Skip to content
TV

Dlaczego ten lider z Zachodniego Skrzydła został poważnie zaniżony

27 de listopad de 2021
l intro 1637983067

Nie trzeba dodawać, że polityka jest gwarantowanym sposobem powodowania podziałów i kłótni wśród naszych bliźnich. Jednak większość ludzi może docenić wysokiej jakości dramat polityczny na koniec dnia, niezależnie od tego, na którym krańcu spektrum żyją. „The West Wing” jest jednym z takich dramatów.

Stworzony przez Aarona Sorkina („Proces Chicago 7”) „The West Wing” jest kroniką fikcyjnej prezydentury Josiaha „Jeda” Bartleta (Martin Sheen), demokraty, którego polityka nie zawsze cieszy się największą popularnością wśród jego kolegów. przeciwnicy polityczni lub wyborcy. Do tego musi zmierzyć się ze skandalami i brutalną rzeczywistością amerykańskiej polityki, która stawia nowe wyzwania. Nie jest to łatwa praca, ale ktoś musi to zrobić.

„The West Wing” przedstawia szereg silnych aktorów charakterystycznych, z których wielu otrzymało ważne role. Jednak jedna konkretna gwiazda wydawała się być przeznaczona do bycia głównym graczem, kiedy zadebiutowała w NBC w 1999 roku. Niestety zgłoszony spór finansowy i inne czynniki doprowadziły do ​​jego odejścia w sezonie 4.

Rob Lowe był początkowo wielkim wydarzeniem w The West Wing

„The West Wing” było swego rodzaju powrotem dla Roba Lowe’a. Aktor zyskał rozgłos w latach 80., ale po dobrze udokumentowanym skandalu doświadczył pewnych niepowodzeń w karierze. Podczas gdy w latach 90. Lowe był gospodarzem „Saturday Night Live” i pojawiał się w znaczących projektach, takich jak filmy „Austin Powers”, nie był już prawdziwym liderem.

Jednak dramat polityczny Aarona Sorkina wydawał się być głównym pojazdem dla Roba Lowe’a. Jego postać, Sam Seaborn — dyrektor ds. komunikacji w Białym Domu, który w końcu rozpoczyna własną kampanię w Kongresie — był często centralnym punktem opowieści, zwłaszcza w pierwszym sezonie. Lowe otrzymał nawet nominacje do Emmy i Złotego Globu za swoją rolę, więc można śmiało powiedzieć, że wywarł silne wrażenie na widzach.

Z czasem jednak seria przeniosła uwagę na Jeda i inne postacie. Lowe wciąż miał ważną rolę do odegrania, ale jego rola została prawdopodobnie zmniejszona, ku przerażeniu Lowe’a. W oświadczeniu wydanym po jego odejściu (przez BBC) Lowe twierdził, że był „wdzięczny” za tę możliwość, ale czuł, że „nie ma już miejsca dla Sama Seaborna w The West Wing”.

Rob Lowe był podobno niedopłacany w The West Wing

Wspomniane wyżej oświadczenie Roba Lowe’a brzmi, jakby nie był zadowolony z kreatywnego kierunku swojej postaci, co mogło zadecydować o jego decyzji. Jak to często bywa w świecie telewizji w czasie największej oglądalności, podobno w tej historii było coś więcej.

Jak wskazuje CBR, Lowe był podobno jedynym głównym aktorem, który nie zarabiał więcej pieniędzy w miarę rozwoju serialu. Pozostałe główne gwiazdy podwoiły swoje pensje, podczas gdy Lowe pozostał taki sam przez całą swoją kadencję w „West Wing”.

Według CNN aktor otrzymał 75 000 dolarów za odcinek, podczas gdy pensja Martina Sheena wzrosła do 300 000 dolarów. W innym miejscu Allison Janney, Richard Schiff, John Spencer i Bradley Whitford zdołali podnieść swoje pensje do 70 000 dolarów. Podczas gdy Lowe nadal podobno zarabiał więcej niż większość głównej obsady, wydawał się być jedyną osobą z zespołu, której nie brano pod uwagę do podwyżki płac.

Rob Lowe nie żałuje opuszczenia The West Wing

Spory finansowe i twórcze różnice mogą prowadzić do złej krwi między aktorami a ich pracodawcami. Na szczęście nie było tak w przypadku Roba Lowe’a i jego kolegów w „The West Wing”. W rzeczywistości Sam wystąpił kilka razy w ostatnim sezonie serialu, dając fanom bardzo potrzebne zamknięcie.

Co więcej, Lowe nie żałuje, że zrezygnował z przebojowego dramatu politycznego, kiedy to zrobił. W wywiadzie dla Empire weteran powiedział, że to była właściwa decyzja, zwłaszcza biorąc pod uwagę inne kreatywne zmiany, które nastąpiły po jego odejściu. „Nie żałowałem, kiedy to zrobiłem. Teraz żałuję jeszcze mniej, ponieważ nie wyobrażam sobie pozostania w programie, a sześć tygodni później Aaron [Sorkin] wychodzę – powiedział Lowe.

Jest jednak dobra wiadomość dla fanów, którzy chcą zobaczyć, jak Lowe ponownie wkracza w sferę polityczną. Gdyby „The West Wing” kiedykolwiek zostało wskrzeszone, Lowe skorzystałby z okazji, by powtórzyć swoją starą postać. Zgodnie z ostatecznym terminem powiedział BBC Radio 5 Live, że chciałby ponownie zagrać w Sama, i odkrył, jak jego postać może zostać wykorzystana w hipotetycznym odrodzeniu. Jeden stary odcinek drażnił Sama jako przyszłego prezydenta, a Lowe uważa, że ​​mianowanie go na naczelnego wodza w pewnym momencie będzie świetną fabułą.

Czy ten post był pomocny?