10 kwietnia Francja poszła do urn w pierwszej turze głosowania w wyborach prezydenckich w 2022 roku. Wyniki dowodzą, że w drugiej turze głosowania, która odbędzie się 24 kwietnia, zasiedziały Emmanuel Macron kontra skrajnie prawicowa liderka Marine Le Pen. Po pierwszej turze około 400 artystów użyczyło swoich nazwisk w artykule opublikowanym w Le Monde wzywając elektorat do poparcia Macrona.
Sygnatariusze, w tym Juliette Binoche, Jane Birkin, Guillaume Canet, Charlotte Gainsbourg i Mélanie Thierry, napisali w opinii: „Bez złudzeń, bez wahania i bez drżenia zagłosujemy na Emmanuela Macrona”. O Le Pen powiedzieli: „Nie możemy sobie wyobrazić na czele Francji kandydata, którego program pozostaje ksenofobią i wycofaniem, kandydata, który zawarł sojusz z siłami totalitarnymi i podżegającymi do wojny. Nie możemy sobie wyobrazić, co ten straszny znak oznaczałby dla Europy i dla świata”.
Populistka Le Pen, która ma powiązania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i była jednym z pierwszych międzynarodowych polityków, którzy świętowali prezydenturę Donalda Trumpa w USA, próbowała złagodzić swój wizerunek i wizerunek swojej antyimigracyjnej partii, ale jej program nadal obejmuje środki, które są sprzeczne z traktatami europejskimi, potencjalnie kwestionujące swobodę przepływu towarów, a także osób.
w Monde Artyści napisali, że Le Pen „nigdy nie był tak blisko zwycięstwa… Jesteśmy przerażeni… Czasem mieliśmy różnice, sprzeciwy, głębokie niezgody z władzą. Czasem też mieliśmy rozczarowania, nawet złość, wściekłość. Ale jeśli dla niektórych z nas wynik tej pierwszej rundy nie był taki, na jaki oczekiwano, jeśli dla niektórych pozostała nieufność, dla nas dzisiaj nie ma wahania, bez wątpienia, żadnego wahania. Nie utożsamiamy demokracji z populizmem”.
Napisali też: „Nic w programie Marine Le Pen nie przybliża nas do historii Francji, która jest oporna, humanistyczna, hojna i otwarta na świat. Nic nie łączy Marine Le Pen z Francją Villon, Beaumarchais, Voltaire, Hugo czy Camus.” (Odniesienie do Camusa jest interesujące, biorąc pod uwagę, że Le Pen odbył w piątek wędrówkę do Luberon w Prowansji, odwiedzając małe wioski i przechodząc obok miejsca, w którym mieszkał i jest pochowany pisarz.)
O związkach Le Pena z Putinem, dziennikarz zawołał: „Nic nam nie mówi, jak uwolni się od zobowiązań wobec Putina… Nie możemy sobie wyobrazić uczucia napadniętego, zbombardowanego i zmasakrowanego narodu ukraińskiego, gdy dowiadują się, że my wybrali wspólnika szefa Kremla na kierownictwo naszego kraju”.
Grupa sygnatariuszy podsumowała: „Nie wyobrażamy sobie, by Francja, kraj Oświecenia i Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, wyprowadził do władzy prezydenta, którego rzekome przyjaźnie z najgorszymi dyktatorami u władzy byłyby naszym wstydem i naszym hańba. Z tych wszystkich powodów i świadomi naszego obywatelskiego obowiązku, 24 kwietnia bez wahania zagłosujemy na Emmanuela Macrona”.
Wielu przedstawicieli sztuki byłoby rozczarowanych eliminacją lewicowego kandydata Jean-Luca Mélenchona w pierwszej turze, niemniej jednak postrzegają Macrona jako bardziej pożądaną opcję niż Le Pen. Już drugi raz z rzędu Macron i Le Pen zmierzą się w drugiej turze wyborów; w 2017 roku Macron pokonał Le Pen w finałowym osunięciu z 66% głosów, ale tym razem zyskała na popularności. Duet ma debatować 20 kwietnia.