Kiedy twórcy Donald P. Bellisario i Don McGill powitali widzów w Naval Criminal Investigative Service we wrześniu 2003 roku, na zawsze zmienili świat telewizji, jaki znamy. W dzisiejszych czasach „NCIS” jest ulubieńcem fanów na scenie kablowej, z 18 sezonami i ponad 400 odcinkami za pasem i nie wykazuje oznak spowolnienia. Dla praktycznie wszystkich widzów to tylko dobry znak, ponieważ da im szansę zbadania jeszcze bardziej intrygujących spraw kryminalnych w zaciszu własnego salonu z obsadą „NCIS” u boku.
W ciągu całej kadencji na małym ekranie garstka nazwisk wyrosła na twarze posiadłości „NCIS”. Leroy Jethro Gibbs Marka Harmona jest prawdopodobnie najsłynniejszym z nich, który pomimo plotek wskazujących, że jego bieg w programie dobiega końca, zostanie w sezonie 19. Oczywiście, w przeciwieństwie do zatwardziałego zachowania Gibbsa, jest on niczym, jeśli nie zespołem zawodnik, blisko współpracujący z tak utalentowanymi agentami NCIS, jak Abby Sciuto (Pauley Perrette) i dr Donald „Ducky” Mallard (David McCallum).
Podobnie jak wyżej wymienione nazwiska, Timothy McGee Seana Murraya stał się ostoją „NCIS” sam w sobie. Jednak przez kilka odcinków został zdegradowany do statusu gwiazdy gościnnej. Oto, czym były i kiedy wreszcie nadeszło jego powitanie jako członka głównej obsady.
Sean Murray musiał czekać na oficjalne miejsce w głównej obsadzie NCIS
Tim McGee jest członkiem ekipy „NCIS” od siódmego odcinka serialu, zatytułowanego „Sub Rosa”. Chociaż został przedstawiony jako kolejny agent, który ma pracować u boku Gibbsa i jego zespołu, wkrótce dołączył do nich jako właściwa część ich szeregów, gdzie pozostał do dziś. Chociaż zajęłoby trochę czasu, aby imię Seana Murraya pasowało do awansu jego postaci w napisach końcowych serialu, a pozostałe odcinki jego pierwszego sezonu oznaczały go jako powracającego gościa.
Na szczęście na początku drugiego sezonu Murray oficjalnie stał się integralną częścią głównej obsady i od tego momentu został wyznaczony jako taki. Jak się okazuje, to doświadczenie nie dotyczyło tylko niego, ponieważ dawne gwiazdy „NCIS” Cote de Pablo i Lauren Holly – które grały odpowiednio Zivę David i Jenny Shepard – podobnie wspięły się na tę drabinę. To samo można powiedzieć o nowszych graczach, w tym Emily Wickersham (Ellie Bishop), Brianie Dietzen (Jimmy Palmer), Duane Henry (Clayton Reeves) i Marii Bello (Jacqueline Sloane).
Nie ulega wątpliwości, że Tim McGee Seana Murraya jest niezbędnym elementem układanki „NCIS” i dobrze jest wiedzieć, że nie zajęło mu dużo czasu, zanim otrzymał odpowiednie uznanie.