Gigi Sohn wycofuje swoją nominację do FCC po 16-miesięcznej bitwie, w której spotkała się z nieustannymi atakami ze strony lobbystów branżowych i komentatorów z prawej strony.
„Kiedy przyjąłem jego nominację ponad szesnaście miesięcy temu, nie mogłem sobie wyobrazić, że legiony lobbystów z branży kablowej i medialnej, ich kupionych i opłaconych surogatów oraz ciemne grupy polityczne z kieszeniami bez dna zniekształcą moją ponad 30-letnią historię jako rzecznik konsumentów w absurdalną karykaturę rażących kłamstw” – napisał Sohn w oświadczeniu dla The Washington Post. „Bezlitosne, nieuczciwe i okrutne ataki na mój charakter i moją karierę jako orędownika interesu publicznego odcisnęły ogromne piętno na mnie i mojej rodzinie”.
Sekretarz prasowy Białego Domu, Karine Jean-Pierre, powiedziała dziennikarzom: „Ma ogromny intelekt i doświadczenie, i myśleliśmy i wierzyliśmy, że byłaby… świetną kandydatką i byłaby doskonałym urzędnikiem politycznym w tej roli. To niefortunne i przykro nam, że tak się dzieje”.
Ogłoszenie jej wycofania się nastąpiło po tym, jak senator Joe Manchin (D-WV) powiedział, że zagłosuje przeciwko niej, co kosztowałoby Demokratów decydujący głos, gdyby jej nominacja trafiła na parkiet.
Sohn stanął przed trzema przesłuchaniami przed Senacką Komisją ds. Handlu.
Sohn, obrończyni interesu publicznego, która służyła jako specjalny doradca FCC podczas administracji Obamy, stała się celem prawicowych mediów, z takimi postaciami jak Tucker Carlson.
„To smutny dzień dla naszego kraju i naszej demokracji, kiedy z pomocą dominują przemysły
z nieograniczonych ciemnych pieniędzy, wybierz swoich regulatorów” – powiedziała Sohn w swoim oświadczeniu. „I z pomocą swoich przyjaciół w Senacie, potężne firmy kablowe i medialne właśnie to zrobiły”.
FCC utknęła w impasie 2:2 między stronami, co oznacza, że agencja uniknęła podjęcia bardziej spornych kwestii, takich jak neutralność sieci i konsolidacja mediów.
Przed Senacką Komisją ds. Handlu po raz trzeci w zeszłym miesiącu Sohn potępił „fałszywe i wprowadzające w błąd ataki na moją historię i mój charakter”.
Historia „Daily Mail” związana z poczuciem winy powiązała jej członkostwo w zarządzie Electronic Frontier Foundation, która często znajdowała się w konflikcie ze studiami i firmami medialnymi w kwestiach praw autorskich, a jej przyznanie Mistress Blunt, prostytutce, która była uhonorowana za działalność na rzecz praw cyfrowych i polityki technologicznej. EFF powiedział Daily Mail, że Sohn nie miał żadnej roli w wyborze Blunta do nagrody.
Sohn byłby pierwszym otwarcie członkiem LGBTQ, który zasiadałby w komisji. Otrzymała wsparcie od postaci takich jak Chris Ruddy z Newsmax i Charles Herring z One America, którzy przypisywali jej poparcie dla mniejszych podmiotów medialnych we wszechświecie kablowym zdominowanym przez konglomeraty medialne.
Ale postacie takie jak senator Ted Cruz (R-TX) zaatakowały Sohn jako partyzanta, powołując się na niektóre z jej wcześniejszych tweetów, w tym te dotyczące Fox News. Ogłaszając swój sprzeciw wobec Sohna, Manchin powiedział w oświadczeniu: „Szczególnie teraz FCC musi pozostać ponad toksyczną stronniczością, której Amerykanie mają dość, a pani Sohn wyraźnie pokazała, że nie jest osobą, która by to zrobiła”.
W zeszłym roku spotkała się z dwoma przesłuchaniami, a jej nominacja awansowała w głosowaniu 14-14 w Senackiej Komisji ds. Handlu. Ale nigdy nie doszło do głosu na ostatnim Kongresie. Prezydent Joe Biden ponownie nominował ją na początku tego roku.
Więcej w przyszłości.