Skip to content
TV

Co robimy w ukryciu: objaśnienie hipnozy wampirów i innych mocy

14 de lipiec de 2023
l intro 1688929214

Telewizja

Lazslo, Nandor i Nadia wyglądają czarująco

Ponieważ „What We Do in the Shadows” powraca z piątym sezonem z zupełnie nowym zestawem nieco nietrafionych przygód z nieumarłymi, to świetna okazja, aby odbyć szybki kurs z kawalkadą wampirzych mocy Nandor the Relentless (Kayvan Novak), Nadja z Antipaxos (Natasia Demetriou), Lazslo „Jackie Daytona” Cravensworth (Matt Berry) i ich krewni posiadają. To tworzy jedną ogromną listę wysysających krew supermocarstw, stworzonych na zamówienie, aby oddać hołd tradycji… i wywołać śmiech, kiedy tylko to możliwe.

Jeśli jesteś choć trochę świadomy standardowych tropów wampirów, prawdopodobnie przynajmniej trochę znasz podstawowe moce, które w różnym stopniu mają wszystkie wampiry „What We Do in the Shadows”. Wszyscy są niestarzejący się i faktycznie nieśmiertelni, na zawsze pozostając w fizycznym wyglądzie, jaki mieli w momencie przemiany. Potrafią szybko leczyć nieśmiertelne rany i posiadają nadprzyrodzoną szybkość, siłę i zmysły. Potrafią latać i mają wiele zdolności zmiany kształtu, takich jak zmienianie się w zwierzęta, a nawet w parę. Oczywiście mogą też zmieniać ludzi w wampiry, pijąc krew osoby, która następnie musi pić krew wampira, który ich ugryzł.

Pomimo szeregu umiejętności skradania się, wampiry wciąż mogą być bardzo rzucające się w oczy. Będąc drapieżnikami, muszą chodzić wśród ludzi — a ich długa żywotność sprawia, że ​​czasami po prostu zapominają, jak zachowywać się nonszalancko wśród ludzi. W tym miejscu pojawia się ulubiona wampirza moc serialu. Ich zdolność do hipnotyzowania ludzi, aby zapomnieli o rzeczach i uporządkowali je, jest czymś, z czego „What We Do in the Shadows” czerpie wiele komediowych przebiegów i nie ma powodu, by sądzić, że hipnoza wygrała nie będzie kluczowym składnikiem wampirzych śmiechu w przyszłości… tak długo, jak pamiętają, aby unikać hipnotyzowania tej samej osoby w kółko, dopóki mózg podmiotu nie zostanie przeciążony.

Poszczególne wampiry mogą mieć unikalne zdolności

Istnieje cała masa wampirzych tropów, a „What We Do in the Shadows” obejmuje je wszystkie, co oznacza, że ​​poszczególne wampiry często inspirowane są bardzo różnymi dziełami fikcji. Z tego powodu dokładne moce i zdolności poszczególnych wampirów mogą się różnić. Tworzy to zabawną kombinację standardowych mocy wampirów, których każdy zna, oraz indywidualnych różnic, które zapobiegają nudzie.

W związku z tym większość wampirów z serialu ma pewne unikalne zdolności, które odróżniają je od innych — lub bardzo wzmocnione wersje „zwykłych” talentów wampirów. Na przykład The Guide (Kristen Schaal) lubi używać kombinacji superszybkości i osobliwej ciemnej formy pary, która w zasadzie sprowadza się do teleportacji, co tworzy wystarczająco przerażający efekt, by zaniepokoić nawet inne wampiry.

Główni bohaterowie wampirów mają tendencję do biegania ze swoimi podstawowymi mocami. Jasne, Nandor parał się pirokinezą i eterem, Nadja jest wspaniałym wspinaczem i ma niezwykłą moc uwodzenia, a Lazslo potrafi komunikować się ze zwierzętami jak mało kto. Jednak „What We Do in the Shadows” zachowuje swoje bardziej unikalne (i wyjątkowo przydatne) moce dla pomniejszych postaci, takich jak Jenna (Beanie Goldstein), której niewidzialność okazuje się bardzo niebezpieczna dla śpiewaków zespołów ska i innych ludzi.

