Skip to content

Przegląd krajobrazu z niewidzialną ręką: ET i ekonomia

31 de styczeń de 2023
l intro 1675089124

Asante Blackk patrzy w niebo

OCENA REDAKCJI : 4 / 10

Zalety
  • Intrygujący układ oferuje pierwszy akt
  • Atrakcyjny wizualnie (w większości)
Cons
  • Wszystko szybko staje się zbyt nieostre
  • Styl reżyserski działa przeciwko komedii

Nie czytałem powieści dla młodych dorosłych MT Andersona „Krajobraz niewidzialną ręką”. Chociaż podobała mi się jego poprzednia satyra science fiction „Feed”, kiedy byłem nastolatkiem. Z ciekawością obejrzałem filmową adaptację tego pierwszego, napisaną i wyreżyserowaną przez Cory’ego Finleya („Rasowe”, „Zła edukacja”) na Festiwalu Filmowym w Sundance w 2023 roku. Możliwe, że ten materiał lepiej sprawdzi się na stronie napisanej w stylu Andersona. Ale nie jestem tutaj, aby rozmawiać o książce – jestem tutaj, aby porozmawiać o filmie. Niestety, uznałem to za mały bałagan i największe rozczarowanie tegorocznego Sundance.

Jest to rodzaj głośnej porażki, która prowadzi do zastanowienia się, jak to wszystko poszło nie tak. Finley jest utalentowanym reżyserem, pracującym z chyba największym jak dotąd budżetem: Annapurna Pictures i Plan B Entertainment były producentami „Krajobrazu z niewidzialną ręką”, a MGM planuje wprowadzić film do kin jeszcze w tym roku. Obsada jest solidna, strona techniczna rzeczy jest generalnie dobrze zrobiona, a pomysłów jest tu sporo. Być może Finley powinien był wybrać tylko jeden lub dwa z tych pomysłów, na których się skupił, zamiast przesadzać, próbując złożyć nadrzędne oświadczenie. Lub, gdyby musiał uwzględnić wszystko oprócz zlewu kuchennego, może powinien był potraktować coraz bardziej absurdalną fabułę filmu nieco mniej poważnie.

Nieskupiona próba komentarza społecznego

Najbardziej intrygujący i funkcjonalny jest pierwszy akt „Krajobrazu niewidzialną ręką”. Tutaj poważny ton (zrównoważony mrugnięciami sarkastycznego humoru) jest zrównoważony z akcją filmu. Seria obrazów namalowanych przez lata przez młodego artystę Adama (Asante Blackk) wprowadza widza w to, co stało się ze społeczeństwem: kosmici zwani Vuvv nawiązali kontakt z Ziemią. Prawie każdy został pozbawiony pracy przez hiper-wydajną technologię Vuvv; jedynym dobrym zajęciem jest teraz służba dla Vuvv.

Rodzina Adama mogła kiedyś należeć do wyższej klasy średniej — jego mama (Tiffany Haddish) była prawnikiem — ale teraz walczą o przetrwanie. Chloe (Kylie Rogers) i jej rodzinie jest jeszcze gorzej, uciekając przed bezdomnością, mieszkając z rodziną Adama. Jeśli szkolna lekcja prowadzona przez rysunkowego Vuvv zmierza w stronę głupszej strony rzeczy, to następująca po niej brutalna scena z udziałem zwolnionego nauczyciela-człowieka jasno pokazuje, że Finely najbardziej zależy na oddaniu nastroju tragicznej desperacji.

Adam i Chloe zaczynają zarabiać, transmitując na żywo swój romantyczny związek dla rozrywki Vuvv, którzy są aseksualni, ale rozbawieni ludzkimi rytuałami godowymi. W tym momencie wydaje się, że film znalazł żyłę humoru, która pasuje do jego ponurego, uziemionego tonu. Ale sprawy stają się znacznie mniej uziemione, gdy Adam i Chloe zostają pozwani przez Vuvv, co prowadzi ich na wycieczkę na statki pływające nad miastem, aby spotkać się z ich władcami z kosmosu. Dziwny projekt tych stworzeń to mieszanka kolb z „Doom Patrol”, Creech z „Monster Trucks” i homofobicznego ślimaka z „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”.

Następnie fabuła przybiera kolejny absurdalny obrót, gdy bada uczenie kosmitów znaczenia miłości poprzez udawane małżeństwo. Na chwilę staje się nawet „WandaVision”, a jeden z kosmitów chce naśladować sitcomy z lat 50. Prowadzi to do mizogini uczenia się kosmitów, bez zrozumienia, czym jest płeć. Jest więcej dramatów rodzinnych zarówno dla Adama, jak i Chloe, a także więcej komentarzy klasowych i kapitalistycznych. Wreszcie dochodzimy do dydaktycznego zakończenia, w którym „Krajobraz niewidzialną ręką” decyduje, że jego główną tezą jest cenzura, a nie sprzedawanie przesłania swojej sztuki. To nawet nie wchodzi w tematy, które są wtłoczone w pojedyncze fragmenty dialogu, w tym ekologiczną obronę Vuvv, która nigdy więcej nie została poruszona, ani pojedynczą aluzję do kwestii rasowych, która wydaje się leniwą próbą prowokacji. To dużo i żaden z nich tak naprawdę nie działa ani jako satyra, ani jako opowiadanie historii.

Ten materiał wymaga bardziej zwariowanego filmu

Tiffany Haddish, Kylie Rogers i Michael Gandolfini pozują

„Krajobraz z niewidzialną ręką”, który był wszędzie, może nie stanowiłby większego problemu, gdyby kręcenie jego filmów było bardziej szalone. Przy nastawieniu bardziej do „Autostopem przez galaktykę” niż do „Czarnego lustra”, głupsze zwroty w tej historii mogły wywołać śmiech zamiast jęków. Ci aktorzy z pewnością mogliby to zrobić: Haddish i William Jackson Harper, który wciela się w nudną, niewielką rolę nieobecnego ojca Adama, mają ogromne zdolności komediowe. Niestety nie mają okazji się nimi pochwalić.

Próbując utrzymać coraz bardziej absurdalną historię w szorstkim tonie, „Krajobraz z niewidzialną ręką” pozbawia komedii skuteczności i sprawia, że ​​​​jego absurdalność wydaje się głupia zamiast sprytna. Jest mało prawdopodobne, aby historia tak przepełniona głupotą mogła kiedykolwiek zadziałać jako dobry dramat kinowy, w którym każdy zwrot akcji musi zostać upchnięty w 100 minut lub mniej, ale z pewnością mogła to być świetna farsa. Niestety, film kończy się niepowodzeniem zarówno na poziomie dramatycznym, jak i komediowym. To łamiące serce, gdy historia zaczyna się z tak dużym potencjałem, tylko po to, by zmarnować go do czasu zakończenia.

Plany wydania „Landscape with Invisible Hand” nie zostały jeszcze ogłoszone.

Czy ten post był pomocny?