Skip to content

Recenzja Wenecji: Virginie Efira w „Madeleine Collins”

4 de wrzesień de 2021
Les films du Bélier PHOTO Laurent Thurin Nal

Benedetta gwiazda Virginie Efira gra kobietę prowadzącą podwójne życie w dramacie Madeleine Collins który miał swoją premierę w sekcji Dni Wenecji na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Efira również podwaja się w Wenecji, zasiadając w jury konkursowym, i świetnie się prezentuje w napiętym zdjęciu związku Antoine’a Barrauda, ​​który skręca na terytorium thrillera.

Tłumaczka Efiry to wyrafinowana, zapracowana kobieta pracująca, której praca jest idealną przykrywką dla wielu wyjazdów poza dom. Ale gdzie jest dom? Czy to w Szwajcarii w mieszkaniu z Abdelem (Quim Gutiérrez) i jej młodą córką? A może we wspaniałym miejscu we Francji, z Melvilem (Bruno Salomone) i ich dwoma dorastającymi synami? Fakt, że jest znana jako „Judith” w drugim i „Margot” w pierwszym, potęguje intrygę.

Dużo Madeleine CollinsWczesna moc tkwi w tajemnicy, a układanie puzzli sprawia, że ​​jesteś zaangażowany. Po pierwsze, jak mogła zachować tajemnicę ciąży? Gdy poznasz jej motywacje, otwiera się cały świat złożonych pytań.

Oglądaj w terminie

Tymczasem w wykonaniu Efiry jest wiele powodów do radości. Chociaż jest wyrafinowaną, światową kobietą, która najwyraźniej jest przyzwyczajona do kontrolowania sytuacji, istnieją wskazówki, że zaczyna się rozplątywać w szwach, presja dwóch żyć okazuje się zbyt duża. Kiedy przypadkowo spotykają się koleżanka z Francji i koleżanka ze Szwajcarii, zostaje pogrążona w komediowym zamieszaniu, zmuszona do ukrywania się lub kłamania (znowu). A jednak, jak odkrywamy, nie jest to portret całkowicie samolubnej osoby.

Scenariusz Barrauda porusza takie tematy, jak rodzicielstwo, klasa, przywileje i płeć. W końcu znacznie częściej — i być może praktycznie i kulturowo jest to możliwe — mężczyźni mają dwie rodziny w różnych miejscach, a nie kobiety. Pokazując matkę, która miota się między dwiema rodzinami, jedna będąca tajemnicą przed drugą, Barraud zachęca publiczność do zakwestionowania swoich uprzedzeń na temat macierzyństwa i niezależności. Niezmiennie ci ojcowie spędzają z dziećmi więcej czasu niż ich matka, która podróżuje po okolicy rzekomo dla swojej pracy. To ciekawe ćwiczenie.

Niezwykła scena na chwilę przybiera ton w innym kierunku. Judith/Margot spotyka się z fałszerzem (Nadav Lapid), który robi jej fałszywe dokumenty tożsamości, a on wyznaje jej pociąg, żądając, by na niego spojrzała, nawet jeśli nigdy nie może aspirować do jej poziomu. Scena ma zmanierowaną, mistyczną jakość, która jest sprzeczna z resztą filmu, a także wydaje się nieco protekcjonalna na poziomie klasowym. Ale Lapid jest z pewnością charakterystyczny, a Barraud wyraźnie ma oko na silną obsadę drugoplanową: wspaniała Jacqueline Bisset gra silną wolę matki naszej bohaterki.

Dzięki zgrabnym zdjęciom Gordona Spoonera i efektownych kostiumach Claire Dubien, Madeleine Collins ma pułapki hollywoodzkiego thrillera — ale poruszane tematy niekoniecznie prowadzą do łatwego, satysfakcjonującego zakończenia. Podobnie jak życie, które przedstawia, jest nieco stresujące, ma wzloty i upadki – ale jest w nim również coś uzależniającego. Będziesz chciał dowiedzieć się więcej o Judith i Margot — nie wspominając o tym, dlaczego film nazywa się Madeleine Collins.

Czy ten post był pomocny?