Whitney Houston był talentem raz w życiu (przez PBS). Była kultowym głosem w utworach takich jak „The Greatest Love of All”, „Zawsze będę cię kochać” i „To nie w porządku, ale jest w porządku”, ale Houston była także aktorką. Piosenkarka nagrała w trakcie swojej kariery siedem albumów studyjnych, a także dwie ścieżki dźwiękowe do swoich filmów „The Bodyguard” i „The Preacher’s Wife”.
Teraz Houston otrzymuje takie samo biograficzne traktowanie, jakie otrzymali inni legendarni wykonawcy, tacy jak Ray Charles, Johnny Cash i Aretha Franklin, w nowym filmie opartym na jej życiu. „I Wanna Dance With Somebody” został napisany przez nagrodzonego Oscarem scenarzysty Anthony’ego McCartena, który napisał także biografię Freddy’ego Mercury’ego „Bohemian Rhapsody” i wyreżyserował Kasi Lemmons.
Naomi Ackie wciela się w rolę Houston w „I Wanna Dance With Somebody” i chociaż z pewnością wygląda na tę nieżyjącą, wspaniałą piosenkarkę, fani mogą się zastanawiać, czy Ackie ma tak umiejętności wokalne, by dorównać jednemu z największych piosenkarzy cały czas.
Głos, który słyszysz, to w 100% Whitney
Chociaż Naomi Ackie będzie synchronizować usta i występować jako Whitney Houston w „I Wanna Dance With Somebody”, głos, który słyszysz śpiewając te przeboje, będzie niczym innym, jak samą Houston. Nie powinno to dziwić, ponieważ głos Freddy’ego Mercury’ego został również użyty we wspomnianym wcześniej „Bohemian Rhapsody”, z głosem gwiazdy Ramiego Malka również zmieszanym z głosem Marca Martela.
Film jest produkowany przez Clive’a Davisa, który miał dość dużą rolę w tworzeniu podstaw dla kariery Houston, a potentat potwierdził, że tak dobry jak Ackie, nikt nie może dorównać temu głosowi. „Byliśmy pod wrażeniem, że osoba Whitneya została schwytana” – powiedział Davis. „Głos (śpiewający) będzie oczywiście głosem Whitney. Jeśli chodzi o Whitney, po prostu nie sądziliśmy, że ktokolwiek może uchwycić jej geniusz wokalny, więc będzie to głos Whitney w filmie” – powiedział Davis USA Today.
Davis powiedział również, że „I Wanna Dance With Somebody” będzie dążyć do opowiedzenia „bardzo realistycznej, bardzo szczerej historii”. Po tragicznej śmierci 48-letniej Houston w lutym 2012 roku film ukaże się blisko 10. rocznicy jej śmierci i wygląda na to, że nie pominie bardziej niepokojących elementów z życia piosenkarki. jak jej lata zażywania narkotyków lub burzliwy związek z mężem Bobbym Brownem (za pośrednictwem biografii). Mimo to, mimo wielu zmagań, z jakimi zmagała się Houston w swoim życiu, jej jedyny w swoim rodzaju głos będzie żył wiecznie.