Miesiące przed chaotycznymi ostatnimi tygodniami wycofywania się z Kabulu, CNN rozpoczęło prace nad Najdłuższa wojna w Ameryce: co poszło nie tak w Afganistanie, zadebiutował w niedzielę o 21:00 ET i poprowadzony przez Jake’a Tappera, w którym przeprowadzono wywiady z ośmioma z jedenastu dowódców dowódców, a ich uwagi przedstawiają szczerą ocenę błędów, fałszywych założeń i błędnych osądów w ciągu ostatnich dwóch dekad. Być może najtrudniejszym pytaniem do tych architektów strategii USA jest: czy było warto? Jedna z bardziej zaskakujących odpowiedzi pochodzi od Karla Eikenberry, który służył jako dowódca sił USA w Afganistanie, a później jako ambasador USA, który powiedział, że „nie jest to warte kosztów”. „To szokująca rzecz dla generała”, powiedział Tapper, który relacjonował wojnę i był autorem książki The Outpost: nieopowiedziana historia amerykańskiego męstwa.
„To był moment, w którym zobaczyłem „Wow”, w którym byłem zszokowany przyznaniem się. Poświęcił dużą część swojego życia projektowi w Afganistanie”.
Najdłuższa wojna w Ameryce z pewnością stanowi wiele przyczyn tego, co poszło nie tak, błędy, które zostały wprowadzone w życie niemal natychmiast po obaleniu Talibów przez Stany Zjednoczone po inwazji po 11 września w 2001 roku. do Iraku, pochłaniając czas, uwagę, a nawet świadomość Białego Domu i Pentagonu. Dokument przytacza notatkę z 2002 roku Donalda Rumsfelda, w której zapytał Busha, czy chce spotkać się z generałem porucznikiem armii Danem McNeillem. „Powiedział: „Kim jest generał McNeill?”. Powiedziałem, że jest generałem odpowiedzialnym za Afganistan. Powiedział: „Cóż, nie muszę się z nim spotykać”. Jak się okazało, McNeill był jednym z najbardziej szczerych dowódców mówiących o ostatecznych niepowodzeniach w Afganistanie, powiedział Tapper. „Myślałem, że wszyscy byli dość szczerzy, ale generał McNeill był oczywiście pod wieloma względami trudny z tym wszystkim, z tym, co się działo. „Był tam pierwszym generałem. Ważne jest, aby przyznać i zrozumieć, że amerykański eksperyment pozostania w Afganistanie po klęsce talibów i Al-Kaidy był zakorzeniony we własnym interesie, tak, pragnieniu, aby Afganistan nie stał się kolejną przystanią dla terrorystów, którzy mogliby nas zaatakować. Ale było też pragnienie, aby Afgańczycy zbudowali dla siebie dobrze prosperujące społeczeństwo i dzisiaj widzisz wiele tych emocji, gdy widzisz, jak społeczność weteranów wyciąga rękę i próbuje ratować afgańskich tłumaczy i innych, z którymi pracowali, próbując zabierz je z powrotem do Stanów Zjednoczonych”. Biorąc pod uwagę ostateczny wynik, Tapper pyta McNeilla, co powiedziałby rodzinom Gold Star. „Przepraszam za to, czego nie udało mi się zrobić”, mówi. „Zrobiłem, co mogłem, jak mogłem”. Niektórzy architekci strategii wojennej mówią o zmieniających się celach, od porażki talibów i al-Kaidy, przez budowanie narodu, po zachowanie status quo w długim okresie impasu. Wybuch prezydenta Baracka Obamy, ujawniony w 2009 roku, miał być ścieżką do ostatecznego wycofania się, ze strategią kontrpartyzancką, która przyniosła mieszane rezultaty, a niektórzy sugerują, że zabicie Osamy bin Ladena w 2011 roku powinno być punktem wyjścia. Zamiast tego wojna trwała jeszcze dziewięć lat. Tymczasem misja zdawała się zanikać i zanikać w świadomości społecznej, co samo w sobie mogło mieć wpływ na trwającą tak długo wojnę. „To jeden z problemów związanych ze służbą wojskową i poświęceniem dla pozostałych 99% z nas” – powiedział Tapper. „… O nic nie pytano 99% z nas. Nic. Brak usługi krajowej. Nie ma przyjęcia powitalnego w domu dla weterana, który właśnie wrócił do Twojej okolicy. Nic. Dlatego generał [Stanley] McChrystal — nie mówię, że się z nim zgadzam — ale właśnie dlatego generał McChrystal posuwa się tak daleko, by powiedzieć, że jego zdaniem potrzebny jest pobór, tylko po to, aby cały kraj był zaangażowany w te wojny, i że nie tylko urodzony przez 1%.” Niektórzy dowódcy przypisują również winę za niezdolność do ostatecznego zdobycia zaufania dużej części narodu afgańskiego i niezrozumienie, jak postrzegane są nawet siły okupacyjne o dobrych intencjach. Gdy Stany Zjednoczone realizowały strategię kontrpartyzancką, McChrystal mówi o tym, jak gdyby mieli związek, aby zdobyć rebelianta, spotkaliby się z mieszkańcami niosącymi broń. Jednak McChrystal przyznaje, że taka sytuacja niekoniecznie oznaczała, że usiłowali oni schronić