Skip to content
TV

Antony Starr dla chłopców ujawnia najdziwniejszą rzecz, jaką kiedykolwiek widział w serialu

10 de sierpień de 2022
l intro 1660146308

Antony Starr uśmiechnięty

Mając za sobą trzy sezony wywrotowej akcji superbohaterów, „The Boys” nadal plasuje się wśród najbardziej ekscytująco oryginalnych programów współczesnej epoki. Jest to również prawdopodobnie jedna z najdzikszych przejażdżek, jakie panteon popkultury kiedykolwiek widział, szczycąc się skarbami przebojowej akcji, odważnymi łukami narracyjnymi i gonzo obsadą postaci, których słowo „pojedyncze” nawet nie jest w stanie opisać.

Tak, „The Boys” dostarczył także niektórych z bardziej szokujących momentów, jakie kiedykolwiek widział mały ekran w krótkim okresie. O ile serial przesuwał granice przyzwoitości w ciągu trzech sezonów, łatwo jest wyobrazić sobie, że jedna z narracyjnych zasad przedstawionych przez zespół kreatywny serialu obejmuje ciągłe podnoszenie ante pod względem momentów wywołujących wdech. Rzeczywiście, każdy nowy sezon „Chłopców” jest wyposażony w istny atak graficznych, krwawych obrazów, których po prostu nie można nie zauważyć. Oczywiście fani „The Boys” wydają się najbardziej rozkoszować tymi przesadnymi momentami. Mimo to, gdy krew i kości zaczynają się gromadzić, wielu fanom coraz trudniej jest wyróżnić tylko jednego jako najdzikszego.

Wydaje się jednak, że wybór nie był tak trudny dla wybitnego serialowego Antony’ego Starra, który w serialu wciela się w Homelandera. Co zaskakujące, najdziwniejsza rzecz, jaką Starr jak dotąd widział w „Chłopakach”, nie dotyczyła jego własnej niezdecydowanej zwierzyny.

Niesławna scena z otwieracza sezonu 3 jest najdzikszą rzeczą, jaką Starr widział w The Boys

Jeśli chodzi o scenę, która najbardziej zszokowała Antony’ego Starra w „Chłopakach”, Starr przyznał Colliderowi, że zawierała niewiarygodnie kurczącą się suczkę znaną jako Termite (Brett Geddes) i jego, hm, inwazyjne spotkanie seksualne w premierze trzeciego sezonu. Jak powiedział tak wymownie: „Wydaje mi się, że człowiek kurczący się w dół, by dostać się do oka penisa, a potem kichający i eksplodujący w tym drugim mężczyźnie, zdecydowanie było czymś”. Starr przyznaje, że jego reakcja na scenę scenariusza była taka, że ​​​​prawdopodobnie posunął się za daleko. Twierdził również, że widok zmienił się, gdy obejrzał odcinek: „Wtedy, kiedy to zobaczyłem, po prostu się roześmiałem… Nawet nie wydawało mi się to brudne”.

Aktor, któremu nie brakuje dziwacznych chwil jako Homelander, przyznał, że po kilku latach z „Chłopcami” może nastąpić pewien stopień odczulenia. Starr twierdził, że nauczył się również ufać pisarzom w niedelikatnych scenach, ponieważ „Za każdym razem, gdy widzę, jak to się kończy, w końcu się mylę i warto”. Rzeczywiście, w spektaklu, który naprawdę nie zna granic, jeśli chodzi o szoki, takie dziwaczne momenty zostały wyniesione do anarchistycznej formy sztuki. Oczywiście pomaga to, że program jest równie odważny w przekazywaniu ważnych tematów, takich jak polityka, nadużycia korporacyjne, ekstremizm religijny, media i popkultura. Ta niesamowita mieszanka bezwstydnej miazgi, pobłażliwego popu i przeszywającego intelektualizmu jest częściowo powodem, dla którego Forbes określił kiedyś „The Boys” najlepszym serialem o superbohaterach w telewizji. I dlatego widzowie wracają po więcej.

Czy ten post był pomocny?