Thriller o inwazji na dom to niezawodnie zabawny sposób na spędzenie kilku godzin na krawędzi siedzenia, a jeśli jesteś fanem takich filmów, najnowszy dodatek Netflix do tego gatunku, „Intrusion” reżysera Adama Salky’ego, jest warty Sprawdzać. Film opowiada historię Meery (Freida Pinto) i Henry’ego (Logan Marshall-Green), młodej pary, która wprowadza się do domu zaprojektowanego przez Henry’ego – ale wkrótce sprawy przybierają dramatyczny obrót w postaci więcej niż jednej inwazji na dom. Oczywiście zakończenie „Intrusion” ma też w zanadrzu swoje niespodzianki.
Filmy takie jak ten mają tendencję do skupiania się na głównych bohaterach, ale w przypadku historii takiej jak „Intrusion” silna obsada drugoplanowa jest niezbędna, aby wszystko szło naprzód. Jedną z najwybitniejszych postaci drugoplanowych w filmie jest detektyw Stephen Morse i na szczęście aktor, który go gra, ma duże doświadczenie w tej szczególnej roli. Właściwie mogłeś go już wcześniej widzieć.
Robert John Burke jest Robocopem w Robocop 3
Robert John Burke pojawia się w filmach i programach telewizyjnych od 1981 roku, często jako oficerowie wojskowi, agenci, gliniarze i inne autorytety. W 1993 roku miał szansę zagrać prawdopodobnie najtwardszego policjanta w historii kina — samego Alexa „RoboCopa” Murphy’ego.
Oryginalny „RoboCop” jest prawdopodobnie najbardziej znanym filmem science-fiction z lat 80., a także zimnym klasykiem. Niestety, zanim Burke zastąpił oryginalnego aktora RoboCop, Petera Wellera, brutalna i dystopijna seria przekształciła się w rodzinny romans, w którym RoboCop walczył z cyber-ninjami i latał z plecakiem odrzutowym. W związku z tym krytycy nie przejmowali się szczególnie „RoboCop 3”, o czym łatwo dowodzą jego 6-procentowy Tomatometer i 15-procentowy wynik publiczności na Rotten Tomatoes. Mimo to, pod koniec dnia, Burke może zaliczać się do nielicznych aktorów, którzy założyli kultowy kostium RoboCop na ekranie, i nawet jeśli jego szczególny zakątek serii nie jest najbardziej szanowany, nie jest to złe osiągnięcie w wszystko.
Robert John Burke jest Mickeyem Gavinem w Rescue Me
Robert John Burke to człowiek o wielu znaczących rolach telewizyjnych. Zagrał Barta Bassa w Gossip Girl, generała Clarke’a w Army Wives, Patricka Simmonsa w Person of Interest, Eda Tuckera w Law & Order: SVU i wielu innych znanych postaci z równie znanych seriali. Jednak biorąc pod uwagę liczbę odcinków, jego najważniejszą rolą telewizyjną była dramat strażacki FX „Rescue Me”.
Burke gra Mickeya Gavina, ważną, powracającą postać, która technicznie jest „czarną owcą” rodziny Gavinów – ale tylko w tym sensie, że nie jest strażakiem ani funkcjonariuszem organów ścigania, jak reszta członków rodziny. W rzeczywistości Mick jest znacznie bliższy białej owcy, będąc księdzem i sponsorem AA jego niespokojnego kuzyna Tommy’ego (Denis Leary). Niestety, jego rola jako powiernika kuzyna ma na nim duże piętno w trakcie serialu i kończy się to upadkiem z łaski na więcej niż jeden sposób.
Robert John Burke jest szefem mostów w BlackKkKlansman
Chociaż doskonały film Spike’a Lee z 2018 roku „BlacKkKlansman” może nie zdobył Oscara za najlepszy film, zdobył zasłużonego Oscara za scenariusz. Film opowiada historię Rona Stallwortha (John David Washington), czarnego detektywa policyjnego, który infiltruje Ku Klux Klan za pomocą korespondencji telefonicznej z jego wysoko postawionymi członkami, podczas gdy jego kolega Flip Zimmerman (Adam Driver) podszywa się pod niego twarzą w twarz. -spotkania z liderami Klanu.
W prawdziwym stylu Lee obsada „BlacKkKlansman” jest pełna wysokiej klasy aktorów — w tym nikogo innego jak Roberta Johna Burke’a. Aktor gra Chief Bridges, najlepszego psa z Departamentu Policji Colorado Springs i człowieka, który nadzoruje śledztwo Stallwortha. Choć jest szorstkim starszym facetem, który zdecydowanie powtarza niektóre z niesmacznych postaw epoki wobec takich rzeczy, jak prawa obywatelskie, Bridges okazuje się zaskakująco uczciwym liderem. W związku z tym Burke może zagrać surową, ale w dużej mierze wspierającą postać w filmie, który generalnie nie pokazuje policji w najlepszym świetle.