Westeros, Essos i Shadow Lands of Asshai są pełne różnych kultur, religii i ludzi. Każdy kontynent ma swoje odrębne zasady i władców, z których najbardziej godnym uwagi jest Westeros lub, jak to powszechnie określa się w „Grze o tron”, Siedem Królestw. Ta kraina jest zwykle podzielona na poszczególne obszary, na czele których stoi określony dom lub rodzina o imionach takich jak Stark, Tyrell, Lannister i Baratheon. Stamtąd ci regionalni lordowie mają kolekcję rodzin, które przysięgły wierność wspomnianym rodom, co zwykle daje każdemu dość pokaźną armię poborowych, gdyby kiedykolwiek wybuchł konflikt zbrojny.
Warto również wspomnieć, że na kontynencie Westeros istnieje grupa „wolnych ludzi” na północ od Muru, gdzie nie klękają ani nie poddają się żadnemu królowi z powodu pierworodztwa, które jest zdecydowanie częścią ich dziedzictwa. Po drugiej stronie Wąskiego Morza Essos jest zamieszkane przez kupieckie miasta, handlarzy niewolników i koczowników grabieży, znanych jako Dothrakowie. Innymi słowy, świat przedstawiony zarówno w „Grze o tron”, jak i „House of the Dragon” może być beczką prochu ukrytych walk o władzę i konfliktów, które można podpalić przy najmniejszej prowokacji, a o tym nawet nie wspominając bardziej poważne działania i motywacje obu tych serii, na przykład kiedy Walder Frey (David Bradley) przeprowadza wydarzenie znane jako „Czerwone wesele”.
Game of Thrones przedstawia niemal niekończący się konflikt
Przez pewien czas „Gra o tron” całkowicie dominowała w popkulturowym duchu czasu dzięki chłodnym dyskusjom, podcastom, towarom, dowcipom i referencjom. Po każdym nowym odcinku można by chyba spodziewać się całego zalewu komentarzy, analizujących każdy aspekt popularnego programu. Losowanie „Gry o tron” może wynikać z różnych powodów, takich jak fantasy, dramaty i intrygi międzyludzkie, przemoc oraz fantastyczni aktorzy i dialogi. Od pierwszego sezonu „Gry o tron” fani szybko dowiadują się, że nikt nie jest bezpieczny przed widmem śmierci, a nawet ulubione postacie fanów nie są odporne na śmierć, co prawdopodobnie najlepiej podkreśla tragiczny koniec Neda Starka (Sean Fasola). Po śmierci tej postaci cały kontynent Westeros pogrąża się w konflikcie, w którym rodziny deklarują wierność. Tymczasem powolna wspinaczka Daenerys Targaryen (Emilia Clarke) na kontynencie Essos jest również naznaczona ogniem i krwią, co ostatecznie doprowadza ją do podporządkowania sobie tego obszaru.
W rozmowie z The Independent autor George RR Martin wyjaśnił wpływ słynnego wydarzenia „Czerwone wesele” i powiedział: „To okropny rozdział i denerwuje ludzi. To sprawia, że ludzie są źli, to ludzie są smutni. Ludzie rzucają książką o ścianę lub do kominka. Kiedy był w telewizji, miał taki sam wpływ na dziesiątki tysięcy, jeśli nie miliony ludzi. Moim zdaniem to dobrze. Mówimy tutaj o śmierci! Nie trzeba dodawać, że „Gra o tron” nigdy tak naprawdę nie miała chwili długotrwałego pokoju, a niemal globalny konflikt oznaczał, że nikt nie był bezpieczny.
Podczas konfliktów w „Grze o tron” giną niezliczone rzesze ludzi
Biorąc pod uwagę, że „Gra o tron” trwała osiem sezonów, widzowie byli traktowani z przemocą, śmiercią i konfliktami zarówno na skalę osobistą, jak i masową. Od intymnego i bliskiego zabójstwa „Ludzi bez twarzy” i Aryi Stark (Maisie Williams), przez niesławną detonację łodzi Wildfire w zatoce Black Water, po Daenerys wypuszczającą swoje smoki na swoich wrogów, śmierć przychodzi łatwo w „Grze o Thrones” i w żadnym momencie serii nie ma naprawdę długiego momentu, w którym ludzie mogliby odetchnąć z ulgą, chociaż zakłada się, że Bran Stark (Isaac Hempstead Wright) poprowadzi świat w nowej erze pokoju, głównie z powodu jego zdolności jako Trójookiego Kruka i jego obejmujące czas jasnowidzenie.
