Seria prequelowa „Gry o tron” „Dom smoka” była w przygotowaniu od jakiegoś czasu. Niecierpliwie wyczekiwany program ma kilka wielkich butów do wypełnienia po precedensie, który ustanowił jego poprzednik, jeśli chodzi o prestiżową telewizję, zdobywając sławę na poziomie watercoolera w dzisiejszym krajobrazie telewizyjnym. „Dom smoka” również ma wiele do nadrobienia, biorąc pod uwagę, jak powszechnie znienawidzone było zakończenie „Gry o tron” w 2019 roku.
„Dom Smoka” cofnie się w czasie o około 200 lat, do złotego wieku dynastii Targaryenów, kiedy to roszczenie rodziny do Żelaznego Tronu było niekwestionowane w Westeros. Będą walki na miecze, będzie ogień, będzie krew i na pewno będą smoki. Zwiastun prequela, wydany w październiku 2021 r., przedstawia ładne i kuszące podejście do zmieniających grę wydarzeń, które przygotowały scenę dla „Gry o tron”, wprowadzając główne postacie na szachownicę Westeros i wszystkie ich losy w powietrzu. W serialu wystąpią wielkie nazwiska, w tym Matt Smith i Graham McTavish, obok utalentowanych aktorów, takich jak Patty Constantine, Olivia Cooke, Emma D’Arcy i Steve Toussaint.
Dla każdego, kto był oszołomiony tradycją Targaryenów w „Grze o tron”, prequel wydaje się być gotowy do dostarczenia tego, czego fani są głodni. A mówiąc o fanach, wielu z nich z przyjemnością dowie się o ważnym kamieniu milowym w produkcji, który „House of the Dragon” właśnie osiągnął w tym tygodniu.
To okładka na sezon 1 House of the Dragon
Według oficjalnego bloga George’a RR Martina, pierwszy sezon „House of the Dragon”, nadchodzącego prequelu „Game of Thrones”, oficjalnie zakończył się 17 lutego. pisarz jest właściwie podekscytowany tym, co do tej pory widział. Poinformował swoich fanów, że „tak, wszystkie 10 odcinków” zakończyło kręcenie, a także dodał, że „widział kilka z nich, a ja je kocham”. Martin kontynuował: „Oczywiście, trzeba wykonać o wiele więcej pracy. Efekty specjalne, synchronizacja kolorów, punktacja i cała postprodukcja”.
Kiedy więc fani mogą spodziewać się debiutu pierwszego odcinka w HBO? W tym samym poście na blogu Martin retorycznie pyta: „Kiedy smoki zatańczą? Szkoda, że nie mogę ci powiedzieć. Jak już powiedziałem, wiele pracy pozostaje do zrobienia, a COVID-19 utrudnia planowanie”. Następnie przedstawia swoje najlepsze przypuszczenia, mówiąc fanom: „To jest wiosna [sic]? Mało prawdopodobny. Może lato? Możliwe. Jesień? Kto wie? Będziesz wiedział, kiedy to zrobię.
To może być trochę rozczarowujące, że fani nie mogą uzyskać bardziej konkretnego terminu premiery serialu. Ale przynajmniej wiemy na pewno, że „House of the Dragon” pojawi się w HBO w pewnym momencie w tym roku. Po potwierdzeniu filmu i złośliwości Martina o oglądaniu ostrych cięć niektórych odcinków wydaje się, że to tylko kwestia miesięcy, zanim ogień spadnie, dzięki tym tytułowym smokom.