UWAGA SPOILERY: Ten wywiad zawiera szczegóły sezonu 1, odcinka 5 HBO’S Ostatni z nas.
Chwalony przez krytyków horror-dramat HBO Ostatni z nas nadal łamie nam serca i nic nie wskazuje na to, by miał się w najbliższym czasie zatrzymać. Odcinek 5, zatytułowany „Przetrwaj i przetrwaj”, przedstawia historię dwóch braci, Henry’ego (Lamar Johnson) i Sama (Keivonn Woodard), którzy próbują uciec z surowych ograniczeń strefy kwarantanny prowadzonej przez bezwzględną radykalną przywódczynię Kathleen ( Melanie Lynskey). Podczas swojej podróży łączą siły z Joelem (Pedro Pascal) i Ellie (Bella Ramsey), aby lepiej zapewnić sobie bezpieczeństwo podczas podróży wśród zarażonych wędrujących, mając nadzieję na szansę na lepsze życie. Twórcom serii The Last of Us, Craigowi Mazinowi i Neilowi Druckmannowi, choć zaadaptowanym z gry wideo o tej samej nazwie, udało się w zauważalny sposób ulepszyć i rozszerzyć ukochane postacie, tym razem dodali niepełnosprawność do postaci Sama, rzucając Woodardowi głuchy aktor dziecięcy. Włączenie amerykańskiego języka migowego między dwiema postaciami nie tylko dodaje wymiaru, ale także podkreśla piękno komunikacji, która wykracza poza słuch.
Tutaj aktorzy Johnson i Woodard rozmawiają o tworzeniu braterskiej więzi, inspiracjach i kręceniu ostatniej sceny.
DEADLINE: Lamar, uwielbiam inkluzywność dodania Keivonna do serii. Czy wiedziałeś wcześniej, że będziesz pracował z niesłyszącym dziecięcym aktorem? I jak oboje pracowaliście, aby ożywić ten związek?
JOHNSON: Kiedy rezerwowałem tę rolę, dowiedziałem się, że zagrają Keivonn i ASL. A jeśli chodzi o mnie, nie znałem żadnego znaku przed rozpoczęciem planu, więc był to swego rodzaju przyspieszony kurs, ale miałem dyrektora ASL wraz z tłumaczami, którzy pomogli mi ogarnąć język migowy w naszych scenach. I myślę, że ten znak nadał naszemu związkowi dużo większej głębi, ponieważ komunikacja odbywa się nie tylko za pomocą słów, ale także poprzez mowę ciała. I myślę, że to naprawdę nas połączyło, ponieważ musieliśmy komunikować się za pomocą uczuć i myślę, że ludzie to czuli w naszym występie.
Łatwo było nawiązać kontakt z Keivonnem, ponieważ jest świetnym dzieciakiem. Jest bardzo utalentowany i oboje naprawdę się związaliśmy i zaangażowaliśmy się w te role. A mieliśmy za sobą naprawdę świetny zespół ludzi i wspieraliśmy się nawzajem. Więc kiedy zobaczyłem wiele zmian [to Henry and Sam’s story]zwłaszcza że Sam był głuchy, byłem naprawdę szczęśliwy, ponieważ czułem, że dodało to piękną warstwę intymności między Henrym i Samem oraz ich więzi.
DEADLINE: W tym odcinku Henry zastanawia się nad swoim kryzysem moralnym związanym z zamordowaniem ukochanego przywódcy tej grupy frakcji przeciwnej FEDRA, aby uratować życie Sama wraz z Joelem. Biorąc pod uwagę, że jest to nowa fabuła dla tej postaci, co sądzisz o decyzji Henry’ego, by oszukać grupę, z którą był?
JOHNSON: Poinformowało mnie to o miłości Henry’ego do Sama, ponieważ jest gotów podejmować trudne decyzje, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. Jest jego jedynym opiekunem i opiekunem. Więc to po prostu naprawdę pokazuje długość i jak daleko Henry posunąłby się, aby zapewnić Samowi bezpieczeństwo, nawet jeśli oznacza to oddanie życia, by ocalić własne. To mi się objawiło. A czy ja to rozumiem? Tak. Żyją w bardzo surowym świecie, a celem Henry’ego jest Sam. To jego wola życia. A gdyby go nie miał, nie miałby chęci do życia. Czy więc zgadzam się z ochroną i robieniem wszystkiego, co w twojej mocy, aby chronić i ocalić jedyną rzecz, którą zostawiłeś na tym świecie, którą kochasz i o którą się troszczysz? Tak, to trudne, ale myślę, że rozumiem, skąd on pochodzi, i myślę, że Joel też.