Według Statista w „Grze o tron” zginęło co najmniej 5863 osób, ale to nawet nie bierze pod uwagę liczby ofiar cywilnych i wojennych, które mogły mieć miejsce poza ekranem. Pomyśl tylko, ile niezliczonych niewinnych istnień ludzkich zginęło podczas obu ataków na Królewską Przystań — inwazji Stannisa (Stephen Dillane), a później ataku Daenerys na miasto przez smoczego grzbietu. Ponadto, ilu dzikich zginęło podczas ataku na The Wall, Hardhome lub Winterfell? Kiedy myśli się o śmierci i konfliktach, które mają miejsce w „Grze o tron”, to naprawdę niesamowite, że świat nie jest tlącą się kupą popiołu i ruin, jak Stara Valyria.
Jaehaerys i Viserys przewodzili 79 latom względnego pokoju
W wywiadzie dla Entertainment Weekly showrunner „House of the Dragon”, Ryan Condal, wyjaśnił, w jaki sposób akcja prequelu, którego akcja toczy się ponad 100 lat przed jego poprzednikiem, znacznie się różni, mówiąc: „Nikt żyjący w tej historii nigdy nie widział wojna lub znaczący konflikt. Tak, zdarzały się potyczki i turnieje, ale żyjemy w społeczeństwie opartym na konfliktach o władzę. Obserwujemy okres, w którym każdy człowiek był szkolony do walki od urodzenia, ale bitwa tak się nie dzieje. Ta stłumiona energia wycieka między pęknięciami i zaczyna się zużywać tam, gdzie prawie trzeba uwolnić wojnę, aby całość nie wykipiała.
Ma to sens dla tych, którzy dobrze rozumieją historię Westeros. Dziadek króla Viserysa (Paddy Considine), Jaehaerys I Targaryen, zyskał takie przydomki jak „Mądry” i „Rozjemca” za bezstronne podejście do przywództwa, które zaowocowało czasem wielkiego pokoju na kontynencie, który trwał od 53 lat. Podobnie, panowanie króla Viserysa również przyniosło Westeros stosunkowo spokojny czas, z wyjątkiem konfliktu granicznego obejmującego obszar znany jako Stopnie. Król Viserys rządził przez 26 lat, więc między Viserysem a jego dziadkiem Jaeharysem Westeros widzi około 79 lat względnego pokoju i dobrobytu.
Spokój w House of the Dragon zostaje zburzony przez wewnętrzne walki
Oczywiście, jak powie ci każdy, kto miał do czynienia z „House of the Dragon”, ten długi spokój został w końcu zakłócony przez długo gotujące się animozje i politykę po śmierci Viserysa. Wewnętrzna walka o władzę, której przeznaczeniem jest całkowite zdziesiątkowanie Targaryenów, ten konflikt pokoleniowy ostatecznie doprowadzi do wydarzeń z „Gry o tron”, gdzie majestat rządów Targaryenów został albo uregulowany do podręczników historii, albo potraktowany z jakimś rodzajem pogardy, głównie z powodu działań Szalonego Króla Aerysa II. Nigdy w pełni nie dochodząc do siebie po konflikcie, który rozpoczął się w „House of the Dragon”, zwykli mieszkańcy Westeros tak naprawdę nie rozumieją, jak naprawdę wygląda przedłużający się pokój.
W rozmowie z Hollywood Reporter, szef treści HBO Max, Casey Bloys, wyjaśnił atrakcyjność „House of the Dragon” jako godnego następcy „Gry o tron”, mówiąc: „Podobał mi się pomysł skupienia się na jednej rodzinie i oczywiście Targaryenach mieć wiele dramatów do ogarnięcia. Podobało mi się też echo tego, jak imperia mogą szybko upaść – to są rodzaje rozmów, które prowadzimy w naszym własnym kraju, co nie wydaje mi się niczym, o czym pomyślałbym, że ” o których moglibyśmy mówić 20 lat temu”. Ostatecznie era pokoju w „House of the Dragon” i przed nim pokazuje, jak szybko spokój może zostać zniszczony przez machinacje nielicznych i ze szkodą dla wszystkich.