„House of the Dragon” okazał się wielkim sukcesem tuż po pierwszym sezonie w HBO. Seria prequeli „Game of Thrones” miała wiele do zrobienia po dzielącej reakcji na ostatnie dwa sezony mrocznego dramatu fantasy, ale najwyraźniej udało jej się uniknąć zbliżającego się kryzysu drugiego roku, który unosił się nad nią.
Oparty na powieści „Ogień i krew” George’a RR Martina, serial śledzi nieuchronny upadek dynastii Targaryenów wraz z wydarzeniami, które ostatecznie doprowadzą do Rebelii Roberta i upadku rodu Targaryenów, kluczowego momentu historycznego, do którego wielokrotnie się odwołuje „Gra o tron.”
Jednakże, aby usłyszeć to od Olivii Cooke i Emmy D’Arcy, które wcielają się w przywódców dwóch stron nadchodzącej wojny domowej, Alicent Hightower i Rhaenyrę Targaryen, ich życie uczyniło je równie sławnymi poza serialem, jak ich „House odpowiedniki smoka” są w serialu.
Olivia Cooke mówi, że obsada ma teraz dużo mniej swobody
Emma D’Arcy i Olivia Cooke usiadły na czacie z Vulture, aby porozmawiać o swoich rolach w „House of the Dragon” oraz o tym, jak serial zmienił ich życie od czasu premiery pierwszego odcinka w sierpniu 2022 roku. Chociaż obaj aktorzy są wdzięczni dla sukcesu serii zauważyli również, że popularność serialu ograniczyła ich możliwości w skali społecznej.
„Na naprawdę, bardzo podstawowym poziomie wszyscy idziemy na obiad, łamiemy się ze sobą chlebem, wychodzimy i tańczymy” – wyjaśnił Cooke. – Naprawdę nie możemy już tego robić. Aktor wyjaśnił, że zbyt wiele osób zauważa ich, gdy razem wychodzą teraz, gdy serial się skończył, podczas gdy kiedy go kręcili, byli znacznie mniej znani jako wykonawcy.
„Był cudowny okres, w którym mogliśmy zrobić wszystkie te rzeczy, a także zrobić niesamowity program telewizyjny, ale mając popularny program telewizyjny i udaną karierę, niestety, niektóre z tego zostały poświęcone” – kontynuował Cooke. Mimo to wydawała się akceptować cenę swojego sukcesu w „House of the Dragon”, mówiąc: „Zamiast tego będziemy musieli po prostu urządzać imprezy domowe”.
Emma D’Arcy mówi, że podczas kręcenia serial wydawał się mały i prywatny
Ze swojej strony, choć początkowo wydaje się, że odrzucają ten pomysł, gdy Olivia Cooke o tym wspomina, Emma D’Arcy w końcu przyznała, że rzeczy naprawdę się dla nich zmieniły, odkąd „House of the Dragon” został udostępniony publiczności. „Ponieważ robiliśmy to podczas pandemii i była to pierwsza seria, było trochę oczekiwań, ale zasadniczo robiliśmy to w tajemnicy” – wyjaśnił D’Arcy.
Kiedy aktor wspomina, że przed premierą serialu było inaczej i zwraca uwagę, że kręcili „House of the Dragon” podczas pandemii COVID-19, naprawdę pomaga to zrozumieć, jak serial wydawał się o wiele bardziej intymnym wydarzeniem w życiu obsady i ekipy, zanim zaczął być emitowany.
„Wiedzieliśmy, że to było bardzo specyficzne i że to się więcej nie powtórzy, ponieważ w drugiej serii będzie hałas i oczekiwania” – podsumował D’Arcy. „Ale przez chwilę była próżnia i to było naprawdę wyjątkowe”. Cóż, teraz, gdy „House of the Dragon” jest jednym z najgorętszych towarów HBO, wydaje się, że smok jest poza workiem na dobre w odniesieniu do aktorów i ich nowo odkrytego uznania.