Skip to content

„Darryl Jones: In The Blood”: basista nowego dokumentu muzycznego Stars Rolling Stones, współpracownik Milesa Davisa

9 de październik de 2022
Darryl Jones3

Kiedy pierwszy basista Rolling Stones, Bill Wyman, przeszedł na emeryturę w 1993 roku, mogło to wrzucić piasek w stalowe koła czołowego na świecie zespołu rock n’ rollowego. Zamiast tego grupie udało się jakoś znaleźć zastępstwo godne Wymana w palcach floty i kciuku Darryla Jonesa.

Uznany muzyk, który podcinał sobie kotlety grając z Milesem Davisem, ledwo będąc nastolatkiem, jest tematem nowego filmu dokumentalnego Darryl Jones: We krwi. Film Greenwich Entertainment, wyreżyserowany przez Erica Hamburga, jest teraz wyświetlany w kinach w limitowanej wersji i zadebiutował w piątek na platformach VOD, w tym Amazon Prime i Apple TV.

„Nie jest łatwo zastąpić kogoś, kto jest integralnym członkiem założycielem zespołu takiego jak Stones” — zauważył Hamburg podczas czwartkowego wieczoru w rozmowie z filmem w Santa Monica. – A jednak Darryl był w stanie to zrobić. I myślę, że wniósł do Kamieni nowy element, którego potrzebowali. Nie wiem, czy mogliby trwać przez ostatnie 30 lat, gdyby nie grał z nimi Darryl Jones”.

Podczas Q&A Jones zastanawiał się, czego musi się nauczyć o Stonesach i ich muzyce, aby zdobyć miejsce w zespole.

„Jedną z rzeczy, które po raz pierwszy zrozumiałem w Rock n’ Rollu, jest to, że istnieje pewna doza lekceważenia… jest poziom chaosu, z którym można się pokłócić” – powiedział Jones. „Kiedy to zrozumiałem i [drummer] Charlie Watts — sposób, w jaki gra — naprawdę pomógł mi zrozumieć, że nie każde „i” musi być kropkowane, nie każde „nie” musi być przekreślone. Czasami te luźne końce są prawdziwym cudem i to one sprawiają, że muzyka jest ludzka i wyjątkowa”.

Film bada subtelną rolę, jaką basista pełni w jednostce takiej jak Stones. Bas, podobnie jak jego homonimowa baza, odgrywa w muzyce fundamentalną rolę.

„Daryl ma wiele prac. Mam na myśli, że musi połączyć się z perkusistą” – zauważył Hamburg. „Musi też być trzecim „tkaczem”, jak Keith [Richards] połóż to. Keith był po prostu niesamowicie wylewny w sprawie Darryla.

Wszyscy obecni członkowie Rolling Stones udzielili wywiadów do filmu, w tym Richards, Mick Jagger i gitarzysta Ronnie Wood. Watts, który zmarł w zeszłym roku w wieku 80 lat, rozmawiał z filmowcami przed śmiercią. Chwalił Jonesa zarówno jako muzyka, jak i dobrego faceta.

„W zespole trzeba naprawdę dogadać się ze wszystkimi”, powiedział Watts Hamburgowi. „A Darryl jest jedną z tych osób, z którymi – bardzo łatwo się z nim pracuje i bardzo przyjemnie się z nim przebywa”.

Pod pewnymi względami, jak pokazuje film, Jones był niezwykłym wyborem na następcę Wymana. Tak, grał w postpolicyjnym zespole Stinga, ale był bardziej przesiąknięty jazzem niż rockiem. To, jak na ironię, naprawdę przemówiło do Richardsa i Wattsa.

„Charlie jest perkusistą jazzowym w swoim sercu i poczuciu”, zauważa w filmie Richards. „A Darryl, ze swoim jazzowym wpływem i pochodzeniem, było dla mnie czymś naturalnym”.

