Filmy science-fiction
George Lucas prawdopodobnie nie wynalazł jajka wielkanocnego, ale mógł stworzyć jedne z pierwszych i najbardziej znanych. W serii „Indiana Jones” jest wiele pisanek, o których fani „Gwiezdnych wojen” mówią od dziesięcioleci. C-3PO i R2-D3 są porysowane w egipskiej kolumnie, a bar nosi imię Obi-Wana Kenobiego (Alec Guinness). W serii „Gwiezdne wojny” jest też kilka pisanek „Indiana Jones”. Ale zgodnie z dziką teorią te odniesienia to coś więcej niż tylko pisanki, ale wskazują na coś jeszcze głębszego.
TikTok samozwańczego detektywa filmowego Ivana Marsa przedstawia teorię, że z powodu wszystkich odniesień do crossoverów „Indiana Jones” jest właściwie niczym więcej niż gorączkowym snem, którego doświadczał Han Solo (Harrison Ford), gdy spał w karbonicie między koniec „Gwiezdnych wojen: Imperium kontratakuje” i „Gwiezdne wojny: Powrót Jedi”. Oczywiście klip TikTok przedstawia teorię jako nowe odkrycie, ale w komentarzach ludzie wyśmiewają plakat za to, że odkrył coś, o czym fani mówią od dziesięcioleci.
Chociaż nie ma prawdziwego potwierdzenia, że jest to coś, co zamierzali filmowcy, liczba pisanek jest przekonująca. Oczywiście my, fani, uwielbiamy teoretyzować na te tematy, a ten może po prostu łączyć dwie najbardziej znane i ukochane serie ostatnich czterech dekad.
Han Solo miał wystarczająco dużo czasu na marzenia
Podczas „Gwiezdnych wojen: Imperium kontratakuje” Han Solo wraz z całą grupą bohaterów ratuje Luke’a Skywalkera (Mark Hamill). Wydają się bezpieczni w Mieście w Chmurach, dopóki Lando Calrissian (Billy Dee Williams) ich nie wyprzedzi. Kiedy przekazuje ich Darthowi Vaderowi, łapią w pułapkę Luke’a i wymuszają konfrontację między ojcem a synem. Solo zostaje przekazany Bobie Fettowi i wysłany do Jabby the Hutt, aby odebrać nagrodę za jego głowę.
Rok później Solo jest nadal zamknięty w karbonicie na ścianie pałacu Jabby. Dzieje się tak, dopóki Luke i Leia (Carrie Fisher) nie pojawiają się, by go uwolnić. Ale czas, który spędził w karbonicie, to cały rok nieświadomego snu, mnóstwo czasu, by wymyślić dziesiątki snów. Zgodnie z teorią wymyślił wszystko, od „Indiany Jonesa i Poszukiwaczy Zaginionej Arki” po „Indianę Jonesa i Tarczę Przeznaczenia”, co brzmi wiarygodnie dla kogoś, kto spał tak długo.
Jajka wielkanocne z Gwiezdnych Wojen w Indiana Jones
W serii „Indiana Jones” jest wiele momentów, które przywołują odległą, ulubioną galaktykę świata. We wszystkich czterech poprzednich filmach ukryto co najmniej jedno jajko wielkanocne. „Indiana Jones i Poszukiwacze Zaginionej Arki” ma dwa. Pierwszy samolot, który zabiera Indy’ego z jego pierwszej przygody, ma znak wywoławczy OB-CPO, odwołujący się do dwóch postaci, Obi-Wana Kenobiego i C-3PO. Drugie jajko wielkanocne jest najbardziej znane, z C-3PO i R2-D2 wyrytymi hieroglifami na słupie w Studni Dusz otoczonych wężami.
„Indiana Jones and the Temple of Doom” rozpoczyna się świetną sceną, w której Indy zawiera umowę z Lao Che (Roy Chiao). Po tym, jak umowa idzie na marne, Indy musi uciec w ekscytującej scenie, w której poznaje swoją nową miłość, Williego Scotta (Kate Capshaw). Dla fanów o sokolich oczach jednym z bardziej ekscytujących momentów sceny jest pojawienie się w tle klubu o nazwie Club Obi-Wan.
„Indiana Jones and the Last Crusade” zawierało szybkie ujęcie beczek z boku łodzi ze słowem Carboneto wytłoczonym na boku, wyraźnym odniesieniem do karbonitu w „Gwiezdnych wojnach: Powrót Jedi”. I wreszcie, „Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull” zawiera jedno z najlepszych pisanek, kiedy Indy wypowiada słynną kwestię „Gwiezdne wojny”, „Mam co do tego złe przeczucia”.
Jajka wielkanocne Indiany Jonesa w Gwiezdnych Wojnach
Oczywiście seria „Indiana Jones” nie jest jedyną, która wciąga do niej ikony serii „Gwiezdne wojny” dla zabawy. Jest też odwrotnie, ponieważ późniejsze projekty „Gwiezdnych wojen” odwołują się do innej spuścizny roli Harrisona Forda. Na obszernej liście „Star Wars Explained” wymienia dziesiątki pisanek z serii science fiction. Większość z nich jest zawarta w serialu animowanym, ale projekty na żywo mają również kilka zabawnych momentów, które potwierdzają teorię.
Pierwszy był w „Solo: A Star Wars Story”, który widział początki naszego niechlujnie wyglądającego pasterza nerwów. W biurze Drydena Vosa (Paul Bettany) Han Solo (Alden Ehrenreich) siedzi na kanapie, podczas gdy Vos i Beckett (Woody Harrelson) mówią. Nad jego ramieniem widać idola płodności z początku filmu „Indiana Jones i Poszukiwacze Zaginionej Arki”. Ponadto w „Andorze” sklep Luthena Raela (Stellan Skarsgård) zawierał skarbnicę bibelotów, w tym bicz Indiany zatopiony w karbonicie i kamienie Sankary z „Indiany Jonesa i Świątyni Zagłady”.
Oczywiście możemy nigdy nie uzyskać żadnego potwierdzenia, że dwie postacie Forda to w rzeczywistości ten sam facet, jeden w prawdziwym świecie, a drugi w świecie snów. Istnieje kilka wydarzeń i elementów z prawdziwego życia (na przykład naziści, a później zimna wojna), które pojawiają się w narracjach filmów „Indiana Jones”, z których wszystkie są dalekie od uniwersum „Gwiezdnych wojen”. . Ale nie możemy zaprzeczyć, że te dwa światy w pewnym sensie się krzyżują. I szczerze mówiąc, Han Solo i Indiana Jones są sarkastyczni, zabawni i trochę niechlujni. Więc może jednak coś w tym jest.