Są szanse, że jeśli byłeś zagorzałym obserwatorem telewizyjnym na początku 2000 roku, Michael Vartan to nazwisko, które prawdopodobnie zapamiętasz. Po spędzeniu kilku lat na próbach znalezienia swojego miejsca w świecie rozrywki, aspirujący wówczas aktor osiągnął wielki sukces dzięki „Aliasowi” stacji ABC. Wcielając się w kultową rolę Michaela Vaughna, Vartan cieszył się długim występem w programie od 2001 do 2006 roku i ugruntował swoją pozycję jednego z najbardziej rozpoznawalnych talentów na małym ekranie. Nic dziwnego, że w nadziei na wykorzystanie swojej gorącej passy Vartan wkrótce wykonał śmiały krok, by zdywersyfikować swój portfel.
Chociaż ta decyzja brzmiała dobrze na papierze, kariera Michaela Vartana po „Aliasie” okazała się kolejką górską. Przez jakiś czas kręcił się przy „Hawthorne” i „The Arrangement”, ale żaden z seriali nie trwał długo, a wielkoekranowe wysiłki, takie jak „High School” i „Colombiana”, nie powiększyły jego udziału w roli kolejnego aktora Hollywood. W chwili pisania tego tekstu, najnowszym osiągnięciem kinowym Vartana jest „Small Town Crime” z 2017 roku, a jeśli chodzi o telewizję, po raz ostatni wystąpił w „God Friended Me” w 2018 roku. Dlatego trzeba zapytać, o co chodzi na temat niegdyś płodnego aktora?
To właśnie wiemy o tym, dlaczego Michael Vartan nie wystawia już tak często na próbę swoich umiejętności aktorskich.
Vartan jeszcze nie rezygnuje z aktorstwa
Jako dekada żołnierzy lat 20. XX wieku Michael Vartan jeszcze nie przypisał swojego nazwiska do wszelkiego rodzaju produkcji. Zamiast takich ogłoszeń, jego strona IMDb nie zawiera żadnych nowych informacji o jego zbliżających się przedsięwzięciach, co logicznie skłania do dyskusji na temat tego, czy główny filar „Alias” wszedł na wcześniejszą emeryturę. W końcu ostatnio nie miał szczęścia, a jego filmografia nie była zbytnio rozwinięta, więc nie jest wykluczone, że zdecydował się ją spakować. Jednak sam człowiek kiedyś zrzucił trochę światła na sytuację, skutecznie rozwiewając takie pogłoski.
W 2017 roku Vartan usiadł z Entertainment Tonight, aby omówić trajektorię swojej kariery. Przyznaje, że jego linia pracy z pewnością nie jest łatwa w nawigacji, nie mówiąc już o prosperowaniu, i zdaje sobie sprawę, że przez lata doświadczał wzlotów i upadków zawodowych. Niemniej jednak jest przekonany, że jego bieg przed kamerą jeszcze się nie skończył, stwierdzając: „Czuję, że jeszcze nie osiągnąłem swojego najlepszego występu”. Jednocześnie Vartan zauważa, że aktorstwo nie polega na graniu w czekanie, ponieważ „Nic nie jest dane. Musisz to zdobyć”, więc będzie nadal stawiać z siebie wszystko, dopóki coś się nie zatrzyma.
Te komentarze wyszły na jaw jakiś czas temu, od tego czasu Michael Vartan znalazł niewiele pracy. Czy mógł zrobić sobie przerwę od aktorskiego świata? Być może. Czy nadchodzą oferty, ale on chce poczekać na pojawienie się idealnego projektu? Być może. Wszystko, co możemy zrobić, to obserwować go w filmach i telewizji w nadchodzących latach.