Skip to content

Michael Winterbottom mówi o zacieraniu granic między dokumentem a fikcją; Apele o ponowne przemyślenie finansowania filmu w Wielkiej Brytanii – Qumra Masterclass

20 de marzec de 2023
Qumra Master with Michael Winterbottom at Qumra 2023

Michael Winterbottom poświęcił większość swojej kariery filmowej na powracanie do prawdziwych wydarzeń poprzez prace, które w różnym stopniu zacierają granice między dokumentem a dramatem.

Filmowiec rzucił światło na swoje podejście podczas niedawnego mistrzowskiego kursu Instytutu Filmowego w Doha (DFI), zaglądając za kulisy Witamy w Sarajewie, 24-godzinni imprezowicze, Na tym świecie, The Droga do Guantanamo, Potężne serce I Jedenaście dni w maju.

„To kontinuum, nawet jeśli kręcisz film fantasy w studiu na zielonym ekranie, jest w tym element dokumentu. Nagrywasz ten moment aktu performansu” – powiedział zapytany o swój stosunek do filmu dokumentalnego i fikcji.

„Tak samo, nawet w filmie dokumentalnym takim jak Jedenaście dni… próbujesz ukształtować tę historię, więc jest to kontinuum” – dodał, odnosząc się do filmu dokumentalnego z 2022 r. upamiętniającego 68 dzieci zabitych w izraelskich nalotach bombowych na Strefę Gazy w maju 2021 r.

Winterbottom rozwinął ten pomysł w swoim nagrodzonym Złotym Niedźwiedziem na Berlinale filmie dokumentalnym Na tym świeciepodążając za dwoma młodymi afgańskimi uchodźcami w niebezpieczną podróż z Pakistanu do Londynu i Droga do Guantanamoo trzech Brytyjczykach, którzy zostali zatrzymani przez siły amerykańskie w Afganistanie w 2001 roku.

„Oboje zaczęli od reagowania na wydarzenia, których byliśmy świadomi i o których myśleliśmy, czytaliśmy i widzieliśmy w mediach” – powiedział.

Na tym świecie powiedział, że został wywołany wrogością wobec uchodźców w prasie, a także przypadkiem 38 Chińczyków, którzy zginęli w kontenerze w drodze do Wielkiej Brytanii.

„Wyruszyliśmy i zbadaliśmy historie wielu ludzi, a największą grupą ludzi przybywających w tamtym czasie byli afgańscy uchodźcy, więc pojechaliśmy do Peszawaru w Pakistanie, gdzie w tym jednym mieście mieszka milion uchodźców” — wyjaśnił.

Winterbottom i pisarz Tony Grisoni polecieli do Peszawaru we wrześniu 2001 roku, pierwszym lotem do miasta, po atakach z 11 września.

„Udaliśmy się w podróż, o której mówiono nam, że jest najczęstszą podróżą. Później spotkaliśmy różnych ludzi, których umieściliśmy w filmie, a potem, kiedy kręciliśmy film, znaleźliśmy dwóch uchodźców, poszliśmy i nakręciliśmy film” – powiedział.

„W pewnym sensie jest to fikcja, ale jest to film bardzo obserwacyjny. Byliśmy tam w zasadzie jako biura podróży. Zorganizowaliśmy podróż, a oni robili to, co chcieli podczas kręcenia filmu”.

Dla Droga do GuantanamoWinterbottom i współreżyser Mat Whitecross spędzili półtora miesiąca, słuchając opowieści o trzech mężczyznach znajdujących się w centrum tej historii w bezpiecznym domu.

„Ten film przecina prawdziwą osobę opowiadającą nam swoją historię, a następnie aktorów, którzy grają to, co nam powiedzieli, więc rekonstrukcja, a następnie w filmie pojawia się wątek powracający do ślubu w Pakistanie” – powiedział Winterbottom.

„Nie wiem, który z nich liczy się jako dokument, a który jako dramat, ale są to różne podejścia do próby opowiedzenia historii” – powiedział.

Wiele prawdziwych historii stanowiących sedno filmów Winterbottoma zostało obszernie opisanych przez dziennikarzy w czasie, gdy miały miejsce.

Reżyser powiedział, że jego podejście do relacjonowania tych wydarzeń jest inne niż dziennikarzy.

