Skip to content

Nie jesteś właścicielem cyfrowych filmów, które kupujesz w Amazon Prime. Dlatego

21 de sierpień de 2021
l intro 1629573398

Fizyczne nośniki z pewnością mają pewne wady: zajmują dużo miejsca, mogą ulec uszkodzeniu w miarę użytkowania, a Ty ograniczasz rodzaj mediów, z których możesz korzystać, na podstawie posiadanych dysków DVD lub CD. Poza tym nigdy nie wymyślili, jak zrobić wieżę CD, która nie jest najbrzydszą rzeczą, jaką ty lub ktokolwiek inny kiedykolwiek widział. Ale jest jeden duży znacznik wyboru w kolumnie „Pro” dla nośników fizycznych: faktycznie jesteś ich właścicielem. Nie można powiedzieć tego samego o filmach cyfrowych zakupionych w usługach takich jak Amazon Prime czy Apple.

Odcinek techniczny „Adam Ruins Everything” z 2018 roku (opublikowany na YouTube) wyjaśnia, że ​​kiedy „kupujesz” film, książkę lub piosenkę na Amazon, w rzeczywistości licencjonujesz tylko prawa do streamowania tej książki, filmu lub piosenki . Kiedy kobieta pozwała Amazon za możliwość odzyskania filmów, które kupiła w Prime, Amazon złożył wniosek o odrzucenie na podstawie tego, że ich prawo do odzyskania ich mediów jest wyraźnie określone w Warunkach użytkowania. Są „prezentowane konsumentom za każdym razem, gdy kupują treści cyfrowe w Amazon Prime Video”, czytamy w ruchu (na Gamespot). „Niniejsze Warunki użytkowania wyraźnie stwierdzają, że kupujący uzyskują tylko ograniczoną licencję na oglądanie treści wideo, a zakupione treści mogą stać się niedostępne z powodu ograniczenia licencji dostawcy lub z innych powodów”.

Jeśli wielka technika stanie na drodze, nie będziesz posiadać żadnego ze swoich urządzeń

Ten problem idzie o wiele dalej niż filmy na Amazon Prime. The New York Times doniósł w 2009 r., że sklepy Kindle Amazona usunęły niektóre wydania książek George’a Orwella — „1984” — „Folwark zwierzęcy” — z urządzeń klientów, jak na ironię. (Amazon powiedział, że edycje zostały wystawione na sprzedaż przez firmę, która nie miała odpowiednich praw do prac.) A rolnicy z Nebraski stracili prawo do naprawy własnych ciągników w 2017 roku. Artykuł w Guardianie wyjaśnia, że ​​rolnicy chcieli wprowadzić prawo „prawo do naprawy”, ponieważ firma John Deere nie pozwoli nikomu poza licencjonowanym personelem naprawczym na zrobienie czegokolwiek z ciągnikiem John Deere. W jednym przypadku oznaczało to, że mężczyzna nie mógł wyłączyć alarmu, który włączał się co 10 minut. Ponieważ naprawa była zbyt kosztowna, mężczyzna „prawie rok radził sobie z przerywanym dźwiękiem alarmu”.

Często jesteśmy właścicielami obiektu fizycznego, ale nie oprogramowania, które umożliwia korzystanie z tego obiektu. Tak więc za każdym razem, gdy oferowana jest „inteligentna” wersja urządzenia, jest to szansa dla firmy na wydzierżawienie Ci praw do własnej lodówki lub czegokolwiek.

Dlatego następnym razem, gdy będziesz myśleć o obejrzeniu filmu, zastanów się, czy zależy Ci na łatwości i oszczędności miejsca w dostępie cyfrowym, czy też na trwałości nośników fizycznych. Nie zapomnij też o ścieżkach komentarzy! To fajne, prawda?

Czy ten post był pomocny?