Filmy animowane
„The Super Mario Bros. Movie” kontynuuje swój błyskawiczny wzrost na szczyty list przebojów kasowych, a jego łączny odbiór wciąż rośnie, jakby właśnie wziął grzyba. Od 15 maja film zarobił na całym świecie 1,2 miliarda dolarów, co oznacza, że znalazł się w pierwszej piątce najbardziej dochodowych filmów animowanych wszechczasów. A film nadal dobrze sobie radzi w kasie, więc pod koniec jego emisji istnieje realna możliwość, że może zająć pierwsze miejsce, co nasuwa pytanie, jaki jest obecnie najbardziej dochodowy film animowany?
Aby zwyciężyć, będzie musiał prześcignąć obecnego rekordzistę — „Krainę lodu II” — który ma wpływy kasowe w wysokości 1,45 miliarda dolarów. Z pewnością istnieje scenariusz, w którym „The Super Mario Bros. Movie” pobije go w ciągu najbliższych kilku tygodni; jest jednak pewne zastrzeżenie, jeśli chodzi o to, który film jest tak naprawdę najlepiej zarabiającym filmem animowanym. Można argumentować, że prawdziwym zwycięzcą jest „Król lew” z 2019 roku. Chociaż podąża trajektorią przeróbek Disneya „na żywo”, film wykorzystuje hiperrealistyczne CGI dla swoich zwierząt, więc technicznie można go uznać za film animowany. „Król Lew” ma na całym świecie 1,66 miliarda dolarów, więc jeśli „The Super Mario Bros. Movie” chce niekwestionowanego tytułu do korony, być może będzie musiał go pokonać.
Reżyser Króla Lwa, Jon Favreau, nie myśli o animacji filmu
Kiedy „Król lew” pojawił się w 2019 roku, wydawało się, że nikt tak naprawdę nie może zrobić głowy ani ogona, czy uznać to za akcję na żywo, czy za animację. Disney nalegał, aby film był „akcją na żywo”; jednak Złote Globy nominowały go do najlepszego filmu animowanego. Wszystkie ujęcia filmu z wyjątkiem jednego zostały wyrenderowane cyfrowo, więc łatwo zobaczyć, skąd wzięło się takie zamieszanie.
Prezes Box Office Analityk, Doug Stone, powiedział: „Myślę o animacji jako o kreskówce. Nie sądzę też, że” Król Lew ”to akcja na żywo. To po prostu inne zwierzę”. Chociaż gra słów była z pewnością niezamierzona, debata trwa nadal, a reżyser Jon Favreau ma podobną opinię, że tak naprawdę nie uważa „Króla Lwa” za żadnego z nich. Powiedział SlashFilm: „To zależy od tego, jakiego standardu używasz. Ponieważ nie ma prawdziwych zwierząt ani prawdziwych kamer, a nawet nie jest rejestrowany żaden występ, który jest podstawowym danymi, które są prawdziwe. Wszystko przechodzi przez ręce artystów. powiedzieć, że jest animowany, myślę, że wprowadza w błąd, jeśli chodzi o oczekiwania”.
Dla uproszczenia prawdopodobnie najłatwiej jest powiedzieć, że „Kraina lodu II” to najbardziej dochodowy film animowany w historii. To wyraźnie kreskówka i miała być uważana za animację, więc śledząc wyniki kasowe „The Super Mario Bros. Movie”, jest to prawdopodobnie najlepsza miara. A poza tym „The Super Mario Bros. Movie” będzie miał wystarczającą konkurencję, gdy nieuchronnie pojawi się „Kraina lodu III”.