„Różowe lata 70. Show” wydaje się idealnym tytułem sitcomu. To trochę zabawne i natychmiast odróżnia program od innych tego typu. Podczas gdy coś takiego jak „Przyjaciele” wydaje się zawierać praktycznie każdy sitcom, który następuje po określonej grupie przyjaciół, w tamtym czasie był tylko jeden program, którego akcja toczyła się w latach 70. Widzowie wiedzieli, że jeśli chcą powrotu do minionej epoki, muszą włączyć Foxa, aby zobaczyć, jak Eric Forman (Topher Grace) i jego przyjaciele nawiązują do dekady disco.
Jednak twórcy „That ’70s Show” mieli na myśli kilka innych opcji, zanim zdecydowali się na kultowy tytuł. Inne nazwy, o których mówiono, to „Teenage Wasteland” i „The Kids Are Allright”. Jednak nie udało im się uzyskać praw do korzystania z tych piosenek, więc wydawali się martwi w wodzie. To było trochę natchnione, że wylądowali w „Różowym programie z lat 70.”, a reszta jest historią.
Jednak pomimo włączenia do serialu elementów z lat 70., aktorka Kitty Forman, Debra Jo Rupp, nie zdawała sobie sprawy, że akcja serialu rozgrywa się w tamtej dekadzie, dopóki nie weszła na plan i nie zauważyła urządzeń retro.
Debra Jo Rupp nie mogła stwierdzić na podstawie scenariusza, że akcja serialu została osadzona w latach 70
Aby promować spin-off serialu That ’90s Show, w którym Debra Jo Rupp i Kurtwood Smith powracają odpowiednio jako Kitty i Red Forman, obaj aktorzy spotkali się z Entertainment Weekly, aby porozmawiać o swoim czasie spędzonym na długoletnim poprzedniku. Podczas rozmowy Rupp ujawniła, że nie wiedziała, że akcja serialu będzie rozgrywać się w latach 70., dopóki nie pojawiła się na planie i nie zauważyła, że wszystko wygląda tak, jakby pochodziło prosto z tamtej dekady.
Rupp wyjaśnił: „Nie zdawałem sobie sprawy, że akcja toczy się w latach 70., dopóki nie zobaczyłem urządzeń na planie. W jakiś sposób przegapiłem tę część scenariusza”. Jej koleżanka z planu, Smith, wydawała się zdezorientowana, że najwyraźniej przegapiła tytuł, ale Rupp szybko przypomniał mu, że zanim serial nosił tytuł „Różowe lata 70.”, serial nosił tytuł „Dzieci są w porządku”. Nie wiedziała więc, że akcja serialu będzie osadzona w latach 70., czytając o bohaterach.
Innym aspektem filmowania, który naprowadził Ruppa na temat tego, o co właściwie chodziło w serialu, były ubrania. Wskazała duży czerwony plisowany numer, który nosiła w odcinku i martwiła się, czy będzie można ją zobaczyć przy wszystkim, co się dzieje. Na szczęście Rupp szybko się przyłapał i doskonale ucieleśniał idealną kochającą matkę z lat 70.