od tamtego okresu, ale dla każdego, komu zależy na nawiązaniu połączenia, istnieją wyraźne podobieństwa do dzisiejszego. Powszechne wstrząsy po policyjnym morderstwie George’a Floyda doprowadziły do ​​kolejnego „rozliczenia społecznego” z rasizmem i niesprawiedliwością systemu. Omawiano wezwania do ponownej oceny finansowania policji i militaryzacji sił policyjnych, ale jaki był tego rezultat? Powrót do zagłębienia „prawa i porządku”.

Podobnie w 1967 r. prezydent Johnson był przekonany, że „zewnętrzni agitatorzy” są odpowiedzialni za podsycanie niepokojów w ośrodkach miejskich, najwyraźniej nie chcąc wierzyć, że mogły one powstać organicznie w społecznościach uciskanych przez rasizm, nadmierną politykę, kiepskie warunki mieszkaniowe, ograniczone możliwości gospodarcze i tym podobne. Przenieśmy się do 2020 r., kiedy zwolennicy status quo wskazali palcem winę na „Antifa” za podżeganie do niepokojów.

„To ciekawe, jak mit zewnętrznego agitatora się powtórzył”, komentuje Haslett, „ale myślę, że w pewnym momencie powstania George’a Floyda osiągnął on swój rodzaj wewnętrznej granicy, ponieważ był tak wyraźnie niewystarczający do wyjaśnienia tylko ogrom tego, co wydarzyło się w 2020 roku”.

Riotsville, USA przemawia do dzisiaj w innym aspekcie. Pettengill zwraca uwagę, że chociaż zapomnieliśmy o Riotsville z przeszłości, współczesny następstwo nadal istnieje.

„Te rodzaje [Riotsvilles] nadal istnieją i są obecnie budowane” – mówi Pettengill. „Jeśli wpiszesz w Google „wioskę ze scenariuszem taktycznym” i „policję”, są one po prostu nieskończone. W tej chwili budowany jest jeden w Chicago i jeden w Atlancie, w którym przeciwstawia się naprawdę żywy ruch protestacyjny”.

Czy ten post był pomocny?