Idąc naprzód, wody Dziewicza rzeka popłynie w kierunku postępu.
W nowym wywiadzie dla siostrzanej witryny TVLine Termin, szef dramatu Netflix, Jinny Howe, przyznaje, że różnorodność „nadal jest celem” dla Dziewicza rzeka. Ten małomiasteczkowy dramat, który regularnie dominuje na cotygodniowej liście Top 10 streamera, zatrudnia niewielu kolorowych aktorów i dopiero niedawno wprowadził swoją pierwszą powracającą postać LGBTQ+.
Opierając się na „rozmowach na temat wczesnych castingów do sezonu 5”, mówi Howe: „Myślę, że można uczciwie powiedzieć, że nadal będzie to główny cel i coś, czego widzowie będą mogli więcej doświadczyć w sezonie 5. Jest to zdecydowanie priorytet i Myślę, że zobaczysz, gdy rozszerzymy Dziewicza rzeka społeczności, że będzie więcej różnorodności i integracji”.
Teraz inne pytanie w głowie wszystkich: ile jeszcze sezonów Dziewicza rzeka jaka jest przyszłość? Howe widzi „długowieczność i rozwój” dramatu, który obecnie kręci swój piąty sezon, dodając, że Netflix będzie nadal produkować odcinki „tak długo, jak publiczność o to poprosi i się pojawi”.
„W czwartym sezonie widzimy, że fandom jest bardzo silny i rośnie w wielu miejscach” – mówi Howe. „Wydaje się, że w oparciu o to, co widzimy w sezonie 4 i oczekiwaniu na sezon 5, mamy do zaoferowania o wiele więcej historii. Ekscytujące będzie obserwowanie, które postacie nadal będą się pojawiać, a publiczność ma ochotę na więcej; przyglądamy się bardzo uważnie, rozumiejąc, że jest to naprawdę bogaty świat postaci i że ludzie nie mają dość, w tym ja. Myślę więc, że dopóki tak będzie – na co mamy wielką nadzieję – możecie być pewni, że będzie ich więcej Dziewicza rzeka”.
Czy nie możesz się doczekać bardziej zróżnicowanego i integracyjnego? Dziewicza rzeka? Wrzućcie poniżej komentarz z waszymi nadziejami na sezon 5.
Jeśli lubisz TVLine, pokochasz nasze powiadomienia e-mailowe! Kliknij tutaj, aby zasubskrybować.