„Badania różnią się w zależności od filmu” – powiedział. „Można przeprowadzić wiele badań w książkach i Internecie, ale największym elementem badawczym jest poznanie ludzi i zrozumienie, jak się zachowywali, i oczywiście udanie się do miejsc, w których wydarzyła się historia” – powiedział.

„Szczegóły, których potrzebujemy, aby odtworzyć historię, nie są szczegółami, o które pytają dziennikarze, musisz zrozumieć, jak historia rozwija się w dużo bardziej szczegółowy sposób” – dodał. „To nie jest badanie w sposób akademicki. Chodzi o to, by być na miejscu i spotykać właściwych ludzi”.

Winterbottom podał przykład takiego podejścia w swoich przygotowaniach do Potężne serce o porwaniu w 2002 roku korespondenta The Wall Street Journal Daniela Pearla w pakistańskim mieście Karaczi, z Angeliną Jolie w roli jego żony Mariane Pearl.

Po porwaniu Pearl Mariane Pearl była wspierana przez grupę przyjaciół, dziennikarzy, dyplomatów i funkcjonariuszy bezpieczeństwa w domu pary, który jest kluczowym tłem filmu.

„Mariane chciała, żeby ten film powstał. Rozmawialiśmy z Mariane i rozmawialiśmy z ludźmi w domu, a potem aktorzy mogli również pójść i porozmawiać z Mariane i innymi osobami w domu” – powiedział.

„Mieliśmy scenariusz, ale był on również bardzo improwizowany wokół tego, co nam powiedzieli. Próbowaliśmy obserwować aktorów, którzy próbowali przekazywać to, co im powiedziano”.

Winterbottom ujawnił, że praca nad historią Daniela Pearla dała mu również inne spojrzenie na jego podróże po Pakistanie Na tym świecie.

„Wędrowaliśmy z plecakiem po Pakistanie. Po nakręceniu filmu z Danielem Pearlem nauczyłem się, że nie powinienem był robić niektórych rzeczy, które zrobiłem. Jechaliśmy przez Pakistan, kiedy został porwany i zabity – powiedział.

Rozmowa dotyczyła również poglądów Winterbottoma na temat stanu brytyjskiego przemysłu filmowego i jego książki z 2021 roku Ciemna materia: niezależne kręcenie filmów w XXI wiekuzawierający wywiady z czołowymi brytyjskimi reżyserami Lynne Ramsay, Mikiem Leigh, Kenem Loachem, Asifem Kapadia i Joanną Hogg na temat ich praktyki filmowej.

Winterbottom powiedział, że jego badania i wywiady do książki doprowadziły go do wniosku, że Wielka Brytania musi zrobić więcej, aby wspierać uznanych reżyserów obok wschodzących talentów.

„W czasach świetności kina, od 1945 do 1980 roku, kręcenie filmu w ciągu roku było czymś normalnym. W dzisiejszych czasach średnio zdarza się to raz na trzy lub cztery lata” – powiedział.

Zauważył, że około dwie trzecie reżyserów, z którymi rozmawiał na potrzeby książki, nakręciło tylko kilka filmów w Wielkiej Brytanii.

„W Wielkiej Brytanii jest taki pomysł, że jeśli zrobisz swój pierwszy film, będzie to dość niski budżet, pół miliona. Jeśli zrobisz coś interesującego, za drugi dostaniesz trochę więcej pieniędzy, półtora miliona, a jeśli jesteś dobry, po tym jedziesz do Ameryki” – powiedział Winterbottom.

„Istnieje wiele funduszy dla początkujących filmowców, ponad połowa filmów jest tworzona przez początkujących filmowców. To szalone. A co z funduszami dla czwartych, piątych reżyserów?, powiedział, dodając, że brytyjskie fundusze filmowe muszą przemyśleć, w jaki sposób przyznają wsparcie.

„Zasługą jest to, że ludzie tworzą dorobek i wracają, by nakręcić więcej filmów” – powiedział.

Winterbottom przemawiał na imprezie inkubatora talentów DFI Qumra, która trwała od 10 do 15 marca, w której uczestniczył jako jeden z tak zwanych Qumra Masters wraz z reżyserem Ramsayem, scenarzystą Christopherem Hamptonem, producentem Davidem Parfittem i projektantką kostiumów Jacqueline West.

Czy ten post był pomocny?