24 czerwca Ethan Hawke i nowy thriller o zjawiskach nadprzyrodzonych w reżyserii Scotta Derricksona „Czarny telefon” zaczną przerażać kinomanów. To już drugi raz, kiedy hollywoodzki duet pracował razem nad horrorem Blumhouse: „Sinister” z 2013 roku był ich pierwszą współpracą, a „The Black Phone” równie dobrze może być ich ostatnim… ale nie, jeśli Hawke ma coś do powiedzenia o tym. Przemawiając w niedawnym wywiadzie, złoczyńca z „Moon Knight” wyjaśnił, że jest zainteresowany pojawieniem się w sequelu „Black Phone”, ale tylko pod jednym ważnym warunkiem.
Dla tych, którzy nie wiedzą, postać Hawke’a „Grabbera” w „Czarnym telefonie”, ze swoją przerażającą maską, jest seryjnym mordercą mieszkającym poza Denver w roku 1978. Porywa nastoletnich chłopców i trzyma ich w niewoli przez kilka dni wcześniej. ostatecznie ich mordując. Jeden z jego zamierzonych celów, Finney Shaw (Mason Thames), zostaje schwytany i zaczyna komunikować się z poprzednimi ofiarami Grabbera za pomocą odłączonego telefonu w piwnicy. Próbują dać mu wskazówki, jak uciec, podczas gdy siostra Finneya, Gwen (Madeleine McGraw) używa psychicznych snów, aby pomóc go znaleźć. Film zbiera pozytywne recenzje, a krytycy twierdzą, że Hawke i jego młode gwiazdy błyszczą. Ale bez względu na to, jak udany jest „Czarny telefon” wśród recenzentów, a nawet w kasie, Hawke twierdzi, że wróci tylko po sequel, jeśli wydarzy się ta jedna ważna rzecz.
Scott Derrickson musi być zaangażowany w The Black Phone 2, aby Ethan Hawke mógł wrócić
Według Ethana Hawke’a, jedynym sposobem, w jaki byłby zainteresowany powrotem do „Czarnego telefonu 2” lub jakiejkolwiek kontynuacji Blumhouse, byłoby zaproszenie Scotta Derricksona do dalszego opowiadania historii.
„Jeśli Scott był w to zaangażowany, tak”, powiedział Hawke w wywiadzie opublikowanym 20 czerwca. żeby znowu zarabiać na tym samym plakacie” – powiedział Hawke. „Więc chcę być pierwszy. Jest różnica.”
Przez całą swoją karierę Hawke nigdy nie grał wielkiego złoczyńcy, aż do 2022 roku (przez Variety). Jego postacie Arthura Harrowa i Grabbera z „Moon Knight” i „The Black Phone” to pierwsze oficjalne projekty, w których Hawke zatopił zęby w czymś zupełnie innym i groźniejszym. Opisując, jaki był jego sposób myślenia, czterokrotnie nominowany do Oscara powiedział Nerdowi Reactorowi, że cieszy się zanurzeniem w ciemną stronę, choć zwrócił także uwagę na rozróżnienie między jego bardziej sympatyczną i logiczną postacią Marvela a jawnym potworem, jakim jest The Grabber. jest. Hawke zaczął żartować, że jego wejście w złowrogą stronę rzeczy może być tylko częścią starzenia się. „Może kończy 50 lat, a świat chce, żebym był złymi facetami” – powiedział. „Nie wiem. Może po prostu zmęczyłem się byciem dobrymi facetami. Życie aktora jest zabawne. Gdy się zmieniasz, zaczynasz być obsadzony w różnych rolach”.