Dwadzieścia lat po tym, jak pojawił się po raz pierwszy, aby wstrząsnąć zadowolonym Broadwayem i zdobyć nagrodę Pulitzera jej autorki Suzan-Lori Parks, Topdog/Underdog nie stracił nic ze swojej witalności, mocy i przebiegłości. Reżyser Kenny Leon udowadnia to w nowej, tętniącej życiem produkcji, otwierającej dziś wieczorem w Golden Theatre.
Gwiazdy Corey Hawkins (Żywe Trupy, Tony nominowany do nagrody Sześć stopni separacji) i Yahya Abdul-Mateen II (Strażnicy) wdzierają się w tę grę z siłą, która urzeka od początku do końca. Podobnie jak trzykartowe rekiny Monte, które przedstawiają, aktorzy mają pełną kontrolę, śledzą swoją grę i wydobywają pogrzebane historie, sekrety i tęsknoty z całą gracją mistrza iluzjonisty.
Grają braci Lincolna (Hawkins) i Bootha (Abdul-Mateen II) – nazwanych przez ich ojca okrutnym żartem, tylko jednym z wielu życiowych obciążeń, jakie dziedziczą synowie. Wraz z Lincolnem, starszym, który niedawno rozstał się z żoną, bracia dzielą ciasne pokoje w zniszczonym, jednopokojowym mieszkaniu Bootha. To wysypisko, a wkrótce będzie kocioł.
W prawdopodobnie najbardziej zuchwałym i ryzykownym przykładzie ostrego, zepsutego poczucia humoru Parks, dramaturg ma Lincolna pracującego jako naśladowcę Abrahama Lincolna – z białą twarzą – w lokalnym salonie gier, gdzie klienci płacą za przedstawienie historycznego Bootha i odtworzyć pewien kluczowy moment w Teatrze Forda. Dziedzictwo i przeznaczenie – nie mówiąc już o humorze i dramacie – zderzają się w tym dziwacznym pokazie, który działa zarówno jako metafora, jak i rzeczywistość. (Zbyt fantastyczne? Nowojorska Coney Island miała atrakcję „Shoot the Freak” dopiero w 2010 r.)
Ponieważ bracia utrzymują się z skromnej pensji Lincolna, a Booth potrafi kraść w sklepach, marzenia o lepszym życiu stają się trudne. Dla Bootha ucieczka jest powiązana z Three-card Monte, ulicznym oszustem, którego jego brat kiedyś opanował dla pieniędzy i sławy. Booth, którego talent do kradzieży sklepów jest bardziej rozwinięty niż jego gra karciana, potrzebuje Lincolna, aby ponownie dołączył do zgiełku, ale Lincoln nie chce tego, ponieważ złożył przysięgę po tym, jak zobaczył przyjaciela i członka załogi zastrzelonego na ulicy, ofiarę jednego zbyt wiele oszustw.
Gdy bracia parują i pchają, każdy odnosząc małe zwycięstwa tu i ówdzie, tytuł sztuki nabiera zmieniającego się znaczenia – topdog w jednej minucie może być słabszym w następnej. Dramat i śmiech pojawiają się, gdy oglądają aktorów tak dobrych jak Hawkins i Abdul-Mateen II – kierowanych oczywiście przez reżysera tak dowodzącego jak Leon – jak zmieniają się i manewrują w celu uzyskania pozycji, nigdy nie pokazując rąk, dopóki nie są dobre i gotowe (w tym niektóre eksperckie i wręcz ekscytujące Threecard Monte: produkcja docenia iluzjonistów Dereka DelGaudio i Michaela Webera za „Deceptive Practices”).
I to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o fabułę – jeden brat próbuje przekonać drugiego do tego czy innego, dokuczając, kłócąc się, namawiając i żartując, wskrzeszając smutną historię rodziny (oboje byli nastolatkami, gdy ich rodzice porzucili), a każde z rodzeństwa ma objawienie lub dwa, które, zastosowane w odpowiednim momencie, mogą zniszczyć ściśle skonstruowane wspomnienia z przeszłości i nadzieje na przyszłość.
Zabawa w całości w ciasnym, skąpo umeblowanym mieszkaniu – nieskazitelnie zaprojektowanym przez Arnulfo Maldonado, aby w razie potrzeby dokonać niezbędnych przekształceń – Topdog/Underdog dostała tu świetną produkcję. Projekt kostiumów Dede Ayite jest, podobnie jak sama sztuka, całkowicie wiarygodną mieszanką przyziemności i nieco fantastyki: kostium Uczciwego Abe jest jednocześnie przerażający, zabawny i mocno niepokojący, a krzykliwe, tandetne kostiumy przemycone ze sklepu przez Booth ma do zasugerowania akurat odpowiednią wskazówkę z lat 70. Topdog/Underdogpoczucie bycia nawiedzanym przez przeszłość.
Oczywiście opowieść jest nawiedzany zarówno przez dziedzictwo trwałego rasizmu narodu, jak i ciężar rodzinnej mitologii i oczekiwań. Oddaj całą chwałę dramaturgowi, reżyserowi i tej obsadzie, że kiedy los nadejdzie, aby to wspaniałe odrodzenie 20-letniej sztuki, nadal zapierało dech w piersiach.