Jones dorastał w Chicago w latach 60. z ojcem, który uczył go gry na perkusji, i matką, która wystawiała go na różnorodną muzykę. Podniósł bas w wieku około 10 lat i był szkolony przez sąsiada, Angusa Thomasa, utalentowanego basistę, który grał z Milesem Davisem. W wieku 21 lat Davis zaprosił Jonesa do swojej grupy i występował z szanowanym trębaczem przez około pięć lat, spędzając czas w grupie Stinga. Jones powiedział, że częścią tego, co bardziej docenił dzięki Davisowi, była różnica między współpracą z innymi muzykami na scenie a chęcią pokazania się solowymi umiejętnościami.

Jones powiedział, że nauczył się „w pewnym sensie słuchać i pozwalać, aby to, co grasz, było informowane przez otaczających cię muzyków, a nie przez: 'Och, mam ten świetny zagrywka, nad którym pracowałem’” – powiedział. „Jedną z rzeczy, które mówię uczniom, jest, jeśli się nad tym zastanowić, niezależnie od tego, czy jest to muzyka, czy rozmowa z osobą, słuchanie jest aktem miłości”.

Darryl Jones: We krwi kontrastuje z dokumentami o skazanych na zagładę artystami muzycznymi – na przykład filmem Amy Winehouse Asifa Kapadii; Janis: Mała niebieska dziewczynka o Janis Joplin; Nazwałem go Morgano trębaczu jazzowym Lee Morgan, który został zamordowany przez swoją żonę konkubina, oraz Bill Evans: Czas zapamiętany o zmarłym pianiście jazzowym, który zmagał się z uzależnieniem od narkotyków.

„To nie jest tak, że oglądasz tak wiele filmów o tym, że „ten facet był świetnym muzykiem, ale został naciągnięty, przedawkował i umarł, albo miał katastrofę lotniczą” czy coś w tym rodzaju” – powiedział Hamburg. „To film o bardzo inspirującej osobie. Dlatego chciałem się na tym skupić”.

Częścią tego, co inspiruje w Jonesie, jest to, że wciąż postrzega siebie jako rozwijającego się artystę, odkrywającego nowe horyzonty. Film pokazuje, jak ćwiczy i występuje z grupą, którą założył, The Darryl Jones Project.

„Po latach wspierania wielkich muzycznych gwiazd, Darryl Jones wnosi na scenę swój własny uduchowiony rock z korzeniami, prezentując oryginalne piosenki i głębokie covery” – mówi strona internetowa muzyka o jego grupie. „Jego muzyka opowiada historie z dorastania w South Side w Chicago i ma wpływy od Jamesa Browna, przez Curtisa Mayfielda, do Beatlesów, a także legendarnych muzyków, z którymi dzielił scenę”.

Jones założył również firmę, która produkuje instrumenty muzyczne na zamówienie, „budowane na zamówienie w USA przy użyciu najnowocześniejszych metod i uświęconych tradycją praktyk”.

„Miałem wspaniałe doświadczenie w budowaniu instrumentu dla kogoś, wręczaniu go i obserwowaniu, jak się w nim zakochują” – wspominał podczas Q&A. „Jest wiele rzeczy, które chcę zrobić”.

W tym miesiącu pojawi się nowa muzyka, w tym piosenkę użytą pod koniec Darryl Jones: We krwi. Mówi, że „po prostu będzie wydawał muzykę. Część dotyczy polityki, część miłości. Wiele dotyczy rodziny. „In the Blood” to tak naprawdę piosenka napisana z perspektywy mojego brata i mnie. Mówię o tym, jak bardzo czuję się błogosławiony, że urodziłem się rodzicom, dla których się urodziłem. Myślę, że to wszystko, co się wydarzyło, ma bezpośredni związek z tym, jak moi rodzice nauczyli mnie poruszać się po świecie”.

A kiedy zadzwonią Rolling Stones, on tam będzie, pomagając im uruchomić i kontynuować.

Hamburg twierdzi, że od Darryla Jonesa można się wiele nauczyć.

„Mam nadzieję, że [the film] zainspiruje młodych ludzi do chwytania instrumentu i grania i pisania muzyki, pisania piosenek, wyrażania siebie – powiedział reżyser. „Darryl nie pasuje do stereotypów gwiazd rocka. Nie jest arogancki. Nie jest na wielkiej wycieczce ego. Jest bardzo skromny, przyziemny, skromny, ma kontakt ze swoimi korzeniami”.

Czy ten post był pomocny?