Standardowe i dziwne słabości

Kamizelka do brody Lazslo z ciemnymi włosami

Jak przystało na tendencję serialu do mieszania klasycznych cech wampirów z rzeczami stworzonymi na zamówienie, aby pasowały do ​​komediowej wrażliwości serialu, wampirze słabości w „What We Do in the Shadows” są połączeniem klasyki i… czegoś zupełnie innego. Z tego powodu wampiry w uniwersum serialu są podatne na wszystkie zwykłe rzeczy – kołki w serce, prawie wszystko, co ma związek z religią, czosnek, ścięcie głowy, znasz wiertło. Jak zwykle, nie mogą też wejść do budynku bez zaproszenia, chociaż program czasami pomija to ze względu na wygodę. W końcu nie byłoby tak zabawnie, gdyby każda zmiana scenerii wymagała poprzedzającej sceny, w której negocjują zaproszenie, prawda?

Wampiry serialu mają również pewne wysoce wyspecjalizowane rzeczy, których muszą unikać za wszelką cenę. Nie jest niczym nowym, że wampiry nie jedzą ludzkiego jedzenia. Jednak serial dodaje bardzo szczególny zwrot do tego aspektu anatomii wampirów: za każdym razem, gdy próbują zjeść nawet najmniejszą kanapkę, ich ciało reaguje gwałtownym strumieniem wymiocin… które, jak mógł potwierdzić Baron (Doug Jones) jeśli pamięta cokolwiek z tej nocy, wystarczy, by posłać w powietrze nawet najpotężniejszego wampira.

A potem są wampiry energetyczne

Oczy Colina Robinsona świecą na niebiesko

Oprócz klasycznych krwiopijców, „Co robimy w ukryciu” słynie z bardzo osobliwego podejścia do podkategorii wampirów energetycznych. Technicznie zwane psychicznymi wampirami, te stworzenia są na zewnątrz całkowicie normalne – prawie zbyt normalne. Niemniej jednak mają cały szereg mocy, których nawet normalne wampiry powinny się bać.

Wampir energetyczny żywi się energią emocjonalną swojej ofiary, chociaż rodzaj energii, którą preferuje, może się znacznie różnić. Colin Robinson (Mark Proksch) lubi wzbudzać irytację i nudę, podczas gdy inna znana tego typu wampirzyca, Evie Russell (Vanessa Bayer), żywi się litością. Wampiry energetyczne mogą emanować niebieską poświatą i lewitować, gdy są odpowiednio zasilane, a ich moce fizyczne i wytrzymałość znacznie przewyższają większość innych stworzeń. Jeśli Colin Robinson jest jakąś wskazówką, mają też bardzo osobliwą wersję nieśmiertelności: umierają co 100 lat i wyłaniają się ze swojej obrzydliwej poprzedniej skorupy jako szybko rozwijające się dziecko, aby rozpocząć cykl od nowa. Jeśli wampir energetyczny żywi się wystarczającą ilością energii psychicznej, może nawet osiągnąć stan supermocy, który znacznie go ożywia i umożliwia mu wysysanie siły życiowej z pobliskich żywych istot.

Podczas gdy w pełni zasilony wampir energetyczny jest naprawdę przerażający, a nawet zwykły wampir jest potworem wysychającym duszę, prawdziwym horrorem tych stworzeń jest to, że wciąż wiemy o nich bardzo mało. Do tej pory serial z radością dodawał nowe moce do repertuaru Colina Robinsona, a widzowie wciąż nie są świadomi prawdziwego pochodzenia wampirów energetycznych, nie mówiąc już o tym, ile ich jest. Jest też mało prawdopodobne, abyśmy kiedykolwiek poznali całą historię — w końcu niektóre rzeczy są lepsze (i bardziej przerażające), gdy są owiane tajemnicą.

Czy ten post był pomocny?