DEADLINE: Keivonn, w serialu twoja postać maluje twarz, aby pomóc mu wcielić się w superbohatera, dzięki któremu czuje się odważny, aby mógł poradzić sobie z trudną rzeczywistością świata, w którym żyje. Jaką osobę lub frazę wymyślasz przetrwać chwile, które mogą być dla ciebie przerażające?
DREWNIANE: Mój ojciec zmarł i ktoś mi powiedział, że to bardzo ważne, żebym była silna. I jako osoba czarnoskóra jest to ważne. Korzystam z tej pamięci, aby zajrzeć w głąb siebie i zmotywować się do bycia odważnym, nawet jeśli pojawiają się frustracje lub zmagania. Robię wszystko, aby być odważnym. Poza tym Miles Morales to mój ulubiony superbohater.
DEADLINE: Porozmawiajmy o tej niezwykle intensywnej sekwencji akcji wyrwanej prosto z gry. Jest wypełniony strzałami i roi się od ton zarażonych. Jak wyglądało filmowanie tego doświadczenia?
JOHNSON: To było dość intensywne; wszystko było [practical]. Zbudowano całą ślepą uliczkę; wszystkie domy, w których zarażeni wychodzili z ziemi, były prawdziwe. To byli kaskaderzy i kaskaderki z tym szalonym makijażem i tym podobne. To był intensywny dzień, ale w rzeczywistości było dużo zabawy tylko dlatego, że osobiście jestem fanem, aby zobaczyć, ile pracy i poświęcenia ze strony zespołu charakteryzatorów i zespołu efektów specjalnych włożyli. Myślę, że prawdopodobnie… Nie mogłem nawet powiedzieć, ilu klikaczy było tego dnia, ale było kilka osób, które były z… To znaczy, kręcimy noce w tym momencie, więc jesteśmy strzelanie do bardzo wczesnych godzin porannych, może zakończy się około 5:00, 6:00 rano. Ale niektórzy ludzie dosłownie docierali tam rano lub po południu, wczesnym popołudniem, aż do chwili, gdy umieszczenie tych wszystkich protez i wszystkich tych różnych rzeczy na ciele zajęło trochę czasu. Wspaniale było być tam z Pedro [Pascal] i Bella [Ramsey]. To był zabawny czas, intensywny, ale zabawny.
DREWNIANE: Ze wszystkimi stworzeniami i klikaczami musiałem się z nimi wcześniej spotkać; w ten sposób zorientowałem się, jak wyglądają, więc nie bałem się ich tak bardzo. Naprawdę dobrze się z nimi pracowało, a także z Lamarem, Pedro i Bellą. Świetnie się bawiłem, zwłaszcza z klikerami. Wszystko poszło naprawdę dobrze.
DEADLINE: Podobnie jak w odcinku 3, na końcu odcinka następuje rozdzierający serce emocjonalny punkt zwrotny, w którym Henry musi dokonać druzgocącego wyboru, by zabić swojego brata, a potem siebie. Czy możecie oboje porozmawiać o tym, jak wykorzystaliście emocje związane z tą sceną? Jak zinterpretowałeś zakończenie?
JOHNSON: Jak zinterpretowałem tę scenę, dla mnie to jest duża scena the Scena Henry’ego i Sama. Znam ciężar tej sceny i jej znaczenie, zwłaszcza że wiem o grze, rozumiem grę i jestem jej fanem. Więc myślę, że wchodząc w to, mniej więcej wiedziałem, co robiliśmy tego dnia. Myślę, że po prostu starałem się być jak najbardziej obecny i autentyczny, ponieważ wszystko zostało mi dane. Miałem tam Keivonna, tam miałem Pedro, tam miałem Bellę, a oni wszyscy reagowali i dawali mi to, czego potrzebowałem do występu. Więc starałem się nie przesadzać. Chciałem po prostu być obecny i pozwolić rzeczom wpływać na mnie, na przykład widzieć Keivonna leżącego tam ciała Sama. Więc wszystko, co musiałem zrobić, to po prostu być obecnym i reagować na wszystko w moim otoczeniu.
WOODARD: Czułem się bardzo smutny z powodu ostatniej części. A kiedy o tym czytałem, wiedziałem, co się stanie, ale jakoś to przeżyłem.
Ostatni z nas emitowany w każdą niedzielę w HBO.
[This interview has been edited for length and clarity]