powstańców, ale rozsądną reakcją polegającą jedynie na ochronie swoich domów i rodzin. „Z perspektywy czasu żałuje, że USA nie zrobiły tego mniej, co jest dość niezwykłą rzeczą do powiedzenia przez specjalistę od operacji” – powiedział Tapper. Tapper powiedział, że planuje udać się do Afganistanu na rewizytę, aby omówić wycofanie, ale zmieniło się to, gdy rząd Ashraf Ghani upadł, a talibowie odzyskali kontrolę nad krajem w zeszłym miesiącu. Jednym z nierozstrzygniętych pytań jest to, dlaczego po miliardach amerykańskich inwestycji i latach szkolenia armia afgańska szybko upadła. Jak już wspomniano, dowódcy w pewnych momentach, wraz z czołowymi przywódcami USA, publicznie prezentowali bardziej optymistyczny pogląd na postęp, gdy rzeczywistość była znacznie bardziej pesymistyczna. „Trudno twierdzić, że wiele argumentów o sile afgańskiej armii zostało podtrzymanych” – powiedział Tapper. „To powiedziawszy, myślę, że pojawiają się pytania, czy zadaniem generała jest wyrażanie optymizmu i ducha „może zrobić”. Jest wiele osób, które powiedziałyby „tak”, że ważne jest, aby generałowie wysyłali wiadomość nie tylko do amerykańskiej opinii publicznej, ale do swoich własnych członków służby, że robią postępy. Ale mam prawdziwe pytanie dotyczące struktury motywacji w wojsku. …Jeśli jesteś majorem i jesteś przydzielony do grupy żołnierzy armii afgańskiej, którzy nie umieją czytać, nie umieją pisać, nie umieją liczyć i ostatecznie wierzą w afgański rząd, i mówisz o tym swojemu podpułkownikowi albo twój pułkownik, nie mogę szkolić tych ludzi, nie dostaniesz awansu i nie dostaniesz medalu. Ale jeśli im powiesz, cóż, zrobiliśmy postępy i jesteśmy w znacznie lepszym miejscu niż wtedy, gdy przejmowaliśmy, awansujesz i dostaniesz medal. Projekt CNN zauważa, że to administracja prezydenta Donalda Trumpa sfałszowała porozumienie z talibami, przygotowując grunt pod wyjście USA, jednak pakt ten jest krytykowany jako dwustronny, jako sfałszowany bez wystarczającego wkładu ze strony istniejącego rządu afgańskiego. Wycofanie się może okazać się decydującym momentem w kadencji prezydenta Joe Bidena – zarówno dla samej decyzji, jak i sposobu jej wykonania. McChrystal powiedział, że „nie zgadzał się z tym, ale była w tym odwaga”. A w niedzielę Biden ponownie bronił wycofania się, mówiąc dziennikarzom, że większość społeczeństwa popiera wyjście. Chociaż Biden przyznał, że opinii publicznej nie podobał się sposób, w jaki doszło do wycofania się, zasugerował, że „trudno było wytłumaczyć nikomu, jak inaczej można się stąd wydostać”. „Argument Bidena polega na tym, że wypłaty są zawsze brzydkie i nieuniknione” – powiedział Tapper. „Myślę, że trudno się spierać, że kiedy wciąż masz setki amerykańskich obywateli i legalnych stałych rezydentów tkwiących w kraju i tysiące afgańskich osób ubiegających się o specjalną wizę imigracyjną, którzy próbują wydostać się, w niektórych przypadkach, na lat, z bardzo powolnym procesem biurokratycznym, który miał być powolny i jeszcze bardziej spowolniony przez administrację Trumpa. Trudno twierdzić, że zostało to zaplanowane sprawnie.” Dodał: „Mam na myśli, że jeśli wycofasz 2500 żołnierzy i będziesz musiał wysłać 6000 z powrotem, oczywiście sprawy nie poszły zgodnie z planem”. Niektórzy z dowódców stwierdzili, że w następstwie wojny powinna nastąpić ponowna ocena zaangażowania USA w konflikty zagraniczne. Tapper powiedział, że „nie jest szczególnie optymistyczny”, że taki okres rozrachunku nastąpi. „Nie służymy naszym żołnierzom, naszym weteranom, ich rodzinom i jakiejkolwiek populacji, która istnieje w naszej następnej wojnie, jeśli zapomnimy o tych rzeczach. Wyrządzamy im krzywdę, jeśli zapomnimy o tych lekcjach. A jedną z lekcji, które uważam za ważne, jest pokora. Co możemy osiągnąć? Co można osiągnąć?” Tapper powiedział, że ma odpowiedź dla weteranów i rodzin Gold Star, które zastanawiają się, czy najdłuższa wojna była „wszystko na nic”. „Najlepszą rzeczą, jaką mogę im powiedzieć, jest to, że bezinteresowność ich własnych utraconych bliskich lub ich własna bezinteresowność istnieje sama w sobie, że nikt nie zaciąga się do wojska myśląc, że prezydenci i generałowie są nieomylni i zawsze podejmują właściwe decyzje, że ludzie służą swojemu krajowi, ponieważ wierzą w wartości tego kraju” – powiedział. „I ta bezinteresowność nie zmienia tego, czy pojedyncza misja, czy większy wysiłek wojskowy pójdzie źle”.